W rozważaniach nad etiopatogenezą zaburzeń psychicznych u dzieci coraz częściej słyszy się, że "teoria genetyczna" wyjaśnia ich przyczynę, natomiast czynniki psychosocjalne odgrywają drugorzędną rolę.
Arykuł ukazał się w:
Wiadomosci Psychiatryczne
Psychosocial adversity and child psychopathology
Tłum. z British Journal of Psychiatry 1999, 174, 480-493.
Published by permission Copyright: Royal College of Psychiatrists
ZAŁOŻENIA
W rozważaniach nad etiopatogenezą zaburzeń psychicznych u dzieci coraz częściej słyszy się, że „teoria genetyczna” wyjaśnia ich przyczynę, natomiast czynniki psychosocjalne odgrywają drugorzędną rolę. Jednak w piśmiennictwie znajduje się wiele danych ukazujących duże znaczenie czynników psychosocjalnych w rozwoju zaburzeń psychicznych w okresie dzieciństwa.
CELE
Rozpatrzenie powyższego zagadnienia w świetle postępu wiedzy w okresie ubiegłego półwiecza.
METODA
Szeroki przegląd zagadnień dotyczących tego problemu na podstawie piśmiennictwa za lata 1948–1998.
WYNIKI I WNIOSKI
Na podstawie analizy danych określono problemy, które będą musiały być wyjaśnione w nadchodzącym stuleciu. Należy wreszcie uwolnić się od pozbawionego sensu dualizmu: mózg-psychika. Genetycy badający zachowanie twierdzą, że poza skrajnymi przypadkami, oddziaływania psychosocjalne nie mają większego znaczenia w rozwoju zaburzeń psychicznych (Rowe, 1994; Scarr, 1992). To czynniki genetyczne decydują o osobniczych różnicach pod względem wrażliwości na działanie szkodliwych wpływów otoczenia (Plomin i Bergemann, 1991). Przyjmuje się więc, że w rozwoju cech psychicznych zwykłe wpływy środowiska nie odgrywają istotniejszej roli (Plomin i Daniels, 1987). W ślad za tym genetycy odrzucają „teorię socjalizacji” i zastępują ją „teorią genetyczną” (Bouchard, 1997; Scarr, 1997). Można by sądzić, że wyniki badań poświęconych zagadnieniom psychospołecznym i środowiskowym tracą sens, zarzuca się im poważne błędy w założeniach i metodologii. Jednakże wnikliwe rozpatrzenie argumentów pozwala odrzucić tak radykalny pogląd, czego ma dowieść właśnie niniejsza praca. W tym celu przeprowadzono analizę piśmiennictwa za lata 1948–1998 poświęconego znaczeniu czynników psychosocjalnych w rozwoju zaburzeń psychicznych u dzieci.
ROK 1948, RUCH HIGIENY PSYCHICZNEJ
W pierwszej połowie XX w. sformułowano podstawy wiedzy o roli czynników psychospołecznych w rozwoju zaburzeń psychicznych u dzieci. Można w niej wyodrębnić trzy kierunki.
Pierwszy – to Ruch Higieny Psychicznej, który kładł ogromny nacisk na znaczenie stosunków międzyludzkich w rodzinie i szkole jako podstawy kształtowania się zachowań dziecka, zarówno normalnych, jak i nieprawidłowych. Ruch ten przyczynił się do powstania ośrodków poradnictwa dla dzieci w USA i Wielkiej Brytanii (Kanner, 1959). Przedstawiciele Ruchu prowadzili liczne i systematyczne badania nad wpływem stosunków rodzinnych i metod wychowawczych na zachowanie dziecka (zob. np. znane badanie Hewitt i Jenkins z 1946 r.).
Drugi kierunek – to psychoanaliza, która wniosła bardzo dużo do rozumienia genezy zaburzeń psychicznych u dzieci. Można w niej wyodrębnić z pozoru wzajemnie wykluczające się dwie koncepcje. Jedna zajmuje się niemal wyłącznie procesami wewnątrzpsychicznymi pomijając rolę życiowych doświadczeń. W postępowaniu terapeutycznym o wiele więcej uwagi poświęca się tu mechanizmom wewnątrzpsychicznym niż temu, co się dziecku przydarzało w domu lub szkole. Druga koncepcja nawiązuje do pewnych teorii psychoanalitycznych i wczesnodziecięcych etapów rozwoju psychoseksualnego. Bierze się tu pod uwagę takie kwestie, jak rodzaj karmienia dziecka (piersią czy butelką), czas i okoliczności odstawienia od piersi lub butelki, czy sposoby uczenia nawyków higienicznych. W obydwu wspomnianych koncepcjach psychoanalitycznych uwzględnia się jednak wpływ doświadczeń przeszłości na aktualny stan psychiczny i zachowania dziecka. Wobec powyższego, w terapii należy się zajmować głównie analizą przeszłości, zdarzenia bieżące nie mają większego znaczenia (Baldwin, 1968; Dare, 1976). W ślad za badaniami nad metodami wychowawczymi zaczęto jednak dostrzegać rolę aktualnie nieprawidłowych stosunków między dzieckiem a rodzicami w rozwoju schorzeń psychicznych. W ten sposób ukuto pojęcia „schizofrenogennej matki” (Reichard i Tillman, 1950) oraz „chłodnego rodzicielstwa” w autyzmie dziecięcym (Kanner, 1949).
Trzeci kierunek poszukiwań przyczyn zaburzeń psychicznych u dzieci obejmuje badania nad rozwojem psychicznym. Wprawdzie metodyka niektórych dawniejszych prac nie odpowiada dzisiejszym wymaganiom, ale na ogół ich poziom był wysoki. Zastanawia, jak wiele pomysłów i idei z pierwszej połowy wieku niejako zapowiadało późniejsze osiągnięcia, a nawet zostało odkrytych na nowo. Oto dwa przykłady potwierdzające tę tezę. Levy (1943) w wyniku swych pionierskich badań nad skutkami nadopiekuńczości matki stwierdził, że w układzie rodzinnym należy oceniać każde dziecko osobno, a nie wszystkie dzieci razem. Ponadto ukazał, jak duże znaczenie dla zachowania rodziców mają cechy dziecka, a także, w jaki sposób stosunki między rodzicami mogą oddziaływać na układ rodzice-dzieci. Jones (1946) na podstawie badań Burks (1928) i Leahy (1935), dotyczących zaburzeń u dzieci adoptowanych, wykazał, że korelacje cech między rodzicami biologicznymi a dziećmi są znacznie silniejsze niż między rodzicami przybranymi a dziećmi adoptowanymi. Wyciągnął z tego wniosek, że niektóre cechy uważane za wynik działania otoczenia w istocie są uwarunkowane genetycznie.
Autorzy badań nad wpływem środowiska na rozwój psychiczny chętnie sięgali po metody eksperymentalne. Na przykład Lewin i inni autorzy (Lewin i wsp., 1939; Lippit i White, 1943) porównywali znaczenie społecznego etosu (czyli klimatu) dla zachowań znamiennych dla dorosłych, w grupach 11-letnich chłopców o rozmaitym typie przywództwa (demokratyczne, autorytarne, permisywne). Podobnie Skeels i inni badacze (Skeels i wsp., 1938; Skeels i Dye, 1939) eksperymentalnie analizowali skutki poprawy warunków przebywania wychowanków w domu dziecka. Ważną rolę odgrywały również eksperymenty na zwierzętach. Badania Hebba (1949) nad wpływem środowiska z dużą lub małą ilością bodźców na rozwój szczurów miały duże znaczenie, gdyż stały się podstawą późniejszych teoretycznych i doświadczalnych prac nad rolą stymulacji u ludzi (Hunt, 1979).