Reklama:

Jaka jest istotna natura schizofrenii?

dr n.med. Sławomir Murawiec, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie

Ten tekst przeczytasz w 12 min.

Jaka jest istotna natura schizofrenii?

panthermedia

Zaburzenia psychiczne

Czasami prościej nie znaczy wcale lepiej. Czy podejście oparte na listach objawów i zoperacjonalizowanych kryteriach ujmuje istotę schizofrenii?

Reklama:

„Praecox-feeling”

Parnas pisze także na temat „Praecox Gefühl”, „Praecox-feeling”, terminu wprowadzonego przez duńskiego psychiatrę Rümke’ego, piszącego o tym, że diagnozę schizofrenii można oprzeć na specyficznym wczuciu/wrażeniu w kontakcie z pacjentem. Według Rümke’ego postawienie rozpoznania tej choroby bywa czasami podparte przez mniej lub bardziej niewypowiedzianą intuicje, oparta prawdopodobnie na poczuciu fundamentalnej niedostępności pacjenta.
Według różnych autorów to co działa w tym momencie to percepcja klinicysty egzystencjalnej zmiany w pacjencie. Spostrzegamy transformacje zmiany sposobu istnienia osoby chorej. To co jest uchwycone, to zmieniona podstawowa struktura bycia w świecie, istnienia tej osoby. Nie są to konkretne, podobne do symptomów zjawiska, lecz coś intuicyjnego (pre- koncepcyjnego) dotyczącego spostrzegania czyjeś egzystencji. Jest to oczywiście trudne do opisania w terminach językowych, ponieważ opiera się na wczuciu, intuicji, prewerbalnym spostrzeżeniu. To że opisane zjawisko nie może być włączone do zestawu powszechnie uzywanych narzędzi diagnostycznych, nie zmienia jego klinicznej realności oraz istotności dla badań nad schizofrenią.
„Praecox Gefühl” może być subiektywnym sposobem odbioru przez klinicystę schizofrenicznego autyzmu opisywanego powyżej.

 

Kliniczne rdzenne objawy schizofrenii

Psychopatolodzy opisujący schizofrenie przed czasami DSM-III, którzy wskazywali, że taka lub inna cecha jest charakterystyczna dla schizofrenii – nie używali koncepcji objawów, symptomów w taki sposób, jak są one używane obecnie w podejściach zoperacjonalizowanych.
Współczesne podejście skoncentrowane na objawach ma następujące cechy; objawy są:

  • dostrzegalne z perspektywy trzeciej osoby – badający stwierdza ich obecność
  • reifikowane ( tak jakby istniały jako rzeczy) – badający uważa, że istnieją naprawdę
  • wzajemnie niezależne (zatomizowane) – badający widzi je jako pojedyncze stwierdzenia danych objawów
  • pozbawione znaczenia – niezależne od kontekstu danej konkretnej osoby

W takim paradygmacie objawy są rzeczami-stwierdzeniami – nie mają wewnętrznego sensu ani znaczenia. Wskazują wyłącznie na leżące poniżej nich zaburzenia anatomiczno-fizjologiczne. Jest to sposób widzenia analogiczny jak w medycynie somatycznej. Jednak psychiatra nie staje wobec chorej nogi, brzucha, rzeczy - staje w obliczu osoby. Staje w obliczu innej świadomości ucieleśnionej w danej osobie. To co ujawnia pacjent to nie izolowane symptomy z odnoszącymi się do nich funkcjami fizjologicznymi, lecz raczej pewna całość dających do myślenia i przenikających się doświadczeń, uczuć, przekonań, ekspresji i działań przesiąkniętych osobistą biografią. Psychiatryczne działania rozpoczynają się od tych znaczeniowych całości.

Dlatego objaw w psychiatrii pojawia się jako indywidualne zjawisko (taki czy inny symptom) w kontekście innych, jednoczesnych, poprzedzających i następujących po nich doświadczeń. Parnas pisze przykładowo o śmiechu. Śmiech jako taki nie może być poprzednio zdefiniowany na przykład jako głupawy. To że śmiech będzie głupawy pojawia się w kontekście danej interakcji, a nie tak w ogóle.
Zdaniem Parnasa są to epistemologiczne ograniczenia leżące u podłoża tego, że wszystkie fenomenologiczne opisy specyfiki schizofrenii leżą na szerszym poziomie, niż poziom pojedynczych, niezależnych od kontekstu symptomów. Jego zdaniem idea istnienia niezależnych od kontekstu osoby cech nigdy nie przyszła by do głowy psychiatry-psychopatologa sprzed okresu pojawienia się DSM-III.

Taka koncepcja Kształtu-Postaci " Gestalt" choroby pomaga wyrazić całościowość obrazu klinicznego, który zawiera w sobie poszczególne elementy i stanowi o naturze spotkania diagnostycznego. Ten "Gestalt" choroby jest mająca znaczenie całością lub sposobem zorganizowania zjawisk w niej obecnych.
W odniesieniu do schizofrenii byłyby to:

  • Discordance – dysonans, niezgodność
  • Rozszczepienie -niezgodność pomiędzy i wewnątrz zakresów i treści świadomości
  • Niejednorodność świadomości
  • Intrapychiczna ataksja
  • Autyzm

Na poziomie struktury subiektywności - niestabilność przeżywania z własnej perspektywy,
osłabione poczucie własnego istnienia, nadmierna refleksyjność (prze-teoretyzowanie), obniżone osadzenie w rzeczywistości, zmiany sposobu przeżywania czasu, zmiany sposobu przeżywania ciała, zmiany w przeżywaniu przestrzeni intersubiektywnej.


Zdaniem Parnasa w europejskiej tradycji istniała zgodność pomiędzy badaczami schizofrenii, że specyficzność schizofrenii nie sprowadza się do objawów pozytywnych psychozy. Nawet Schneider, tworząc listę symptomów pierwszorzędowych odnosił się do szerszej koncepcji zaburzenia „ja”.

Kiedy mówimy na temat schizofrenii konfrontujemy się z sposobem istnienia drugiej osoby, który nie jest wyłącznie nieprawidłowa treścią psychiki, ale raczej strukturalną zmianą subiektywności (umysłu, świadomości). Kliniczny rdzeń schizofrenii przejawia się jako większa całość, Gestalt, wyłaniający się z różnorodności symptomów.

Takie sposób odmalowania schizofrenii jest odmienny, od zawartego w DSM-IV i ICD-10. Kryteria operacyjne są zdolne uchwycić tylko fragment jej klinicznego jądra. Jeśli posługujemy się koncepcjami objawów pozytywnych i negatywnych w schizofrenii, tak jak są one ujęte w obowiązujących aktualnie klasyfikacjach, to jesteśmy w stanie uchwycić tylko fragment rzeczywistości klinicznej. Definicje te pozwalają na wychwycenie podgrupy pacjentów ze schizofrenia – przewlekłych pacjentów z postacią paranoidalną i halucynacjami.

Jakie są konsekwencje braku ciągłości pomiędzy klasyczną europejską myślą na temat schizofrenii, a obecnymi operacyjnymi wersjami jej diagnozowania – może to zjawisko być widziane różnie, zależnie od perspektywy – zarówno jako progres jak i regres, albo mieszkanka obydwu.

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Schizofrenia

Utrwalone halucynacje
Od lat cierpię na utrwalone halucynacje, czy jest szansa że to kiedyś zniknie?
Schizofrenia paranoidalna kto chce pogadać
Witam jestem nowy na tym forum. Mam na imię Marcin mam 35 lat. Schizofrenia zniszczyła mi życie, mam utrwalone halucynacje, Wydaje mi się że atakują mnie drony. Pomimo to jestem ogarnięty mam pracę, ...
Jak wyszłam z depresji- Jest NADZIEJA!!
Hej, Piszę ten post z nadzieją, że moja opowieść komuś pomoże. Wiem przez jakie cierpienie i piekło przechodzi osoba z depresją, więc obiecałam sobie, że jak z tego wyjdę to pomogę innym. Stany d...
Pomocy !
Moi drodzy czy to możliwe że u jednego pacjenta zdiagnozowano afektywne zaburzenia dwubiegunowe, epizod mieszany F31.6 oraz relatywne zaburzenia nerwicowe o obrazie lękowo-depresyjnym F43.2 ? Czy to ...
Pomocy !
Moi drodzy czy to możliwe że u jednego pacjenta zdiagnozowano afektywne zaburzenia dwubiegunowe, epizod mieszany F31.6 oraz relatywne zaburzenia nerwicowe o obrazie lękowo-depresyjnym F43.2 ? Czy to ...
Psychoza
Czy psychoza musi być koniecznie objawem schizofrenii? Miałam epizod rok temu , objawy ostre trwały ok 7-10 dni. Trafiłam do szpitala na 2 tygodnie, ustawili leki, w stanie dobrym wypisali do domu....
Reklama:
Reklama: