Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Hej, Mam takie pytanie. Jestem w trakcie leczenia nowymi lekami. Z chorobą borykam się od 4lat. Sytuacja wygląda obecnie tak że zostałam totalnie sama spory kawałek od sensownej lokalizacji. Dodatkowo przyjmuję leki na problemy z kręgosłupem- przepuklina. Widzę, że nie daję rady. Leki przyjmuję o przeróżnych porach i nie jest to systematyczne. Chciałabym pojechać na izbę przyjęć. Czy w tej sytuacji mnie przyjmą? Pilnie potrzebuje wsparcia i odpowiedzi!
1 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Przewaga dziewczyn wszędzie. Boję się, że nie poznam partnera. Gdzie poznać kogoś? Proszę o pomoc 24 lata kończę niedługo, bo już za 2 tygodnie. Kończę studia na kierunku biologia w tym roku, tak że obrona magisterki przede mną. W związku nie byłam i nie jestem aktualnie. Czasami z tego powodu jest mi ciężko, ale wmawiam sobie, że lepiej być samemu niż z byle kim. Zastanawia mnie, czy po studiach zmaleją szanse na poznanie kogoś? Problem polega na tym, że gdzie bym nie była, to wszędzie dziewczyny. W szkole średniej masa dziewczyn, na studiach czy to licencjackich (ochrona środowiska), czy obecnych magisterskich (biologia środowiskowa) też przeważnie dziewczyny. W akademiku już młodsze roczniki chłopaków, bo 04. Bardziej interesuje się kimś z rocznika 92-98 i 00. 99 i 01 odpada. 10-15 lat starszy czy ktoś młodszy odpada. Uważam się za osobę, która dąży do celu, która wie, czego chce, która jest wrażliwa. Typ partnera, który mi odpowiada, to ktoś wrażliwy, poukładany, nie taki, który myślałby tylko o jednym, żeby był wyrozumiały, wiedział czego chciał (taki jak Leszek Talar z serialu „Dom”). Co do wyglądu, to mi odpowiada chłopięca uroda i sylwetka typu Tom Cruise, ewentualnie sylwetka smukła (jak Leszek Talar z serialu „Dom”). Wolę kogoś z włosami niż łysego. Roczniki 92-98 już raczej są po studiach, to gdzie je poznać, skoro na uczelni na próżno ich szukać? W rodzinnym mieście nie mam znajomych, ze względu na to, co mi się stało w gimnazjum (wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało, tzn. jeden mnie zmuszał, abym z nim chodziła, uroił sobie, że się spotykamy i przy wszystkich mówił, że z nim spałam, ale to nie było prawdą. Drugi z nich mnie zmuszał co chwila, choć mówiłam tyle razy, że nie interesuję się nim) i w liceum nie odzywałam się do nikogo przez to. Ale jak na studia 4 lata temu przyjechałam, to w akademiku zaczęłam zagadywać do kogoś. Ale jeżdżę rowerem po okolicznych wioskach w okresie wakacyjnym, biegam, chodzę na pobliski zalew. W mieście gdzie studiuję planuję chodzić na siłownię – nie istnieje szansa, że poznam kogoś? Koleżanki z miasta, gdzie studiuję, mają same dziewczyny wśród znajomych, kuzynów 10-16 lat. Tak samo jak na weselach czy innych uroczystościach jestem, to ciągle z roczników 92-98 i 00 to jest dziewczyna. Gdzie mogę poznać kogoś z rocznika 92-98, skoro już one są po studiach? Bardziej mnie interesuje przedział wiekowy partnera: roczniki 92-98 i 00.
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Jak często kłócicie się z drugą połówką?
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Jako, że wątek poetycki już wystartował, niech wystartuje również wątek pisarski a czynię to dwoma spośród swoich opowiadań. Zachęcam wszystkich do dzielenia się swoją twórczością. Pozdrawiam Piotr Łuniewski
4 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
[CYTAT] futurista_substitution 10-09-2023, 18:15:01 Nawiązując do tytułowego pytania: chad nie wyklucza psychozy - mogą współistnieć. Ale ja nie psychiatra, więc tylko tyle mogę powiedzieć.[/CYTAT] Oczywiście że W Chad występują psychozy i to wcale nie muszą być krótkotrwałe (etap manii, mniej w hipomanii). Innymi słowy, stany psychotyczne to również nieodłączny czynnik mannii w Chad. Pozdrawiam.
10 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Biorę chlorprothixen czyli nieuzależniający w dawce 100mg. A zanim udało się go dobrać to stosowałam trazodon i doxepin z kiepskim rezultatem.
3 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Odzywam się co jakiś czas .
2558 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Moim jakby tak powiedzieć głównym zainteresowaniem zawsze była sztuka i różne działania artystyczne. Kiedyś "redagowałam" własną gazetkę - tak na serio był to plagiat tekstów z jakiegoś pisemka dla dzieci. Rysowałam w mój wymyślony sposób żółwie. Wycinałam z papieru zwierzątka, bo mi niektórych brakowało w zestawach plastikowych zwierzaków, kopiowałam z książki "Alicja w Krainie Czarów" i robiłam z nich postacie do teatrzyków, robiłam kolaże, wycinanki, wymyślone przeze mnie ozdoby na choinkę. Teraz też dużo rysuję.Tylko nie wiem jak dalej to wykorzystać. Na razie nie mogę pracować ale się leczę i może kiedyś coś się uda. Ale lubię tworzyć. I tego się cały czas trzymam :)
166 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama: