Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Skoro pojawiły się tutaj już pierwsze wiersze, dołączam również dwa spośród własnych wierszy i tak jak przedmówczyni zachęcała, również i ja zachęcam do wstawiania własnej twórczości. Pozdrawiam Piotr Łuniewski
8 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Twój problem może być złożony, ale mam podobnie. Mój rekord niespania do dwa tygodnie ciurkiem, od tamtego czasu boję się spać i wiem co to widzenie tunelowe. I nie wiem co robić, nikt nie chce pomóc, zwłaszcza obecny lekarz :/ .
3 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum :) mam nadzieje znaleźć tutaj odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, i także pomóc innym użytkownikom jak będzie taka możliwość :). Zmagam się z uzależnieniem krzyżowym od marihuany i alkoholu. Niestety u mnie największym problemem jest bezsenność- problemy z zaśnięciem, albo nie śpię całą noc, albo zasypiam dopiero koło 3-4. Pojawiały się w ciągu tygodnia od odstawienia używek, potem sen się wyrównywał. Niestety, były też nawroty do nałogów, które niestety niwelowały te efekty i np. teraz rozpoczynam od nowa. Zacząłem stosować lek Naltrexon i widzę, że pomimo swojej renomy jako lek na głody ma bardzo dużo skutków ubocznych- wymioty, brak apetytu i bezsenność właśnie. Rozmawiałem z lekarzem psychiatrą, niestety wydał mi się mocno niekompetentny, polecił bym brał aviomarin przed tym lekiem i żebym brał go po obiedzie, po pracy aby wykluczyć kłopoty z jedzeniem wynikające z braku apetytu. Gdy zapytałem się go o możliwe problemy z bezsennością powiedział, że i tak i tak mam je, więc nie powinno to pogorszyć sprawy. Niestety, sytuacja jest bardzo kiepska- przed- przedwczoraj jak go brałem, wziąłem 100 mg trittico i 100 mg hydroksyzyny- brak snu aż do 4 rano. Wczoraj jak go brałem, także powtórka sytuacji. Dzisiaj spróbowałem wziąć lek Inovane jedna tabletka 7,5 mg z nadzieją na szybki sen, niestety cała noc nieprzespana. Zastanawiam się, czy moja bezsenność wynika z objawów odstawienia jakie pojawiają się ? Obecnie trwa ona 8 dni, czy może właśnie z użycia leku naltrekson, bo bez niego jak pamiętam mogłem spać, oprócz pierwszych 2 dób po odstawieniu gdzie sen pojawił się dopiero koło 3-4 rano. Czy znacie może jakieś zamienniki tego leku, które nie wywołują tylu objawów odstawienia i skutecznie minimalizują głody ?
1 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Hej ja mam 21 lat od 15 roku życia zmagam się z chad jestem wykończony i wyniszczony choroba od 3 lat próbuje leki niestety nie udalo sie wlaczyc stabilizatora nastroju a same antydepresanty przy chad robią jeszcze gorszy ***, co do leczenia i to proboj, niektórzy tolerują leki i dobrze na nich działają i im pomagają innym nie tak jak mi, co do ułożenia sobie życia to nw ile masz lat ale ja mam 21 i zycia juz sobie nie uloze bo jest tylko gorzej z czasem, a aktualne życie, tak naprawde zyciem nazwac nie mozna, predzej od ulozenia sobie zycia je szybko skończę, pozdrawiam
4 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Od dłuższego czasu zastanawiam się czy mój mąż ma chorobę dwubiegunową. Nie objawia się to u niego tak jak piszą w artykułach że jest faza depresji potem euforii- bo rozumiem przez to że trwają one np kilka dni. U niego objawia się to tak. Zacznijmy od tego że jest on na etapie poszukiwania nowej pracy bo tej obecnej nie może przeżyć. Pomijając już to czy słusznie czy nie. Powiedzmy że ja również bardzo chciałabym aby on zmienił pracę i wspieram go w tym, bo w niej długo nie wytrzyma psychicznie. Ale do brzegu. Podam przykład z dzisiejszego dnia. Oczywiście z pracy wyszedł wściekły, ale uspokoił się bo udało się nam załatwić coś z autem na czym nam zależało. Ogólnie już podczas powrotu do domu był bardzo zadowolony z efektów i możliwości auta. Oczywiście co jakiś czas wtrącał żale co się dziś wydarzyło w pracy, ale zaraz zmieniał temat. Pojechał umyć auto, wrócił, poprosił o kolację. Wszytko było ok nawet pożartowaliśmy. Aż tu nagle jakby ktoś go zaczarował. Zmiana o 180 stopni. Pretensje o moją pracę o pracę innych, jak to on ma w życiu beznadziejne, że chciałby zniknąć itp itd. po czym poszedł po prostu spać. Nie jest to jakiś odosobniony przypadek, bo takich sytuacji było mnóstwo. Jest dobrze, rozmawiamy o czymś, temat trudny już dawno zakończony. Po czym ni z gruszki ni z pietruszki i temat zły wraca jak bumerang. Mam wrażenie że to nie chodzi tylko o pracę. Bo jakby znalazł ją taka aby mu pasowała. Znajdzie temat zastępczy. Coraz mniej mogę sobie coś planować bo on coś np potwierdza po czym oznajmia że nigdzie nie jedzie czy idzie. Trzeba koło niego naprawdę chodzić na palcach.
1 komentarz
ostatni 12 godzin temu  
Jak często kłócicie się z drugą połówką?
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Hej, Mam takie pytanie. Jestem w trakcie leczenia nowymi lekami. Z chorobą borykam się od 4lat. Sytuacja wygląda obecnie tak że zostałam totalnie sama spory kawałek od sensownej lokalizacji. Dodatkowo przyjmuję leki na problemy z kręgosłupem- przepuklina. Widzę, że nie daję rady. Leki przyjmuję o przeróżnych porach i nie jest to systematyczne. Chciałabym pojechać na izbę przyjęć. Czy w tej sytuacji mnie przyjmą? Pilnie potrzebuje wsparcia i odpowiedzi!
1 komentarz
ostatni 22 dni temu  
Kurna no niewiem co napisać, ciężkie sprawy i *** życie, wszystko jest w rodzinie i genach, niektórym z nas los po prostu rozdał chyba najgorsze karty
3 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Reklama: