Reklama:

Jaka jest istotna natura schizofrenii?

dr n.med. Sławomir Murawiec, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie

Ten tekst przeczytasz w 12 min.

Jaka jest istotna natura schizofrenii?

panthermedia

Zaburzenia psychiczne

Czasami prościej nie znaczy wcale lepiej. Czy podejście oparte na listach objawów i zoperacjonalizowanych kryteriach ujmuje istotę schizofrenii?

Reklama:

Henri Ey pogrupował te niezgodności w pięć wymiarów:

  • ambiwalencja
  • dziwaczność
  • niezrozumiałość (nieprzenikliwość)
  • oderwanie (utrata żywego kontaktu z rzeczywistością)
  • utrata struktury

Autyzm w schizofrenii i wycofanie w świat wewnętrzny nie jest pierwotnie świadomym wyborem (wyborem aby się wycofać z realności), lecz bardziej schorzeniem, czymś niezależnym od osoby.

Autyzm w wymiarze subiektywnym

Koncepcja autyzmu w schizofrenii wykracza poza pojecie symptom. Bleuler kwalifikował autyzm jako „złożony” objaw. Nie jest to więc pojedynczy symptom, ale pewien fenomen, kształt, pewna całość odzwierciedlająca radykalna zmianę stanu umysłu. Ta zmiana przejawia się przez różne kliniczne manifestacje w schizofrenii.

Eugéne Minkowski uważał, że stan psychiczny (np. halucynacja) nie powinien być leczony w izolacji i jako konkretna „rzecz”, ponieważ jest tylko aspektem, przejawem całości z której objaw pochodzi. A całość ta to struktura subiektywności. Każdy nieprawidłowy stan umysłu zawiera w sobie oznaki bardziej podstawowych zmian, dotyczących sposobu doświadczania oraz przezywania egzystencji. Mogą one zawierać na przykład zmiany dotyczące sposobu przeżywania czasu i przestrzeni, doświadczania siebie samego oraz w podstawowym sposobie kontaktowania się ze światem. Te strukturalne zmiany ujawniają się jako pojedyncze objawy i kształtują je.

Minkowski uważał autyzm w schizofrenii za zaburzenie „ja” (disorder of self, trouble de la structure intime du moi), ujawniane przez nieadekwatne, podstawowe, prerefleksyjne niedostrojenie pomiędzy osobą, a światem. Brak zanurzenia w otaczającym świecie, brak żywego kontaktu z realnością, brak wzajemnego rezonansu ze światem, empatyzowania z innymi, zdolności do emocjonalnego dostrojenia i właściwego działania. Manifestacje tego autyzmu w schizofrenii to specyficzne zaburzenia relacji osoby z sobą samą, ze światem i innymi ludźmi. To zakłócenie dynamicznych plastycznych aspektów tych relacji i zastąpienie ich sztywnymi, statycznymi, racjonalnymi aspektami oraz autystycznym działaniem.

Autyzm jako kryzys zdrowego rozsądku


Wolfgang Blankenburg rozważa autyzm w schizofrenii jako „kryzys zdrowego rozsądku”. Zdrowy rozsadek w tych rozważaniach to zdolność do widzenia rzeczy we właściwej perspektywie kontekstualnej. To proceduralne, nie konceptualne (intuicyjne, a nie wymyślone) uchwycenie „reguł gry”, uchwycenie co jest odpowiednie i adekwatne w danej sytuacji, co jest prawdopodobne i ważne. To bycie zanurzonym w intersubiektywnym świecie, przed-rozumowe zrozumienie kontekstu, „bazy” różnych sytuacji, co jest niezbędne aby rozumieć innych ludzi i zdarzenia (przypomina mi się młodzieżowe określenie „kumać bazę”)
Pacjenci ze schizofrenia dostrzegają swój stały stan ambiwalencji i niepewności co do znaczeń. Utracie znaczeń towarzyszy często silna tendencja do nadmiernych, teoretycznych rozważań, obserwowania, rozważania, roztrząsania i obiektywizowania. Wszystko staje się przedmiotem deliberacji (rozważań). Nie ma też wtedy wyraźnych wskazówek, na czym się opierać, aby wybrać pomiędzy różnymi opcjami, nie ma sposobu aby być ostatecznie pewnym swojej opinii.

Autyzm i struktura subiektywnego przeżywania: ja w schizofrenii

Zwykłe fenomenologiczne rozumienie „ja” opisuje to, że przeżywamy swoje świadome życie z perspektywy pierwszej osoby, jako ciągle obecne, pojedyncze, ciągłe w czasie, ucieleśnione, oddzielne od innych ludzi „ja”, które jest podmiotem własnego doświadczenia. Już Bleuler rozważał zaburzenie „ja” jako należące do „złożonych, fundamentalnych objawów”. Pisał, że ego pacjentów ma tendencje do bycia narażonym na najbardziej różnorodne nieprawidłowe zmiany, na przykład rozszczepienie oraz utratę kierunku myślenia. Kraepelin rozważał w tym kontekście utratę wewnętrznej spójności świadomości oraz zniszczenie woli (jak orkiestra bez dyrygenta). Spojrzenia te zakładają „zniszczenie” „ja” w schizofrenii, ponieważ to „ja” narzuca poczucie jedności całej złożoności treści psychicznych.

Kwestia zaburzenia „ja” była szeroko omawiana w literaturze dotyczącej psychopatologii, zarówno klinicznie jak i teoretycznie. Toteż w ICD-8 słownik definiowała kliniczne „jądro’ schizofrenii jako zmianę w strukturze subiektywności pacjenta, jako fundamentalne zaburzenie osobowości (self), które obejmuje najbardziej podstawowe funkcje, te które zapewniają normalnej osobie jej poczucie indywidualności, unikalności i ukierunkowania.

Współcześnie 2 badania przeprowadzone w Skandynawii dokonały ponownego odkrycia zaburzenia doświadczania siebie w schizofrenii. pacjenci z nowo zdiagnozowaną schizofrenia opisywali samych siebie jako efemerycznych, nie istniajacych naprawdę, z brakującym poczuciem tożsamości, z poczuciem inności w stosunku do ludzi, z poczuciem że nie należa w pełni do wspólnego z nimi swiata.

To co ważne, to podkreślenie, że nie mówimy tu o nieprawidłowościach takich jak urojenia i omamy. Mówimy o stałym obniżonym lub niepewnym poczuciu istnienia jako cielesny obecny dla samego siebie podmiot, o rożnych zaburzeniach perspektywy doświadczania samego siebie jako „ja”, różnych zakłóceniach w strumieniu poznawczym, w rozróżnianiu zawartości psychicznych; o poczuciu od-cieleśnienia, nieadekwatności w rozróżnianiu własnych granic, o niedostrojeniu do otaczającego świata, braku „zanurzenia” w rzeczywistości. Izolacja wyrasta wtedy bardziej z wnętrza osoby ze schizofrenią, a nie z powodów obronnych (jako mechanizm obronny). Zaburzenia „ja” są przewlekłe, ustanawiają pewien stały stan osoby od wczesnej adolescencji (czasami od dzieciństwa). A oprócz tego osoby ze schizofrenią mogą doświadczać różnych anomalii doznań zmysłowych (jak omamy).

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Schizofrenia

Proszę o pomoc w zrozumieniu członka rodziny - lęki
Dzień dobry! Szukam informacji aby zrozumieć sytuację kuzyna chorego na schizofrenię. Ma 35 lat i został zdiagnozowany około 10 lat temu, był w tym czasie trzy razy hospitalizowany. Generalnie na ...
Borderline i dziwne przypadlosci
Witajcie, ponieważ mam jeszcze trochę czasu do wizyty u psychiatry to poszukuje informacji na temat mojego obecnego stanu. Być może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji. Stwierdzono u mnie borderline...
Utrwalone halucynacje
Od lat cierpię na utrwalone halucynacje, czy jest szansa że to kiedyś zniknie?
Schizofrenia paranoidalna kto chce pogadać
Witam jestem nowy na tym forum. Mam na imię Marcin mam 35 lat. Schizofrenia zniszczyła mi życie, mam utrwalone halucynacje, Wydaje mi się że atakują mnie drony. Pomimo to jestem ogarnięty mam pracę, ...
Jak wyszłam z depresji- Jest NADZIEJA!!
Hej, Piszę ten post z nadzieją, że moja opowieść komuś pomoże. Wiem przez jakie cierpienie i piekło przechodzi osoba z depresją, więc obiecałam sobie, że jak z tego wyjdę to pomogę innym. Stany d...
Pomocy !
Moi drodzy czy to możliwe że u jednego pacjenta zdiagnozowano afektywne zaburzenia dwubiegunowe, epizod mieszany F31.6 oraz relatywne zaburzenia nerwicowe o obrazie lękowo-depresyjnym F43.2 ? Czy to ...
Reklama:
Reklama: