Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Niekochana (6)
- http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p588864http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana Gość
Witam,mam problem ktory dotyczy mnie i mojej matki.Od zawsze nie bylo miedzy nami tak jakbym chciala zeby bylo.Jak bylam u moich kolezanek w domu to i strasznie im zazdroscilam,marzylam zeby moja mama byla moja przyjaciolka,zeby mnie rozumiala i nie krzyczala tak strasznie.moja mama zawsze miala ogromne wymagania wobec mnie ale nie dawala w zamian tej milosci ktorej oczekiwalam.zeby czuc sie doceniana zaczela uczyc sie jak najlepiej,cala podstawowka czerwone paski,w gimnazjum zaczelam miec problemy z matematyka,to byla jedyna troja na swiadectwach,reszta piatki.ale zawsze bylam strofowana o ta jedna 3,nazywano mnie kujonem lecz ja uczylam sie pilnie zeby tylko zasluzyc na jej pochwale.mialam bardzo dobre oceny ale jak zdarzyla sie 4 to zawsze lecial tekst:no mogloby byc lepiej.nie patrzyla na to co juz osiagalam.teraz jestem w technikum,mam bardzo dobre oceny ale matematyka nadal za mna sie ciagnie.oczywiscie nie jest tak jak w gimnazjum ze jestem taka swietna.ucze sie na 4,5 3 czasem.jednak zawsze jest zle,gdy przychodze i mowie o kolejnej piatce nic nie mowi,za gorsza ocene sa awantury ze sie juz w ogole sie nie ucze.staram sie jej pomagac w domu,chodze po zakupy,sprzatam ale mimo wszystko jestem nazywana leniem.gdy sie klocimy nie raz uslyszalam ze jestem sku***ynem albo suka.moja mama przed moim urodzeniem miala jeszcze corke z innego malzenstwa-magde.niestety zmarla jak miala 12 lat.zawsze opowiadala ze magda byla idealna,popostu aniol,wszystko robila i byla najlepsza w nauce.ja sie czuje jak ta gorsza corka...nigdy nie uslyszalam ze jest ze mnie dumna,nigy mnie nie przytulila mowiac chociaz:dobra robota coreczko.na te slowa czekam cale zycie...bardzo bym chciala je uslyszec...czasem mysle po co ona mnie urodzila,teraz juz odechciewa mi sie zyc...udaje ze wszystko jest ok ale zawsze cicho placze u siebie w pokoju tak zeby nie widziala i nie slyszala...
- http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p588908http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana Gość
Sytuacja kiepska. Skoro wytrzymalas juz tyle lat to wytrzymaj jeszcze trochę, wyprowadx się z domu i zacznij życie na nowo. Pracuj nad soba nieustannie, bo to na pewno pozostawi w tobie ślad, ale możesz to pokonać, miec swoja szczęśliwą rodzinę i tego ci życzę,
Joanna - http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p589113http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana
To niesprawiedliwe, że twoja mama zupełnie cię nie docenia i wciąż krytykuje. Ja chciała bym mieć takie dziecko. Zasługujesz na nagrodę i ...jesteś wielka. Rób swoje-czyli dobrze, tak jak do tej pory. Los odpłaci ci, że i w końcu twoja mama zrozumie jaki błąd popełniła w stosunku do ciebie. Jak będzie stara i schorowana, przypomni sobie o swoim dziecku i jaką krzywdę mu wyrządziła. Prawdopodobnie sama będąc dzieckiem nie zaznała rodzicielskiej miłości...i nie potrafi po prostu kochać. To jest reakcja łańcuchowa. Mam nadzieję, że ty gdy będziesz mieć syna czy córkę nie powtórzysz błędu swojej mamy. Niestety rodziców się nie wybiera. Na razie postaraj się nie przejmować twoim problemem. Na pewno są osoby, które doceniają cię. Naprawdę twoja postawa jest godna pochwały. Życzę ci szczęścia i sukcesów w dalszym życiu, bo jak mówi przysłowie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz".
- http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p589160http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana
Jestes bardzo silna i na pewno sobie poradzisz, nie zasłuzyłaś na takie traktowanie, ale myslę że twoja mama jest zagubiona i bardzo nieszczęsliwa, a odbija się to na Tobie.
Co by nie było zawsze bedzie Twoją mamą .
A Ty moja droga skup się bardziej na sobie, jesteś bardzo dzielna ale musisz myśleć o swoim dalszym życiu, planach na przyszłość.
Aby wszystko ułozyło się po Twojej myśli - tego Ci życzę. - http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p589228http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana Gość
Własnie moja mama wychowala sie w zupełnie innych czasach...ma juz ponad 60 lat a urodzila mnie gdy miala 44.Gdy pytalam dlaczego to powiedziala cytuje:"bo chcialam na starosc jeszcze miec corke".Jej pierwszy maz byl pijakiem i bil ja.lecz moja mama jest niewiarygodnie silna osobowoscia,nie dala sie zlamac i od razu po incydencie odeszla od niego zabierajac dzieci(nie wspomnialam ze mam 40 letniego brata).moj ojciec zapowiadal sie dobrze ale okazal sie zlodzieiem,pijakiem i klamca.Gdy wygonilysmy go z domu przychodzi czesto do praku przez ktory wracalm do domu.Psychicznie mnie wykanczal mowiac ze chcial sie wieszac ze umrze,przychodzil do szkoly wiec przez pol podstawowki i cale gimnazjum bylam ofiara przemocy w szkole.Smiano sie ze mam ojca menela.Wykonczona psychicznie trafilam do szpitala a problemy zdrowotne ciagna sie do dzis.matka przez te chwile mnie nawet wspierala,bylam bardzo szczesliwa.Ale niestety nie trwalo to dlugo.Minelo jej za pare miesiecy. Jola 3700 to prawda co napisalas,moja mama nie zaznala zbyt duzo milosci rodzicielskiej,dla rodzicow byla raczej kolejna sila robocza,jej ojciec byl surowy i za kazde nieposluszenstwo bardzo wyzywal i bil.Co wiecej za mojego ojca nie wyszla z milosci tylko z rozsadku bo wydawal sie jej porzadny.wiec napewno nie bylam owocem milosci...
- http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html#p589233http://www.psychiatria.pl/forum/niekochana/watek/588864/1.html Niekochana
Ty wiesz jak wygląda życie z najgorszej strony, ale od Ciebie zależy jak ono się dalej potoczy, obys znalzała w dalszym życiu drogę szczęścia i miłości.
''Życie to raj, do którego klucze są w naszych rękach.'' - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Złośliwy ZN
Czy ZZN leczony Amantix-em w przedawkowaniu, może uszkodzić mózg? Czy jest...
- Diagnoza upośledzenia
Witam czy u syna mogę zdiagnozować NI za pomocą testu inteligencji Wechslera?
- Jak się zachowywać zobec jej zachowania ?
Teściowa z Parkinsonem i sfizofremią
- Antydepresanty a schizofrenia
Czy antydepresanty nie pogarszaja skutkow terapi przeciwpsychotycznej w schizofreni?
Forum: Zaburzenia psychiczne