Forum: Psychoterapia
Temat: Nie mam pojęcia co jest nie tak (6)
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1069022http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak Gość
Witam. Od dluzszego czasu jestem przygnebiona i rozdrażniona, nie potrafie sie skupic i mam juz tego wszystkiego przesyt... Nie wiem jak moge sobie pomoc poniewaz nie odczuwam zadnej przyjemności w ciagu dnia... Moj umysl caly czas jest w "gotowosci" i napieciu. Boje sie krytyki oraz tego ze ktos powie ze jestem glupia i psychiczna.... Nie moge juz normalnie funkvjonowac w spoleczenstwie i życiu. Zastanawiam sie czy to nie oby depresja albo zaburzenia lekowe bo troche sie tym zainteresowałam ponieważ nie mam oparcia w swojej mamie a nikomu nie chce o tym mowic. Obecnie pracuje za biurkiem i czasami mam wrazenie ze sie zajade....
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1069050http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
A ja się spytam z drugiej strony: jeśli mam kaszel i leci mi z nosa to piszę tu na forum czy udaję się do lekarza po receptę? To tak na marginesie i sam w życiu nie udałbym się do psychologa. Wybacz, że się czepiam, ale nie odczuwasz żadnej przyjemności w ciągu dnia? Dobrze zrozumiałem? CO uważasz za przyjemność? Nie możesz się rozluźnić? Nie wiem... Dlaczego ktoś zechce nazywać Cię głupią i psychiczną, sorry nie napisałaś.
I tu zaczynają się konkrety, ale nie chcesz o tym mówić, na czym polega problem z matką? Nieważne gdzie się pracuje, ale jeśli problemu nie zostawia się na zewnątrz to rzutuje to na wszystko.
Tak na serio, napisz coś więcej, pozdrawiam - http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1069122http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak
Mimo braku szczegółów jestem w stanie zrozumieć stan w którym się znajdujesz. Tak na odczepnego w ciemno mogę strzelić, że to początki depresji, albo innej choroby (brawo Kito, odkryłeś Amerykę!). A tak na serio jeśli jest rzecz z którą nie dajesz sobie sama radę to udaj się do psychologa/psychiatry chociażby w celu konsultacji, aby wiedzieć z czym walczyć. Przedstawiasz problemy ogólnikowo, a żeby określić co Ci jest sama musisz określić co się dzieje. My możemy sobie różne rzeczy przypuszczać, ale dopóki nie napiszesz czegoś więcej nie jesteśmy pewni. Pamiętaj że praca to dodatek do życia, a nie jego kwintesencja, więc to co się dzieje w pracy zostawiasz w pracy. Nie wynoś tego na zewnątrz i nie martw się tym na zapas. Jako kto w ogóle pracujesz?
~ Zamknięty w izolatce swojego umysłu...
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1070056http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak Gość
Ogeig: chcialam pojsc do psychologa ale zawsze mnie cos ograniczalo i sie bałam. Sądzilam ze pomoże mi w tym mama ale ona twierdzi zebym sie ogarnela i ze niedlugo ze mna nie wytrzyma jak tak bedzie i czy ma mnie do psychiatry wysłać itp itd. A to mi wcale nie pomaga tylko jeszcze bardziej doluje. Kiedys tak nie mialam, dlatego mam sile zeby o tym mowic ze zdrowym rozsądkiem, ale czasmi juz po prostu nie daje rady i chce mi sie plakac jak malemu dziecku, a tak btw. Jak bylam niemowlakiem to ciagle plakalam (przypomnialo mi sie bo pewna pani mówiła że mozna miec to wrodzone). Ale wracajac do tematu to mam bardzo zanizona samoocene, boje sie czasami jak zostaje sama i jest ciemno, wtedy wpadam w dolek i od razu nie chce byc wtedy sama i wydzwaniam do mamy albo przyjaciolki. Mama zazwyczaj daje mi *** co poteguje mysl ze jestem do niczego a wtedy boje sie zadzwonic do kolezanki zeby ona nie zrobila tego samego i boje sie ze tym ja stace.. Wiem ze to glupie i raczej nie powinnam w takim wypadku nazwac tego przyjaznia. Chce odpoczac ale zaczynam wtedy myslec ze jestem nikomu nie potrzebna i znowu chce mi sie plakac a nie chce zeby ktos widzial moje lzy wiec nie czuje sie bezpiecznie i tak w kolko... Bo kilka razy slyszalam jak tak ludzie o mnie mówią i to mnie strasznie bolalo bo zazwyczaj jestem mila i uprzejma. Chce o tym komus powiedzieć ale nie wiem jak do tego sie zabrac i komu moge na tyle zaufac i to mnie dobija, dlatego mysle o psychologu. Tez nie chce rozmawiać o pracy w domu ale niektore rzeczy niestety mnie przerastaja....
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1070058http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak Gość
Kito: mam zaledwie 18 lat i pracuje sezonowo przy biurku i jestem zleceniobiorca. Tak po za tym to wszystko to o pracy może mi sie kojarzyc z dziecinstwem, bo pamiętam jak kiedys mnie zawsze bolalo ze ludzie i rodzina lubia bardziej moja o rok starsza siostre i nikt mnie nie chcial na wakacje zabierac do siebie i w ogole, a w domu mialam ojca tyrana i matke ktora sie jego strasznie bala i dlatego nie chcialam tam przebywac... A kiedy chcialam zostac zauwazona przez ojca to mu w czyms pomagalam ale zazwyczaj konczylo sie tak ze strasznie na mnie nawrzeszczal albo mnie zbil że np ze strachu cos upusilam....
- http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html#p1070059http://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-pojecia-co-jest-nie-tak/watek/1069022/1.html Nie mam pojęcia co jest nie tak Gość
Jestem dosc ladna dziewczyna dlatego po rozwodzie rodzicow, mialam 13 lat, przejelam inicjatywe bo mama za bardzo nie byla w stanie i zylam imprezami i chlopakami, a pustke zapelnialam chlopakami ktorzy dawali mi iluzje miłości. Aktualnie jestem sama i dopiero to zauwazam
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- adres psychoterapii na ślasku
psychiatra nie dając mi skierowania polecil nie dając dokładnych a własciwie...
Forum: Psychoterapia - świadczenia rehabilitacyjne...
Witajcie, mam zdiagnozowaną psychozę f-23. Leczenie się od 2014 roku, od tego...
Forum: Rehabilitacja psychologiczna - Potrzeba wygadania.
Witam wszystkich.Choruję na schizofrenię. Początek choroby miał miejsce,...
Forum: Rehabilitacja psychologiczna - Szukam pomocy
Czuję się bezsensu chciałbym być zadowolony z życia Ale nie...
Forum: Rehabilitacja psychologiczna
- Tematy:
- psychiatria
- psychologia
- psychika