Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Asentrę stosuje się w niektórych przypadkach w leczeniu świądu skóry. Jeżeli u ciebie powoduje ona świąd to jest duże prawdopodobieństwo że masz alergię na składnik leku - spróbuj wykupić zamienniki np zoloft - substancja czynna jest ta sama czyli działanie lecznicze będzie to samo ale różne są składniki pomocnicze np barwniki które mogą uczulać. Jeżeli to nie pomoże to zmieniłabym lek na inny z grupy SSRI
2 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Witam, po krótce postaram się opisać problem z którym zmagam się ja i moja rodzina. Małżeństwo moich rodziców od samego początku jest czystą fikcją. Mój ojciec który przez ostatnich 30 lat więcej przesiedział w więzieniu lat niż przepracował, po raz kolejny trafił do więzienia tym razem za groźby, znęcanie się nad rodziną i jazde samochodem pod wpływem oraz nielegalne posiadanie broni (jest fanatykiem zbierania uzbrojenia z czasów drugiej wojny światowej). Na chwilę obecną toczą się 2 procesy, jeden cywilny (o rozwód i podział majątku) i drugi karny za wyżej wymienione zarzuty. Według prawnika, moja mama może wystąpić jako oskarżyciel posiłkowy i zarządać obserwacji psychiatrycznej wykonanej przez wskazanego przez nią lekarza/biegłego. Był by to wybieg mający na celu późniejsze ubezwłasnowolnienie, na wniosek mojego brata który z Ojcem nie jest aż tak skonflktowany. Generalnie osoba mojego ojca w mojej ocenie stanowi zagrożenie dla siebie oraz innych nie wspominając o innych rzeczach. Byłbym wdzięczny za wyrażenie opini co do zasadności i powodzenia oraz tego jak dokładnie zabrać się do tematu. Z góry dziękuję
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
A czy chciałabyś porozmawiać ze mną? Może łatwiej będzie ci otworzyć się przed kimś z kim porozmawiasz online
7 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Witaj, nie wiem czy Twój problem jest wciąż aktualny, czy może już mam nadzieję, pozytywnie rozwiązany:-). Polecam Tobie lub innym, którzy tutaj trafią wypowiedzi na podobne tematy na quorach, np.: https://pl.quora.com/profile/Joanna-Kaczmarek-3?q=Joanna%20Kaczma Pozdrawiam serdecznie.
2 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Poszliśmy spać w ciszy i złości i bólu. Wróciliśmy do Polski 2 później, tj. 14 listopada i ona powiedziała, że odchodzi. Spakowała dzieci, swoje rzeczy i od tej pory się do mnie nie odzywa. Twierdzi, że nie widzi przyszłości. Ja ją kilkukrotnie prosiłem o terapię dla par, bo oboje mamy problem, jednak ona wszystko scedowała na mnie i twierdzi, że ja stosuję agresję, podczas gdy oboje jesteśmy winni, ale ja chciałem i chcę to naprawić, nakazać jej i sobie stanowczo odstawić alkohol (bo jak go nie ma, to wszystko jest dobrze) oraz się leczyć dalej. Ona się nie interesuje moim stanem psychicznym, który jest w tej chwili tragiczny i jest swego rodzaju szpilą w tą moją depresję. Kocham ją, bo dała mi wiele dobrego, ale mam wrażenie, że ona całkowicie mnie olała. I boję się, że już do niej nie dotrę, a chciałbym nadal walczyć o nią. W mojej depresji mnie opuściła, przez co czuję się jeszcze gorzej. Terapia psychologiczna raz w tygodniu nie pomaga. Faxolet 225g dziennie pomaga nie wiele. Śpię po 3-4 h dziennie i mam niechęć już do wszystkiego - do pracy, do ludzi, do dzieci, do życia, do świąt. Czuję sie totalnie samotnie i beznadziejnie z tym.... Planowałem sobie z nią życie, a przez głupi alkohol, na który sama zezwoliła i kazała mi odstawić leki by się zabawić, to teraz cierpię. Dobija mnie już wszystko w moim życiu przez to.
4 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
DDA, strach przed bliskością? Coś z tych tematów
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Mam problem, który jest dla mnie bardzo krępujący. Zdarza mi się reagować płaczem na sytuacje, które mnie stresują. Najczęściej zdaża mi się to np. gdy czuję się niesprawiedliwie potraktowana. Dla osób z zewnątrz może to wyglądać na płacz z byle powodu. Niestety taka sytuacja zdażyła mi się nieraz w pracy. W poprzednich zakładach pracy kończyło się to tylko na dziwnych spojrzeniach współpracowników oraz uczuciem zażenowania. Niestety w obecnej pracy jest inaczej. Mojemu pracodawcy bardzo nie podoba się takie zachowanie. Każdy taki "wyskok" kończy się szeregiem rozmów okołodyscyplinujących, które najczęściej doprowadzają mnie do jeszcze gorszego stanu. Bywały też propozycje skorzystania z pomocy zaznajomionego terapeuty. Dlatego staram się pilnować. Od mojego ostatniego "wybuchu" minął rok. Jednak nie zawsze umiem opanować tę reakcję. I niestety niedawno znowu mnie poniosło. Na razie jestem po jednej rozmowie, spodziewam się w najbliższej przyszłości kilku kolejnych. Niestety nawet gdy stanowczo mówię, że nie chcę o tym rozmawiać, temat jest drążony dalej. Niby tłumaczę sobie, że moja reakcja jest normalna, ludzka, to jednak gdy jest mi sugerowane, że nie znam życia, że w innych miejscach pracy bym sobie nie poradziła, bo nikt by się że mną nie cackał, yo momentami naprawdę muszę się bardzo starać, by w to nie uwierzyć. To chyba tyle. Po prostu musiałam się wygadać.
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Chciałabym z kimś porozmawiać
5 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama: