Forum: Kółko wsparcia psychicznego
Temat: Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" (11)
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651124http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA"
Tenze arykul ukaze sie w najblizszym numerze "Glosu brata" gazetki parafialnej, ktora ukazuje sie cyklicznei, co klilka miesiecy w parafii pw.Sw.Brata Alberta w Gdansku-Przymorzu
Czasami mówi się,że cierpienie uszlachetnia. Brzmi to jak cos ciężkiego do zniesienia, ale cierpienie staje się łatwiejsze do wytrzymania, gdy popatrzymy na nie z perspektywy wiary.
Dzzieki cierpiemiu mamy niepowtarzzaalna okazzje uczestniczyć w męce Pana Jezusa w drodze ma krzyżż i na samym krzyuCierpiąc utożsamiamy się z cierpieniem Chrystusa/Wiem wtedy, ze nie jestem sam, bo cierpi ze mną razem Pan Jezus.
Piszący te słowa zzostaałdotlnięty w młodym wieku rozległym wylewem krtwi do mózgu.Dzzięki Panu Bogu przeżył i żyje już kolejne 10l lat.Po tym czasie boryka się z roznego rodzaju cierpieniem pochodzącym głownie z konsekwencji po przebytym wylewi.Autor cieszy sie, ze dzięki interwencji Bożej,prawa reka jest sprawna i nie drzy, dzięki czemu mógł powatać ten artykuł.Dysfunkcja ta, jak również częściowa wzroku pozzwalają mimo wszystko pisać
Jakby tego było mało, rozpadł się7letni związek autora z pewną pielęgniarką, którą poznał po wylewie, w szpitalu.Zawsze uważał, że przez cciernie do gwiazd ( per asperaa ad astra). To dotyczyło, jak wtedy sąądził znalezienia właściwej kobiety, będąc po ciężkim doświadczeniu chorobą.Niestety srogo się zawiódł.
Ale każdy wierzący człowiek powinien wiedzieć, ze miłość „”ziemska” jest niczym w porównaniu z Miłością Bożą i autor tych słow wierzzy, ze prawdziwa magroda i prawdziwe „gwiazdy”czekają na niego w życiu wiecznym.Żadna ziemska oblubienica nie może równać się z Oblubieńcem, kjaakim jest Pan Bóg..
Równocz śnie i znacznie bardziej, niż niepełnosprawmość doskwiera autorowi samotność.To jest jednak złudzenie.Jak można być sanotnym skoro wiem, ze jest ze mną Pan Bóg w Trójcy Świetej.Człowiek cierpiący, ale wierzący nigdy nie jest sam, bo czuje stale obecność Pana Jezusa, który już kroczył Drogą Krzyżoąw.To, ze przede mną ktoś tak vierpiał jest wskazówką i obietnicą, że za wszystkie problemy w życiu doczesnym, zza wszelkie cierpienie, czeka na mnie nagrodaa, od Pana Jezusa ww żzyciu wiecznym.
Wiem, ze krzyż, który otrzymałem na Ziemi w postaci niepełnosprawności i domniemanej sanotności jest przepustką do lepszgoe zycia, u boku Pana Jezusa po tzw.śmierci ziemskiej.
Wierzę,że Pan Jezus doświadcza na Ziemi choroba tylko ludzi wybrabych.Ci wybrani, naja w pewnym sensie łatwiej „zarobić kapitał na życie wieczne.
Chorzy, biepełnosprawni, samotni, odrzuceni o czujacy sie niepotrzebni ODWGI I UŚMIECHU, GŁOWA DO GÓRY,NIKT I NIC NIE MOZE NAM ZAGROZIĆ-BO PAN BÓG NAS KOCHAraf33
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651141http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" Gość
Wiec zastanow sie Rafale czy nie ma sprzecznosci miedzy tym artykulem, a watkami w ktorych kilkakrotnie szantazujesz forumowiczow " samobojstwem"., niektore osoby wszczely alarm, lecz okazalo sie, ze kpisz sobie z nas.
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651210http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" Gość
Gdzie był Bóg ? jak mój mąż był i jest z kochanką? mi przysięgał,to ja byłam głupia i wierzyłam w Boga,przysiege małrzeńska a księża ? w co teraz wierzyć???
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651310http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" Gość
Raf32 zanim Ci odpowiem i ustosunkuję do reszty Twoich słów proszę tylko o kilka wyjaśnień. Jeśli jest tak jak piszesz to proszę daj mi wiarygodny dowód na istnienie Boga albo, chociaż logicznie wytłumacz a nie tak jak kościół nielogicznie (Maryja urodziła Chrystusa, chociaż była i jest dziewicą, bo była Bogiem(…)). Dlaczego była a nie jest? Bogowie nie umierają podobno? To autentyczne słowa katolickiego księdza. Może jeszcze dzieci rodzą się w kapuście albo przynosi je bocian? Dlaczego jest tyle nieścisłości w Biblii i jedne słowa przeczą drugim a także logice? Idąc "Twoim" tokiem rozumowania to ci wszyscy zdrowi i niecierpiący mogą już tylko szykować się na ogień piekielny, bo kiedy zarobią na ten kapitał na życie wieczne? Trzeba cierpieć by być i nieść dobro i miłość? To miłosierny nie dał jednak ludziom wolnej woli czynienia dobra i zła? On decyduje, komu da cierpienie, bo go kocha? Może ci wszyscy źli ludzie właśnie biorą z Niego przykład? Kocham to zadaję cierpienie? Wybacz, ale większej bredni nie słyszałem chyba w życiu.
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651317http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA"
Przepraszam Rafale, ale nie mogę się zgodzić z twoimi poglądami. Nie uważam by wszelkie choroby czy samotność (a już szczególnie ta przez całe życie), które przytrafiają się jakiemuś człowiekowi były dziełem Boga. Dzieła Boga nie mogą przynosić cierpienia. Nie uważam też by było coś takiego jak 'powołanie do samotności', które to stwierdzenie jest ostatnio modne w Kościele czy u niektórych ludzi.
Posłuchajcie sobie tego (a szczególnie fragment od 0:00 do 1:11): www.youtube.com/watch?v=bsRJDuLQuwA - czy coś takiego mogłoby być dziełem Boga?
PS. To chyba jeden z niewielu księży, który wg mnie mówi z sensem.Ostatnia edycja: - http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651335http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" Gość
Azerusor, przyjdz, wszak jestes ekspertem w temacie Religia . Ty odpowiadaj na pytania, bedziemy wdzieczni za rozjasnienie mrokow ciemnosci.
- http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651341http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA" Gość
Rafal cos sie Tobie roi, Pan Bog kocha wszystkich, cala ludzkosc, nie tylko samotnych, etc, a niby czemu zdrowi mieliby byc pozbawieni Boskiej milosci, dlatego, ze sa zaradni ?maja rodziny?
Ty chyba nie jestes zaznajomiony z Pismem Swietym - http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651351http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA"
@up
Wszystko fajnie, tylko co ma zdrowie do zaradności? - http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651353http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA"
A już ogólnie mówiąc, to ja nie mam pretensji do Boga o swoje choroby i samotność, ale tym bardziej nie bede za to Mu dziękował, że niby dostałem jakiś "dar" czy zostałem w taki sposób "wyróżniony".
Uważam, że Bóg się po prostu nie miesza w moje sprawy tutaj na Ziemi, a to, że tak mnie pokarał los, to w bardzo dużym stopniu... przypadek (zaczęło się od takich, a nie innych genów na początku mojego istnienia, a później poszło już "z górki"). Brutalne, ale prawdziwe. :/Ostatnia edycja: - http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-cierpieni-a-krzyz-chrystusa/watek/651124/1.html#p651731http://www.psychiatria.pl/forum/moj-artykul-pt-quot-cierpieni-a-krzyz-chrystusa-quot/watek/651124/1.html Moj artykul pt. "CIERPIENI, A KRZYZ CHRYSTUSA"
Niektozzy mnie tu "zmieszali z blotem,"Ja chcialem po prostu pocieszyc chorych i samotnych,jak ja,Problem, polega na tym, ze w wiekszosc tez zawartych w artykule sam nie wierze, a mialo to byc katharsis i uspokojenie.Nadal mysle o suicide i jesli przezyje jutro. to wierze, ze dalej tez dam rade.A logike Boza niestety ciezko zrozumiec, ale tego w tej gazecie nie moge napisac.Tak na marginesie, ksiedzu artykul sie podoba.Ja z kolei ciesze sie, a ostatnio niewiele rzeczy mnie cieszy, ze ktos reaguje na moja "pisanine"
raf33
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- obsesja i depresja w jednym
Witam,Nigdy nie korzystałam z tego typu stron,ale czuję,że muszę....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Schizofrenia prosta
Mam 40lat i do tego czasu jakos to bylo ale od paru tygodni mam wrazenie ze przechodze na druga...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Pomocy
Witam. Mam problem z mama pije juz parę lat. Ale 3 dni temu dostala ataku padaczki...
- Kontrolujący wszystko partner
Mam chłopaka który mnie totalnie kontroluje, messenger, fb, poczta, telefon.....Mam...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego