Reklama:

Rola niekorzystnych czynników psychospołecznych w rozwoju zaburzeń psychicznych u dzieci

Michael L. Rutter

Ten tekst przeczytasz w 81 min.

Rola niekorzystnych czynników psychospołecznych w rozwoju zaburzeń psychicznych u dzieci

ojoimages

Płacz u dziecka

W rozważaniach nad etiopatogenezą zaburzeń psychicznych u dzieci coraz częściej słyszy się, że "teoria genetyczna" wyjaśnia ich przyczynę, natomiast czynniki psychosocjalne odgrywają drugorzędną rolę.

Reklama:

LATA OSIEMDZIESIĄTE I PIERWSZA POŁOWA LAT DZIEWIĘĆDZIESIĄTYCH

W tym czasie ugruntowano wiedzę dotyczącą wybranych zagadnień na temat roli czynników psychicznych i społecznych, a także podjęto zupełnie nowe tematy badawcze. Rozwinęła się nauka o roli dziedziczenia w zachowaniu człowieka, której przedstawiciele z coraz większym przekonaniem podważali znaczenie niekorzystnych czynników środowiskowych, może za wyjątkiem wpływu najcięższych urazów psychicznych.

Podatność na zaburzenia
We wspomnianym okresie, na podstawie wyników badań dorosłych udowodniono, że pomiędzy niekorzystnymi zdarzeniami łączącymi się z długotrwałym zagrożeniem a wystąpieniem zaburzeń psychicznych istnieje związek czasowy (Brown i Harris, 1990). W tym samym badaniu autorzy wykazali jednak znaczenie podatności na zaburzenia, która powstaje w wyniku niewłaściwych metod wychowawczych rodziców. U takich podatnych osób w wieku dojrzałym łatwo dochodzi do nieprawidłowych reakcji w odpowiedzi na różne zdarzenia. Podobne wyniki u dzieci oraz u osób młodocianych uzyskali Goodyer oraz inni badacze (Goodyer, 1990, 1995, Goodyer i wsp., 1985), ale wyłoniły się wątpliwości co do tego, czy niekorzystne zdarzenie rzeczywiście musi bezpośrednio poprzedzać wystąpienie zaburzeń. W latach osiemdziesiątych jeszcze raz oceniano odległe następstwa niekorzystnych zdarzeń (urazów). Rezultaty licznych badań pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że niekorzystne zdarzenia w okresie wczesnego dzieciństwa odgrywają rolę w większości przypadków nieprawidłowych reakcji na stres w wieku dorosłym (Clarke i Clarke, 1976; Rutter, 1981a).

Przewlekłe następstwa pośrednie
Sądzono, że metoda obserwacji zapewnia wiarygodne dane, ale szybko przekonano się, że nie zawsze tak się dzieje (Rutter, 1989). Przecież urazy we wczesnym dzieciństwie, wywołując długotrwałe skutki w późniejszych okresach życia, powodowały negatywne przeżycia oraz wykształcenie się swoistej podatności czy wrażliwości na stres (Rutter i wsp., 1995). Oczywiście, wczesne urazy psychiczne wywołują przewlekłe skutki, ale na ogół nie ma między nimi bezpośredniego, prostego związku przyczynowego. Długotrwałe następstwa mają na ogół tylko pośredni związek z urazem psychicznym, są one bowiem wywołane zbiegiem szeregu powiązanych z sobą łańcuchowo rozmaitych uwarunkowań. Należało określić mechanizmy wywołujące w ustroju dziecka takie zmiany, które prowadziły do niekorzystnych następstw w kolejnych fazach rozwoju osobniczego. Jest wiele niejasności na temat istoty i znaczenia tych mechanizmów. Czy wpływają one na zmiany przetwarzania doświadczeń? Czy działają poprzez układ neuroendokrynny? Czy prowadzą do wytworzenia swoistych błędnych kół, gdy osoba nieprawidłowo oddziaływując na otoczenie stwarza zagrożenie dla siebie samej? Właśnie tym zagadnieniom poświęca się coraz więcej uwagi.

Procesy bliższe i dalsze
Od dawna badacze zjawisk społecznych poszukiwali powiązań pomiędzy wzrostem zagrożenia zaburzeniami psychicznymi a rozmaitymi skomplikowanym problemami, takimi jak ubóstwo, niekorzystna sytuacja społeczna czy utrata rodziców. Jak dotąd nie udało się udowodnić prostego związku przyczynowego między nimi. W wyniku tych badań wyróżniono tzw. procesy bliższe i dalsze, które mają wpływ na wysokość ryzyka wystąpienia zaburzeń. W rozważaniach nad ich etiopatogenezą należy uwzględniać złożoność i psychodynamikę toczących się procesów. Na przykład: ryzyko zachowań antysocjalnych w związku z materialnym ubóstwem bierze się stąd, że nędza znacznie utrudnia rodzicom prawidłowe oddziaływania wychowawcze; w tym przypadku procesem bliższym jest niemożność sprawowania funkcji wychowawczej, a dalszym – nędza (Conger i wsp., 1992, 1994).

Współzależność między osobą a otoczeniem
Scarr i McCartney (1983) w znanej publikacji poświęconej roli genetyki stwierdzili, że sposób postępowania jednostki zwiększa ryzyko wystąpienia zaburzeń. Na taki mechanizm zwróciła uwagę mniej więcej dwadzieścia lat wcześniej Robins (1966), która przeprowadziła pionierskie i niezwykle ważne wieloletnie badania katamnestyczne dzieci korzystających z pomocy specjalistycznej poradni. Wykazała, że zachowanie antysocjalne w dzieciństwie zwielokrotnia częstość wielu niekorzystnych sytuacji (np. bezrobocie, konflikty z bliskimi, brak wsparcia ze strony otoczenia, brak trwałych i silnych więzi uczuciowych), będących czynnikami ryzyka dla zaburzeń psychicznych. Kilka innych długoterminowych badań katamnestycznych kohort obarczonych wysokim ryzykiem potwierdziły i pogłębiły odkrycia Robins. Na przykład Quinton i Rutter (1988) badali dziewczęta wychowywane w domu dziecka. Stwierdzili, że w tej grupie częste są ciąże w wieku kilkunastu lat oraz skłonność do wychodzenia za mąż za mężczyzn z zaburzeniami psychicznymi, którzy wychowywali się w bardzo niekorzystnych warunkach. Nieprzystosowawcze reakcje dziewcząt na stres w domu rodzinnym torowały drogę do odtwarzania podobnych, poważnych sytuacji stresowych w wieku dorosłym, we własnej rodzinie.
Wieloletnie badania katamnestyczne Champion i wsp. (1995) ogólnej populacji śródmieścia Londynu potwierdziły spostrzeżenie, że zachowania antysocjalne w wieku 10 lat wiążą się z ponad dwukrotnie podwyższonym ryzykiem wystąpienia – zarówno ostrych, jak i przewlekłych – konfliktów psychosocjalnych w wieku dorosłym. Długoterminowe badania Farrington i wsp. (1996) chłopców ze środmieścia Londynu także wykazały, że osobowości antysocjalne mają skłonność do zawierania związków małżeńskich z kobietami o podobnych cechach.
Wspomniane badania skupiały się na analizie zjawisk na przestrzeni wielu lat. Ponadto przeprowadzono wiele starannie zaplanowanych badań nad wpływem zachowań dzieci na postępowanie innych osób (Bell i Chapman, 1986). M.in. przeprowadzono eksperyment, w którym nauczono dzieci zachowań buntowniczych i obserwowano, jakie mają one wpływ na otoczenie (Brunk i Henggeler, 1984). Porównano stosunki tych dzieci z ich własnymi i obcymi rodzicami, starając się jak najdokładniej wyodrębnić wpływ badanych zachowań od wszelkich innych (Anderson i wsp. 1986). Badano działanie leków psychostymulujących na nadmierną pobudliwość dziecka i znaczenie poprawy jego stanu dla stosunków z rodzicami i ich postępowania (Barkley i Cunningham, 1979; Schachar i wsp., 1987). Wszystkie badania potwierdziły domniemanie, że zachowanie dziecka zdecydowanie wpływa na postępowanie rodziców, ale nie udało się określić roli tych wzajemnych oddziaływań w dalszym rozwoju psychicznym dziecka lub ich znaczenia dla zagrożenia zaburzeniami psychicznymi (Ruter i wsp., 1997).

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Zaburzenia psychiczne

Czy ktoś miał wykonywany zabieg ETS?? Klamra ,
Proszę napisać czy ktoś miał wykonywany zabieg ETS ? Klamra ? W jakim mieście?
kawa
W artykule na temat kawy wkradł się błąd lub przejęzyczenie - jest: "kawa to zmielone ziarno kakaowca...", powinno być: "kawa to zmielone ziarno kawowca..."
Borderline i dziwne przypadlosci
Witajcie, ponieważ mam jeszcze trochę czasu do wizyty u psychiatry to poszukuje informacji na temat mojego obecnego stanu. Być może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji. Stwierdzono u mnie borderline...
Badanie - zaburzenia nastroju
Dzień dobry, Nazywam się Anna Przysada i jestem studentką 4 roku psychologii na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. Poszukuję osób chętnych do uczestniczenia w badaniu, które realizuję w ramach prac...
Mąż alkoholik
Tak po krótce. Nie wiem czy to odpowiedni wątek. Od 10 lat jesteśmy w związku małżeńskim.jak wiadomo wzloty i upadki. Mamy córkę. Mąż na początku nie pil alkoholu tylko okazjonalnie. Myślę że się ma...
Nerwica natręctw u nastolatka
Witam, Jestem mamą nastolatka ze zdiagnozowaną nerwicą natręctw. Syn od roku jest leczony oraz chodzi na psychoterapię. Co do leków, początkowo Zotral, który miał dobre efekty, ale niestety powodow...
Reklama:
Reklama: