Reklama:

Choroba nowotworowa i śmierć widziane oczami dziecka

Ten tekst przeczytasz w 7 min.

Choroba nowotworowa i śmierć widziane oczami dziecka

panthermedia

Dziecko w ogródku

Wytłumaczenie dziecku pojęcia śmierci na skutek ciężkiej choroby jest niezwykle trudnym i delikatnym problemem. Konieczne jest dostosowanie naszego postępowania do wieku dziecka. Artykuł opisuje sposób pojmowania śmierci przez dzieci w różnych grupach wiekowych oraz zalecane metody postępowania z dzieckiem stykającym się z poważną chorobą.

Reklama:

Choroby i zgony zwykle nie „patrzą” na wiek osoby. Nowotwory dotykają dorosłych, ale również i dzieci – te najmłodsze, w wieku przedszkolnym, szkolnym, nastolatki. W każdym etapie życia dziecka sposób pojmowania choroby jest inny.

W wieku 2–6 lat występuje myślenie prelogiczne. Dziecko upatruje przyczyny choroby na zewnątrz (pogoda, słońce, wiatr lub po prostu nie wiadomo jak to się dzieje). Czasem też stwierdza, że ktoś je zaraził (człowiek lub przedmiot). W okresie tym dla dziecka najważniejsze jest, żeby nie bolało. Nie interesuje go jak nazywa się choroba. Bardzo pragnie by wtedy byli przy nim rodzice (gdy ich nie ma może pojawić się lęk separacyjny). Często zdarza się w tym okresie, że dzieci się regresują (np. moczą się w nocy pomimo, że wcześniej już opanowali trening czystości).

Dzieci 7-10 letnie cechuje myślenie konkretno – logiczne. Tłumaczą chorobę poprzez skażenie (kontakt z osobą chorą, dotyk, pocałunek) lub czynniki zewnętrzne (choroba zlokalizowana wewnątrz, ale przyczyny na zewnątrz np. przez połknięcie). Pojawiające się w tym okresie myślenie magiczne sprawia, że dziecko ma poczucie, iż choruje za karę a zatem aby wyzdrowieć musi wygrzecznieć. Przeżywa wtedy często związany z tym lęk, bunt i upór, co objawia się zwykle atakami złości i płaczem. Chce rozmawiać o swojej chorobie, żeby mu pozwolono wyrażać to, co czuje. Bardzo ważne dla niego jest by choroba jak najmniej przeszkadzała mu w obowiązkach (szkoła) i kontaktach z rówieśnikami.

Od 11 roku życia dziecko wyjaśnia swoją chorobę przez czynniki fizjologiczne i psychofizjologiczne (może na przykład tłumaczyć, że jest chore przez wirusy, które dostają się do krwiobiegu).

Szczególnie trudno jest zaakceptować poważną chorobę nastolatkom. Tak bardzo ważna dla nich w tym okresie niezależność nie może być realizowana. Z jednej strony potrzebują one rodziców a z drugiej chcą być same – co stwarza ogromny konflikt w nich samych. Jeżeli jednak mają ogromna potrzebę kontaktu, to często nie chcą się do tego przyznać.

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Psychoterapia

Czuję się bezużyteczna
Już nie wiem co ze sobą zrobić. Mieszkam w ośrodku, który rzekomo miał mi pomóc stanąć na nogi, zamiast tego czuję się coraz gorzej i gorzej. Kiedy proszę o psychologa to mówią mi tylko "Jesteś na in...
Ubezwłasnowolnienie
Witam, po krótce postaram się opisać problem z którym zmagam się ja i moja rodzina. Małżeństwo moich rodziców od samego początku jest czystą fikcją. Mój ojciec który przez ostatnich 30 lat więcej ...
Przewaga dziewczyn gdzie poznać partnera?
24 lata kończę w tym miesiącu. W tym roku kończę studia na kierunku biologia w tym roku, tak że obrona magisterki przede mną. W związku nie byłam i nie jestem aktualnie. Czasami z tego powodu jest m...
Przewaga dziewczyn wszędzie. Boję się, że nie poznam partnera. Gdzie poznać kogoś? Proszę o pomoc
24 lata kończę niedługo, bo już za 2 tygodnie. Kończę studia na kierunku biologia w tym roku, także obrona magisterki przede mną. W związku nie byłam i nie jestem aktualnie. Czasami z tego powodu...
Depresja i opuszczenie przez kogoś, kogo kocham
Witam. Mam 40 lat. Z pierwszego związku mam dwójkę dzieci - dwóch synów 5-letniego i 12-letniego. Dla 12-letniego jestem rodziną zastępczą, gdyż moja poprzednia partnerka mnie zdradziła, jednak wziął...
Reklama:
Reklama: