Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

[CYTAT] ulunka 15-02-2024, 14:06:50 [CYTAT] Annam2221 15-02-2024, 11:53:34 Leczę się mam dobrego lekarza biorę leki prefaxyne od kilku lat ale dodał mi drugi antydepresant bo od długiego czasu mam ciągły stan zobojętnienia na wszystko nic mnie nie cieszy nie potrafię wyjść z domu właściwie mogła bym nie wychodzić lecz czasem muszę. Zrezygnowałam ze wszystkiego nie mam po co walczyć skoro i tak się nic nie zmieni w moim życiu terapia odpada[/CYTAT] Dlaczego terapia odpada? Że względów finansowych? Mieszkasz z rodzicami? Jak się utrzymujesz?[/CYTAT] Nie chce psychologa nic mi nie pomoże byłam dziś na wizycie u psychiatry oczywiście jak to ja odwalilam histerię. Nie stać mnie nawet na prywatną terapię. Mam rentę socjalną mieszkam z rodzicami sama wychowuje córkę. I po nieudanej próbie samobójczej z przed lat zyskałam niepełnosprawność psychiczną niepełnosprawność mam od 10 roku życia a ruchową od 18 roku życia do pracy się nie nadaje ciągle mnie coś boli. Siedzę w domu izoluje się od wszystkiego. Lekarz każe mi na terapię iść nigdzie nie pójdę nie ufam nikomu wogole to nawet nie gadam z nikim bo nie mam znajomych
13 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Wydaję mi się, że tak. Hormony są rozregulowane, nie widzi się najczęściej słońca... Pytanie czy te nocki są naprzemiennie z innymi zmianami i czy są o wiele lepiej płatne.
2 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Każesz człowiekowi być może w stanie pre suicydalnym, gdzie wszystko ma gdzieś, ładnie pisać. Ty napisałeś ładnie, nawet elokwentnie. tylko co jest przekazem ze jak nie będzie ładnie pisał, to niech sie ... ja napisze elokwentnie, zamilknie i nie odzywa! Dziecko kochane zrozum ze to jest forum psychiatryczne, te twoje papierki lakmusowe, szkoły podstawowe, wapmiry energetyczne i wyjscia ze strefy komforu, szkoda nawet komentować, mimo ze ładnie i elokwetnie piszesz, przekazujesz w ładny bo łaadny sposób, głupoty i banały !
7 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Mam problem, który jest dla mnie bardzo krępujący. Zdarza mi się reagować płaczem na sytuacje, które mnie stresują. Najczęściej zdaża mi się to np. gdy czuję się niesprawiedliwie potraktowana. Dla osób z zewnątrz może to wyglądać na płacz z byle powodu. Niestety taka sytuacja zdażyła mi się nieraz w pracy. W poprzednich zakładach pracy kończyło się to tylko na dziwnych spojrzeniach współpracowników oraz uczuciem zażenowania. Niestety w obecnej pracy jest inaczej. Mojemu pracodawcy bardzo nie podoba się takie zachowanie. Każdy taki "wyskok" kończy się szeregiem rozmów okołodyscyplinujących, które najczęściej doprowadzają mnie do jeszcze gorszego stanu. Bywały też propozycje skorzystania z pomocy zaznajomionego terapeuty. Dlatego staram się pilnować. Od mojego ostatniego "wybuchu" minął rok. Jednak nie zawsze umiem opanować tę reakcję. I niestety niedawno znowu mnie poniosło. Na razie jestem po jednej rozmowie, spodziewam się w najbliższej przyszłości kilku kolejnych. Niestety nawet gdy stanowczo mówię, że nie chcę o tym rozmawiać, temat jest drążony dalej. Niby tłumaczę sobie, że moja reakcja jest normalna, ludzka, to jednak gdy jest mi sugerowane, że nie znam życia, że w innych miejscach pracy bym sobie nie poradziła, bo nikt by się że mną nie cackał, yo momentami naprawdę muszę się bardzo starać, by w to nie uwierzyć. To chyba tyle. Po prostu musiałam się wygadać.
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Nie ma interakcji między tymi lekami. Pamiętaj jednak że apozolpin uzależnia i nie należy go stosować dłużej niż 2tygodnie. Jest wiele bezpieczniejszych leków nasiennych o czym powinnaś pozozmawiać z lekarzem jeśli problem bezsenności nie ustąpi.
3 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Moi drodzy czy to możliwe że u jednego pacjenta zdiagnozowano afektywne zaburzenia dwubiegunowe, epizod mieszany F31.6 oraz relatywne zaburzenia nerwicowe o obrazie lękowo-depresyjnym F43.2 ? Czy to jest po prostu błędna diagnoza?
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
A próbowałeś witaminy B12, może pomóc na głosy, to jest objaw niedoboru tej witaminy, chyba że masz jeszcze inne objawy, wtedy można iść do psychiatry, nie poczujesz do niego skierowania
3 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Ja po odstawieniu wenlafaksyny zawsze miałam nawrót depresji.. mijały 2, góra 3 miesiące i stopniowo obniżał mi się nastrój, aż do głębokiej depresji. Bardzo to przykre, bo też chciałabym sobie radzić bez leków. Na wenlafaksynie czuję się dobrze, działa na mnie i niejednokrotnie wyprowadziła mnie z najgorszego stanu. Odstawiałam zawsze powoli, stopniowo, chodziłam na terapię, za każdym razem mając nadzieję, że ten potworny stan nie wróci albo ze będzie przynajmniej do zniesienia i złagodzenia innymi sposobami. Niestety nie. Miesiąc temu znów musiałam wrócić : (
4 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Reklama: