Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Nasze smutki i nasze radości (24385)
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451262http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Enyone, wiem że Rosja jest inna niż to się prezentuje. Przyjaciółka, mieszka w Moskwie i wiele mi opowiadała. Na początku znajomości bardzo chwaliła Polaków, Polskę i dużo mówiła źle o Rosji. Agresja, przemoc, pijaństwo, smutni ludzie. Ja Jej długi czas tłumaczyłem, że tak to odbiera bo nie rozumie swojego kraju. I przyjdzie czas kiedy Rosję pokocha. I tak sie stało. Pokochała! Nie ujmuje też im języka, lubiałem gdy mówiła do mnie po Rosyjsku a ja nic nie rozumiałem Było to słodkie. Gdyby nie różnice moralne między mną a Nią, to szansa że bym tam zamieszkał - zapraszała. A ja to rozważałem. Prawda, Rosja to stan umysłu. Mylnie odbieramy ich jako Europejczyków - w rzeczywistości są Azjatami. Wyjaśniała też różnice w jezyku. Od Niej właśnie dużo się dowiedziałem między innymi.
Słowa kocham/lubić. Nie ma miedzy nimi różnicy. Jest jedno słowo любить
ja люблю piłkę nożną
ja люблю Cię.
To doprowadzało do różnych nieporozumień (łatwo sobie wyobrazić )
Ona otworzyła mi nieco oczy. Wcześniej Rosjanki to dla mnie był ideał cnoty i kobiety. A ta otwarcie proponuje mi poligamię i że jest od dawna praktykowana w rodzinie i u znajomych. Każdy "dobry meżczyzna" powinien mieć dwie kobiety. I z takim napięciem trzymała mnie za ramię. I te oczy O_O
A ja tylko... :O
Polak mądry po szkodzie. Trzeba było się zgodzić! Dziś byłbym rosyjskim oligarchą!Ostatnia edycja: - http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451264http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Miałem nadzieję, że nikt nie nie zdąży się odnieść do tego co napisałem przed edycją - przejawiam tendencję do usuwania swoich postów w momencie, gdy czytam je drugi raz, dlatego na ogół staram się ich nie czytać i nie wprowadzać żadnych korekt przed publikacją, bo wtedy wpadam w błędne koło poprawiania z którego nic nie wynika. Chociażby dziś próbowałem napisać dobrą godzinę post odnoszący się do tematu religii w szkole, ale brak takiego postu świadczy o tym jak to się skończyło...
Sytuacja na świecie jest bardzo skomplikowana i niestabilna, więc trudno przewidzieć jak będzie wyglądać przyszłość, ale nie wydaję mi się, aby kolejna wojna światowa przedstawiała te same schematy z pierwszej i drugiej wojny światowej - stawiałbym bardziej na wojnę hybrydową z użyciem niekonwencjonalnych rozwiązań. Sprzęt militarny Federacji Rosyjskiej rzeczywiście swoje lata świetności ma już za sobą, ale w naszym przypadku też dobrze nie jest, bo my takowego sprzętu właściwie nawet nie posiadamy i w bezpośredniej konfrontacji zostalibyśmy zmieceni z powierzchni ziemi w krótkim czasie tylko wiadomo, że oficjalnie jesteśmy w jakiś sposób zabezpieczeni, ale historia drugiej wojny światowej jest nam wszystkim znana i doskonale wiadomo jak skończyły się nasze kochane sojusze.
Przy okazji, skoro wspomniałeś o wojnie domowej to ciekawe dlaczego kryzys imigracyjny w Europie dziwnym zbiegiem okoliczności wystąpił akurat wtedy, gdy Unia Europejska rozważała wprowadzenia Euro jako waluty międzynarodowej, a chyba każdy się domyśla kto miał w tym największy interes, by do tego nie doszło - oczywiście, że Stany Zjednoczone, a co jak co, ale oni świetnie sobie radzą z destabilizacją sytuacji na dowolnym rejonie świata. W Niemczech i we Francji sytuacja już jest bardzo napięta i z jakiegoś powodu nie usłyszysz o tym w polskich mediach. Wydaję mi się, że wojny domowe w tych państwach to tylko kwestia czasu, bo ludzie mają dość.
@Enyone, Dzisiaj kolega musiał mi przypominać co robiłem wczoraj i dopiero, gdy mi powiedział to sobie przypomniałem jak wyglądał wczorajszy dzień. Prawdopodobnie w tym przypadku jest podobnie i coś pamiętam, ale te wspomnienia są jakby zza mgłą, więc teoretycznie przypuszczam o co może chodzić, ale nie znam szczegółów. Wkładka do butów ma lepszą pamięć ode mnie, bo przynajmniej zapamiętuje kształt stopy. ^^Ostatnia edycja:Nic nie zabija człowieka szybciej, niż jego własna głowa.
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451273http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Twoj post nosił ciekawą i interesującą treść.
Nasza armia to totalna porażka. Generałów mamy więcej niż Amerykanie (!!!). Na pole bitwy będziemy wysyłać generałów rozumiem. Nowoczesna i odważna myśl! Oficerowie stanowią 1 : 1 w stosunku do szeregowców. Każdy żołnierz ma swojego indywidualnego dowódce! Geniusz! Dobre dowodzenie to podstawa na polu bitwy.
Do wojny nikt dziś nie jest przygotowany. No właśnie. Poza Stanami Zjednoczonymi. Niewielu wie, planowali inwazję na Imperium Brytyjskie (swojego sojusznika). Plan ten nazywał się War Plan Red. Można poczytać. W 1930 plan został zaaprobowany przez sekretarza wojny Stanów Zjednoczonych. Hitler uprzedził. Czekali aż się wytniemy w Europie i dopiero wkroczyli jako zbawcy.
Amerykanie do tej pory nie zrobili nic co by służyło jakiejś sprawie, za to świetnie na wszystkim zarabiali. Gdy wchodzili to wtedy aby stracić jak najmniej, zyskać jak najwięcej. Jak tu ufać takim ludziom?
Co zwróciło uwagę dwa lata temu, z terenów Państwa Islamskiego jeździło setki, tysiące ciężarówek z ropą, chyba do Turcji. Jedna wielokilometrowa kolumna pojazdów. Rosjanie ten konwój zbombardowali. Amerykanie wtedy zareagowali że Rosja próbuje wywołać konflikt i atakuje cywili. Twierdzili ze sami doskonale sobie radzą z sytuacją która jest "opanowana", nie potrzebują pomocy. Na zdjęciach satelitarnych zdecydowanie widziałem cysterny. Nie były cywilne. Rosyjskie efekty bombardowań również widziałem. Ich celem były cysterny. Biło w oczy, Amerykanie z tymi konwojami nic nie robili. Wcześniej jeździły sobie bez problemów tam i z powrotem wiele tygodni. Pewnie o nich nie wiedzieli -_-
Cysterny te nie slużyły amerykanom, ale były środkiem finansowania armii i działań Państwa Islamskiego.
Przypominam o zdarzeniu, kiedy to tureckie siły zestrzeliły jeden z samolotów rosyjskich a pilota który się katapultował, znaleźli i zastrzelili na miejscu.Ostatnia edycja: - http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451276http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Witajcie Myśl na dziś: "Musisz robić rzeczy, o których myślisz, że nie możesz zrobić" Eleanor Roosevelt. Miłego dnia
"Gdy jesteś sobą, nie masz konkurencji"
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451290http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Dzień dobry. Akurat ta myśl na dziś, odnosi się do mnie.
No to idę robić rzeczy o których myślę,że nie mogę zrobić.
Nie chce,ale muszę. - http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451347http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Czy ktoś wie jak mam to wcisnąć z powrotem,bo wyszło? Tylko z jednej strony tak jest. A jak to naciskam to nie wchodzi spowrotem. Jak przesuwam ekran w swoją stronę to jeszcze bardziej z tego wychodzi i rozpada mi się laptop. Help
Victoire
Artykuły wybrane dla Ciebie
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451379http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Vicky,udało się Tobie to wcinąć?
U mnie od wczoraj pogoda pod psem a po niedzieli znowu ma się ocieplić do 30 stopni.Już zaczynają się przeziębienia i z nosa leci.
Zolzuniu,u Ciebie rodzinka już wyzdrowiała?Nic nie piszesz.Zabiegana jak zawsze. - http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451386http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
No właśnie nie i nawet nie mogłam laptopa zamknąć. Napisałam do dziewczyny mojego brata, żeby przyjechali na weekend i żeby brat zerknął. Zauważyłam, że nie mam jednej śrubki pod laptopem i to chyba od tego. Pytanie tylko skąd ją wziąć.
Victoire
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451395http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Może któryś z naszych forumowych mężczyzn jeszcze tu zajrzy i coś doradzi,bo ja niestety się nie znam a jak nie,to musisz czekać na posiłki siostrzano-szwagrowe.Ze wszystkim bidulko jesteś sama i z lekarzami i teraz z laptopem.
- http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/2295.html#p1451397http://www.psychiatria.pl/forum/nasze-smutki-i-nasze-radosci/watek/1053702/1.html Nasze smutki i nasze radości
Zajrzal tu jeden mezczyzna,ale ze mnie pozytku raczej nie bedzie, bo sie nie znam na tym
Witam i pozdrawiam Wszystkich w tym watku, po mojej kilkumiesiecznej nieobecnosciRafal / Wbrew pozorom w 2018 r. mam 41 lat
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Niepoinformowanie o niepełnosprawności
Witam serdecznie,chciałbym zwrócić się z następującym pytaniem:...
- 8 lat związek dzieci co dalej ?
Witam, jestem nowy na forum ponieważ chciałbym zadać pytanie przed...
- Bulimia
Witam, od dłuższego czasu zmagam się z bulimią, a od kilku miesięcy...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Wiadomość do przyjaciela
Cześć.Dawno mnie tu nie było, dlatego na wstępie muszę...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego