Każde rozdzielenie małego dziecka od opiekuna, szczególnie matki, nawet na niezbyt długi okres czasu, u większości dzieci powoduje negatywne emocje. Szczególnie wtedy, kiedy małe dziecko nie ma doświadczenia i nie nabyło umiejętności radzenia sobie z taką sytuacją
Dość często pojawia się podwyższona temperatura na krótki okres czasu przed opuszczeniem domu osoby znaczącej, Skargi te, będące być może somatycznymi konsekwencjami przeżywanego lęku, są uporczywe, często niepokojące na tyle, że dziecko zostaje uznane za chore somatycznie. Krąży z "ważną osobą" od lekarza do lekarza, pozostaje w domu i w ten sposób osiąga swój cel - minimalizuje lęk przed rozstaniem. Bywa, że dziecko z takimi dolegliwościami trafia do lekarza psychiatry i zostaje zdiagnozowane jako osoba z zaburzeniami dysocjacyjnymi, somatyzacyjnymi, a nawet depresyjnymi. Znane jest nie tylko psychiatrom, ale także lekarzom rodzinnym tzw. somatyzacja depresji.
Wielokrotnie dziecko przekazuje informację o cierpieniu na samą myśl o rozstaniu się z ważną dlań osobą, narastającym w sytuacji, kiedy przewiduje, że to może się zdarzyć lub w trakcie rozłąki. Z reguły broni się przed tą sytuacją zaciekle - wybucha złością, gniewem, płacze, błaga rodziców, aby go nie opuszczali.
Jeśli dziecko z lękiem separacyjnym zostanie rozłączone z ważną osobą, domaga się powrotu do niej, telefonuje codziennie, a nawet kilka razy dziennie nawet co kilkanaście minut w sytuacji, gdy zostało samo tylko na kilka godzin. Staje się "domowym tyranem", ogranicza wolność domowników, a szczególnie osoby, którą kocha. Sytuacja ta budzi różnorakie emocje i zachowania dorosłych, czasem utajone odrzucenie, które dziecko wyczuwa i nasila wtedy występujące u niego objawy lęku.
Powstaje wówczas zjawisko błędnego koła, nasilenie zaburzeń u jednej osoby w diadzie - matka - dziecko powoduje spotęgowanie ich u drugiej, co z kolei sprzyja zwiększeniu dysfunkcji osoby pierwszej i cykl się powtarza. Taki układ między matką, a dzieckiem rzutuje często na innych członków rodziny.
Osoby niezdolne do autonomii i separacji są całkowicie zależne od wzajemnych relacji w rodzinie i nie są w stanie osiągnąć autentycznej bliskości, która pomogłaby obniżyć poziom lęku. Jeśli osoba, która dawała poczucie bezpieczeństwa staje się następnym źródłem lęku, to lęk może ulegać generalizacji, ponieważ nie ma miejsca, osoby i sposobu, by poczuć się bezpiecznie.