Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Jakiś ten Twój lekarz zacofany. Lit to stary lek, który niestety wywołuje choroby skórne i nie tylko, bo ma wiele jeszcze innych skutków ubocznych. Trzeba też mierzyć poziom litu we krwi, co jest uciążliwe. Należy zmienić lekarza, ponieważ istnieją leki nowej generacji, które świetnie sprawdzają się przy ChAD. Na chwilę obecną kup sobie w sklepie medycznym lub w necie krem MEDIDERM na zmiany skórne. To nie steryd i jest bardzo skuteczny. Powodzenia.
2 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
ARTYKUŁ: Biomarkery Choroby Alzheimera kliknij tutaj, aby przeczytać komentowany artykułkomentarz: Jestem internistą z 35-letnim klinicznym doświadczeniem i często miewam pacjentów z AD. Z powyższego artykułu zupełnie nie zrozumiałem co Autorka nazywa biomarkerami,których"rozwój"możnaby monitorować.Bo przecież nie chodzi chyba o nadciśnienie,dyslipidemie,cukrzycę czy inne choroby metaboliczne?Te występują u ludzi bez AD i nie mogą być podstawą różnicowania....
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Witam, ja byłem na L4 z powodu bezsenności, akurat u internisty więc tylko dostałem na 1 dzień, Kod choroby: G47.0Zaburzenia zasypiania i utrzymania snu. Proponuje wizytę u psychiatry- interniści nie są skłonni do wypisywania takich zwolnień. Co do leków- Trittico proponowane jest w dawce 50 lub 100 mg (zalecam jednak tą 100 mg), bowiem w wyższych dawkach nie działa już tak skutecznie na sen a raczej przeciwdepresyjnie. Słyszałem od psychiatry, że w leczeniu depresji stosuje się wyższe dawki, nawet 300 mg na dzień. Na sen polecam raczej takie leki jak Inovane czy Nasen, substancje Zolpiklon i Zolpidem- skuteczne doraźnie, ale uzależniają więc trzeba uważać. Pomóc może hydroksyzyna w dawce 50 mg lub 100 mg, ale może okazać się to za mało. Sam szukam skutecznego leku na sen, ale widzę, że lekarze są zachwyceni tym Trittico, które moim zdaniem jest średnio skuteczne, mimo tego że jest bezpieczny i nie uzależnia
2 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Jak często się kłócicie w związku?
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Hej ja mam 21 lat od 15 roku życia zmagam się z chad jestem wykończony i wyniszczony choroba od 3 lat próbuje leki niestety nie udalo sie wlaczyc stabilizatora nastroju a same antydepresanty przy chad robią jeszcze gorszy ***, co do leczenia i to proboj, niektórzy tolerują leki i dobrze na nich działają i im pomagają innym nie tak jak mi, co do ułożenia sobie życia to nw ile masz lat ale ja mam 21 i zycia juz sobie nie uloze bo jest tylko gorzej z czasem, a aktualne życie, tak naprawde zyciem nazwac nie mozna, predzej od ulozenia sobie zycia je szybko skończę, pozdrawiam
4 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Hej, zarejestrowałam się na to forum, bo mam pewne problemy zdrowotne, o których nie chcę opowiadać. Chcę raczej zwyczajnie czasem z kimś pogadać, nie koniecznie o problemach. Czytam książki, rysuję, gram w różne gry, poza tym zajmuję się domem razem z moimi rodzicami. I jakoś to leci. Miłego popołudnia :)
15922 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Mam poczucie choroby i pełny krytycyzm w stosunku do siebie od półtora roku tzn od kiedy ponownie zaczęłam brać lekiNiestety ten krytycyzm powoduje u mnie obniżenie nastroju i wstyd. Zaburzenia lękowe towarzyszą mi codziennie. Nie lubię wychodzić z domu ale muszę bo nie mam opiekuna. Żeby zminimalizować stres zakupy robię w tych samych sklepach i w godzinach porannych . Wszelkie odstępstwa od sprawdzonych rytuałów powodują duży dyskomfort psychiczny. Czasem tęsknię za hipomanią Jednak przejście z manii do depresji zawsze jest nieuniknione więc lepiej brać leki niż znowu trafić do szpitala.Trudno jest pogodzić się z chorobą , która pozbawiła mnie radości życia i skazała na samotność. Jeśli ktoś boi się wychodzić z domu nawet do najbliższego sklepu lub lekarza , warto się zmusić , bo poczucie odrobiny niezależności daje wiarę że nie jest się beznadziejnym przypadkiem. Pozdrawiam wszystkich przestraszonych z anhedonią i rozkojarzeniem.
29 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Po usłyszeniu tych słów już nie wytrzymałem, poszedłem pod jej blok. Dzwoniłem domofonem, zero odzewu. Akurat wychodził sąsiad, więc wszedłem na klatkę i zacząłem pukać do drzwi. Chciałem jej wytłumaczyć, że jest w błędnym myśleniu, że coś sobie uroiła. Nikt nie otworzył, ale od kolegi dowiedziałem się, że była wtedy w domu. Nie dała mi nawet znaku życia, a do tego kolegi pisała w tym czasie smsy, że dobijam się do drzwi. Odpuściłem. Wysłałem jeszcze wiele smsów z prośbą o rozmowę, nagrałem kilka wiadomości na pocztę. Zero odzewu. I taki stan trwa do tej pory. Stąd moje pytania: czy sądzicie, że faktycznie może być to ChAD? Do osób chorych: czy często zdarzało Wam się uroić sobie coś w głowie i zerwać kontakt z bliską osobą, zablokować ją wszędzie? Czy jak blokujecie takie osoby, to sprawdzacie, czy ta osoba się z Wami próbuje kontaktować, czy wręcz przeciwnie, uciekacie od tematu, bo uważanie że to już Was nie dotyczy? Czy faktycznie czujecie wrogość i nienawiść do bliskiej osoby, czy też z tyłu głowy macie jakąś myśl, że może źle robicie? No i przede wszystkim: Co robić w takiej sytuacji? Odpuścić? Wszelka ingerencja i szukanie kontaktu spotyka się z obojętnością i mam wrażenie, że tylko ją jeszcze bardziej zamyka. Ostatnie pytanie: Jak wygląda u Was zmiana przejścia manii w okres depresyjny lub remisji? Domyślam się, że bywa bardzo różnie, ale czy zdarza się, że następuje to z dnia na dzień? Czy też raczej jest to powolny proces? Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź, opinię i własne spostrzeżenia oraz doświadczenia.
3 komentarz
ostatni 7 dni temu  
Reklama:
Reklama: