Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Nie mam już siły by dalej żyć (3)
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html#p1253901http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html Nie mam już siły by dalej żyć Gość
Odkąd pamiętam byłam znienawidzona przez rówieśników. Byłam obrażają, nenkana, bita
Teraz jestem w 1 Gimnazjum na początku było dobrze myślałam że wkocu znajdę przyjaciół.
Niestety po 1 miesiącu zostałam obrarzana za kumplowałan się nawet z taką jedną ale ona po jakimś czasie zaczęła mnie nie nawidzieć nawet nie wiem czemu. Spytałam się a ona odpowiedziała że poco ją obgadywałam myślała. Że się popłacze zrozumiałam czemu nikt mnie nienawidzi i to z takiego kłamstwa który dostało się do paru osób. Nigdy nikogo z klasy nie obgadywałam nawet jak mogłam obgadywalam jak i tak jeszcze mylę ich imiona i nie wiem nawet kiedy się urodzili. Pomużcie mi niewiem czy to moja wina czy co ostatnio nawed słyszałam coś takiego koledze upadło parę złoty i zaczol ich szukać i ktoś się odezwał po co szukasz przecież one uciekły przez moją krzywą mordę . Myślałam że się popłacze ja psychicznie nie wytrzymuje z takimi ludźmi od 8 lat czasami myślę dlaczego nawet niem blizny po cięciu czemu ja sie jeszcze niezabilam nie raz ma takie myśli. Chcę się w końcu o tym komuś wyglądać ale nie umiem boję się nawed mówić rodzicą kiedyś powiedziałam ale było ino że to pewnie moja wina. Potrzebuję wkocu pomocy. Nawet nie jestem biedna większość klasy jest ale Ja nie . I nie wiem czy to mój wygląd ich odstrasza czy co Pomużcie mi bo naprawdę odbiorę sobie kiedyś życie. A dziś próbowali mnie wrzucić pod koła autobusu to raczej nie jest normalne. - http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html#p1254973http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html Nie mam już siły by dalej żyć Gość
Czy w tej szkole jest pedagog?
Moze Ci czegoś zazdroszczą i tyle, jak dla mnie to co opisujesz to jakaś patologia. Te dzieciaki mają jakiś problem ze sobą, nie myśl że problem jest w Tobie. Jestem z Tobą myślami, trzymaj się i nie bagatelizuj ich zachowań bo to jest znęcanie się i ktoś się powinien tym zająć. - http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html#p1254981http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-by-dalej-zyc/watek/1253901/1.html Nie mam już siły by dalej żyć Gość
Ja też byłam taką dziewczynką. Zawsze sama, nikt mnie nie lubił. Również dochodziło do przemocy. Nie miałam wsparcia. Długo trwało gdy zaczęłam sobie radzić. Nadszedł dzień gdy podniosłam głowę. Oni mnie nie lubili, a ja ich. Już nie próbowałam się zaprzyjaźnić. Byłam tak samo "niemiła" jak oni. A wtedy zaczęli mnie akceptować. Doszłam do wniosku, że dzieci lubią mieć zawsze taką sierotke nad którą mogą się bezkarnie znęcać.
Nie bądź nią.
To co się dzieje w Twojej szkole jest straszne. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Teraz dużo się mówi o przemocy w szkole i przeciwdziałaniu jej, a dzieciaki są coraz gorsze.
Wiem, że jest trudno, ale nie poddawaj się. Jeszcze całe życie przed Tobą.
Może i moje nie jest usłane różami, ale jestem już dorosła i silna.
Zobaczysz, że wszystko się ułoży. Jestem tego najlepszym przykładem.
Niestety wiem też, że w wieku w jakim jesteś koleżanki są bardzo ważne. Dobrze by było gdybyś poznała kogoś fajnego z poza szkoły, z innej klasy. To już Ci dużo pomoże. Ja gdy było tak źle angażowałam się w życie szkoły. Byłam opiekunką sali biologicznej, pomagałam w bibliotece. W ten sposób spędzałam przerwy. Tam też można poznać nowe osoby.
Ważne jest też aby wychowawca wiedział co się dzieje. Dobry pedagog będzie wiedział co zrobić. Wiem, że się boisz, ale musisz zgłaszać różne incydenty, bo w końcu ktoś Ci krzywdę zrobi. Przykro mi z powodu Twoich rodziców. Mówiłaś im o tym incydencie z autobusem? To bardzo ważne. Powinni zareagować. Codziennie spotykam się z rodzicami, którzy mają problemy z dziećmi i wszyscy walczą aby im się krzywda nie działa. Moja znajoma niedawno miała syna w Twoim wieku i podobne problemy od początku pierwszej klasy gimnazjum. Przeniosła go do innej szkoły. To też jest jakieś rozwiązanie. Często jedyne dobre.
Powiem, Ci że jesli Twój wychowawca nie zareaguje to poszłabym do dyrektora. Nie masz nic do stracenia. Trzeba trochę przytemperowac tych dupków. Niech nie będą bezkarni. Niech nie myślą, że mogą z Tobą zrobić wszystko.
Nie daj się i pisz.
Pozdrawiam
Magda - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Nadpobudliwość, nieracjonalne zachowanie?
Od dłuższego czasu zastanawiam się co jest nie tak z moim znajomym, nie...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Czy to normalne zachowanie??
Witam, znajoma wyjawiła mi problem z którym się boryka i nie wie co z tym...
- 8 lat związek dzieci co dalej ?
Witam, jestem nowy na forum ponieważ chciałbym zadać pytanie przed...
- Potrzebny dobry psychiatra osobie niepełnosprawnej
Potrzebuję pomocy.Szukamy dobrego psychiatry. Siostra niepełnosprawna ma 24 lata,...
Forum: Zaburzenia psychiczne