Reklama:
Reklama:

NAJNOWSZE WPISY NA FORUM

Mój mąż twierdzi , że nie choruje na schizofrenię(nie jest lekarzem) tylko na fobie spoleczna, i że moje lęki i zmory biorą się z tego że jestem przewrażliwiona na swoim punkcie dlatego czasem mi się wydaje że niby inni o mnie mówią czy śpiewają piosenki w radiu czy moje myśli są odkryte i czy to znaczy że jestem osobą która o sobie tylko myśli? Czy to znaczy że jestem egocentrykiem lub egoistką? W sumie to mąż mówi że zawsze myślę o innych a nie o sobie że na terapii zamiast o sobie mówić to chce rozwiązywać problemy np mojego taty czy siostry lub córki. Ogólnie to fakt jestem osobą mega wrażliwa i każda krytyka mnie krzywdzi. Czy tak może być że zdanie mojego męża jest takie bo nie potrafi zaakceptować mojej choroby? Dod że nigdy nie słyszałam żadnych głosów z głowy i nie widzę nieistniejących osób. Moja choroba się objawia tym co napisałam na początku i tym że jestem przekonana że inni coś knują przeciwko mnie, boje się wystąpień publicznych czy nawet zabierania głosu przy bliskich gdy jest nas większą grupka lub obawiam się rozmowy z kimś wyżej postawionym. Jestem bardzo na pewną siebie i zaniżona mega samoocena i porównuje się do innych że jestem gorsza.
8 komentarz
ostatni 10 godzin temu  
Dzien dobry, Straciłem dwukrotnie pracę pierwszy raz 2022 w listopadzie. Znalazlem zatrudnienie na 1r 4 mies, ale niestety identyczna sytuacja(firma padła). 3 mies szukam pracy, i zaczynam mieć okresy, że przez 3 dni czuje sie okropnie, nie mam na nic ochoty, nie czuje radości, czuje sie przytloczony i miażdzony sytuacją. Czuję, że najlepiej jakbym zniknął, i wtedy odczułbym ulgę. Potem przez 1-2 dni jest w miare ok, i znów. Niestety nie stać mnie na wizyty prywatne, a najbliższa na nfz za pół roku. Czy to są objawy depresji?
1 komentarz
ostatni 1 dzień temu  
Jestem na L4 drugi tydzień do końca maja , pracuje w sklepie spożywczym. W pracy wiedzą że choruje na fobie spoleczna i na depresję. Mówią koleżanki że czekają na mnie. Pracuje w tej firmie dwa lata. W ostatnim czasie w pracy i poza nią non stop się stresowałam praca wydawało mi się że koleżanki knują coś i w ogóle lęk że non stop coś źle robię i przed ludźmi klientami również lęk. Teraz boje się powrotu do pracy nie ma dnia bym na e myślała o powrocie i na samą myśl ściska mnie w brzuchu i stresuje się. Non stop negatywnie myślę. Chce mi się płakać i uciec jak najdalej stąd. Czasem czuję się jak małe dziecko. Ogólnie chce pracować,ale boje się że będą na mnie klienci się dziwnie patrzeć i że w ogóle będzie źle. Mecze się samą sobą przepraszam, że was też mecze. Nie wiem czy w czerwcu już wracać do pracy czy przedluzyc zwolnienie. Pewnie o tym zadecyduje lekarka. Tylko nie wiem co będzie lepsze dłuższe zwolnienie czy szybszy powrót do pracy mimo że się boje.
1 komentarz
ostatni 2 dni temu  
Reklama: