Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

[CYTAT] soturi 23-08-2023, 21:36:29 ... Problem w tym, że najbardziej dobija mnie to poczucie bezsensu i pustki. To, że nie wiem po co istnieję, że czuję się niewystarczająca i że często jest mi źle tak po prostu. ...[/CYTAT] Wystarczy, że istniejemy i możemy doświadczać życia. Tak naprawdę życie nie ma celu, jest tylko czas który wypełniamy wmiare naszych chęci i moźliwości. Bycie zadaniowym to bardzo dobra cecha i daj się jej uaktywnić. Jesteśmy spełnieni kiedy realizujemy swój potenciał i nasza praca służy innym. To daje satysfakcję. Masz rodzinę i tu jest poletko do wykorzystania twojch predyspozycji. Ale nie tylko, to praca,własne projekty. To poczucie bycia wystarczajacym do czego jest Ci potrzebne. Kto decyduje czy jesteśmy wystarczający czy nie? Czy róża jest wystarczająca - tak czy nie? To wszystko jest naszą indywidualną interpretacją świata. I raczej myślę, że tak naprawdę to my szukamy czegoś wystarczającego dla nas. Czegoś w co moglibyśmy inwestować nasz czas, czego nie będziemy żałować. Czas jest dla nas cenny i dlatego robimy to zbyt ostrożnie. A tu trzeba inwestować, bo jak się nie inwestuję to się traci. Nawet źle ulokowany czas (który kończy się porażką, dyskom***m,straconymi zasobami, stratą) coś nam daje. Mamy jakieś doświadczenie, wiemy co nas nie kręci, co omijać szerokim łukiem. Próbując nowych rzeczy dajemy sobie szansę na satysfakcjonujący czas.
5 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Jak duże dawki leków przyjmujecie żeby znikały wam głosy?
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
Witam, mam taki problem. Około 2010 na podstawie kilku objawów lekarz zdiagnozwał ChaD. Po kilku latach wycofał się z diagnozy tzn. powiedział, że objawy były spowodowane m.in. używaniem alkoholu i ogólnie zmianami, jakie zachodziły w życiu. Obecnie potrzebuję papier, że rzeczywiście tego ChaD nie ma, bo medycyna pracy nie chce podbić mi papieru do prawa jazdy przez to. Czy ktoś orientuje się, jak zabrać się do tego, aby formalnie lekarz mi poświadczył, że jestem zdrowy? Gdzie się udać? Dodam, że nie biorę żadnych leków, nie leczę się, nie mam żadnych objawów. Po prostu lekarz się pospieszył przy pierwotnej diagnozie.
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Witam, szukam dobrego ośrodka, który leczy depresję i nerwice. Jeśli ktoś zna lub słyszał o takim ośrodku to będę bardzo wdzięczny za każdą informację. Pozdrawiam Adam
1 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Brintellix 5 mg, mężczyzna 50 lat. Po trzech miesiącach brania niezauważono poprawy stanu zdrowia. czyli nie działa tak jak się spodziewano. Pierwsze 2 tygodnie skutki uboczne związane z rozpoczęciem terapii - lęki, rano masakryczne, wieczorem mniejsze. Te objawy minęły. Podczas całego leczenia: poważne zatwardzenie, niemożność ejakulacji i orgazmu, lekkie osłabienie popędu, budzenie się w środku nocy. Te objawy minęły dopiero po odstawieniu leku. Lek odstawiony z powodu skutków ubocznych. Ciekawe jest że ten lek jest polecany jako ten który nie daje objawów seksualnych jako alternatywa dla SSRI. Zaburzenia ejakulacji pojawiły się już w 4-tym dniu terapii. Znam jeszcze jedną osobę która miała takie same objawy związane z seksem podczas terapii 10 mg
62 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Takie są te choroby, że się człowiek odbija z "kąta w kąt". Twój kuzyn po prostu ucieka do domu, bo tam jest bezpiecznie. To nie jego wina że się boi. Nie udaje. Tylko z tą chorobą tak po prostu jest że mogą wystąpić takie objawy jak lęki. Mi osobiście się to zdarza tylko po lekach. W jednej pracy wytrzymałem 2 tygodnie. Pakowałem produkty w karton do wysyłki . I tam było tak że jedna pani przychodziła i mówiła mi jakie błędy robię i czułem lęk i ona mi jeszcze dowalała i wyszedłem z pracy powiedziałem że odchodzę. W kolejnej pracy były paczki po 30 kg do pakowania, do ciężarówek wytrzymałem 1 dzień . Wszedłem do tej ciężarówki i paczki tak szybko zaczęły lecieć , czułem strach i stres i zrezygnowałem. W kolejnej pracy utrzymuje się już 11 miesięcy. Sprzątam w McDonald's w nocy. Dalej czuje lęk, ale mimo choroby staram się pracować . Raz wyszedłem z pracy bo ból głowy i lęk był silny i pracodawca nie miał z tym problemu. Twój kuzyn musi próbować . Siedzenie w domu nie jest dla niego dobre, może mu się pojawić depresja . Powinien mieć jakieś hobby , nie tylko przeglądanie internetu. Ja np gram w gry. No i ostatnie jak jedzie gdzieś w gości to zaplanujcie mu jakoś dzień, niech pozwiedza okolice, jakieś ryby czy inne aktywności, siedzieć w domu można wszędzie. Schizofrenia to taka sama choroba jak rak. Tam też by się ktoś obijał z kąta w kąt .
2 komentarz
ostatni 12 dni temu  
Witam od dawna leczyłem się na OCD, brałem dużo leków z grupy SSRI itp, ostatnio przez dwa lata brałem Pregabaline w dawcę 300 mg oraz Depakine Chrono w dawcę 1000 mg do Września ubiegłego roku, Pregabaline odstawiłem w Maju, odstawiałem ją spokojnie od Stycznia, jakoś półtora tygodnia temu zaczęło się u mnie coś dziwnego, mam bezsenność, brak apetytu, depresje, mocno obniżone emocje, ledwo pije, co to może być, ten stan przechodzi jak wezmę Lorafen ale nie mogę całe życie brać Lorafenu, bo się uzależnię na razie wziąłem go dwa razy, obecnie biorę od tygodnia Effectin w dawcę 150 mg i Pregabaline w dawcę 150 mg ale nic na razie wielce się nie zmieniło co mogę zrobić? Do tego dochodzi brak zainteresowania kontaktem między ludzkim, niedawno temu miałem wypadek w pracy i brałem Clindamecynę, do tego jest mi zimno czy to już końcówka ?
1 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
Podobno elektrowstrząsy to ostatnia deska ratunku w przypadku depresji lekoopornej. Osobiście nie miałam więc może jest na forum ktoś kto miał EW?
7 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Reklama: