Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Teść - potrebuję pomocy (1)
- http://www.psychiatria.pl/forum/tesc-potrebuje-pomocy/watek/584351/1.html#p584351http://www.psychiatria.pl/forum/tesc-potrebuje-pomocy/watek/584351/1.html Teść - potrebuję pomocy Gość
Witam serdecznie,
w poniższym poście zwracam się do Państwa z uprzejma prośbą o udzielenie mi porady nt. postępowania z moim teściem. Wiem e to dziwne ze sie nim tak martwię ale mam wrazenie ze pozostała część rodziny z moją żoną się poddała lub myśli o życiu zbyt egoistycznie żeby temu człowiekowi pomóc.
Stan faktyczny wygląda następująco. Mój teść ma 58 lat. Całe życie prowadził bardzo aktywny i stresujący styl życia. Liczne podróże, przeprowadzki pomiędzy różnymi krajami, częste zmiany pracy. Kilka lat temu doznał w niewyjaśnionych okolicznościach załamania nerwowego i zmieniła mu się osobowość, zaczął się zachowywać dość dziwnie. Nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy innych. Nikt do końca nie wie co się z nim stało, przebywał wtedy w stanach i nie było z nim nikogo dorosłego z rodziny. Po powrocie natomiast wszyscy zauważyli zmiany. Po pierwsze ma zaburzenia uwagi. Nie potrafi się skupić na więcej niż kilkanaście sekund, czasami mam wrażenie że w ogóle nie może się skupić. Ma problemy z pismem. Pisząc tekst na kartce,robi to potwornie wolno, gubi się w treści także odczytanie tego co pisze sprawia trudności. Od dłuższego czasu wpada w głębokie stany depresyjne. Kilka razy zdarzyło mi się przyłapać go na płaczu po kryjomu. Chodzi spac o 18ej ale nie spi tylko leży w łóżku zwinięty w kłębek. Zaczął konfabulować i opowiadać niestworzone historie, nawet do ludzi którzy go znają i wiedzą że dana historia jest nieprawdą, zarzeka się że to prawda.. Łapie takie stany hiperaktywności, po czym opada całkowicie na dno, przestaje się odzywać i zdaje się być myślami gdzieś indziej. Ja zauważyłem tę jego dziwność gdyż teściowa opiekuje się naszym dzieckiem, automatycznie teść spędza sporo czasu w naszym domu. Moja żona i teściowa też są świadome tego że coś bardzo złego się z nim dzieje ale nie potrafią z tym nic zrobić. Ja szczerze mówiąc też mam z tym problem i dlatego jestem na tym forum. Chce temu człowiekowi jakoś pomóc.
Jego "ekscentryczność" sprawiła że ludzie i starzy znajomi odwracają się od niego. Stracił pracę, a właściwie nie mógł znaleźć niczego na stałe od swojego feralnego powrotu ze stanów. Zarejestrowałem go na bezrobociu, nie sądzę żeby był zdolny do pracy w normalnym sensie. Chciałbym pogadać z jakimś psychiatrą, który go zbada i pokieruje co z nim dalej zrobić. Może jeśli to naprawdę coś poważnego to skierować go na rentę lub wcześniejszą emeryturę? Może terapia psychiatryczna jakoś tutaj pomoże?
Nie mam pojęcia co z tym gościem zrobić. Może Wy drodzy forumowicze jakoś udzielicie mi rady. Jesteśmy z Warszawy, z Ochoty jeśli to w czymś może pomóc.
Z góry dziękuję, T. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Smutek, odejście.
Zastanawialiście się kiedyś nad swoim pupilem? Nie ważne psem, kotem,...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Kontrolujący wszystko partner
Mam chłopaka który mnie totalnie kontroluje, messenger, fb, poczta, telefon.....Mam...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Rodzice mnie nie szanują
Witam wszystkich forumowiczów...Postanowiłam napisać tutaj po to, aby się...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Myślicie że powinnam iść do psychologa?
Nigdy nie pisałam o sobie, ale spróbuję jak najlepiej zobrazować wam z...
Forum: Zaburzenia psychiczne