Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

[CYTAT] jack352 17-10-2023, 22:34:10 Mam już dość. Chcę wiedzieć czy to bolesne[/CYTAT] A czy to istotne, skoro zakładasz, że przyniesie Ci ulgę? Czy ból fizyczny po przyjęciu tego środka będzie większy niż ten, który teraz czujesz? A co jeśli śmierć to nie koniec? Może ból po niej będzie jeszcze większy? Ja przy myślach samobójczych zadawałem sobie jeszcze jedno pytanie. Jaki ból pozostawię innym? Jak będą cierpieć? Może bardziej niż ja? Może ich, życie zmieni się w nieustające cierpienie? Pomijając nawet bliskich, bo nie każdy ich ma. Ktoś znajdzie ciało. Nie wiem jak bardzo cierpisz. Nie znam twoje sytuacji. Wiem jednak jak dużym cierpienie potrafią być same myśli samobójcze. Nie wszytkie sytuacje są bez wyjścia. Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym tel. 116 123 (poniedziałek-piątek od 14:00-22:00, połączenie bezpłatne)
48 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Tak orzeka się niezdolność do pracy, ale jedynie częściową, a nie całkowitą niezdolność do pracy
4 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Dzień dobry, Nie tak dawno lekarz psychiatra przypisał mi lek Reagila, który bardzo odchorowałem zarówno podczas brania go jak i w skutek odstawienia. Tym bardziej mnie to zdziwiło, bo lek został mi podany w szpitalu psychiatrycznym, gdzie właściwie nie miałem wyboru, by go nie brać. Obecnie przestałem brać reagile, a zacząłem najpierw stosować Kwataplex zgodnie z zaleceniem innego psychiatry, potem Latudę, a obecnie biorę Solian. Nadal sądzę, że Reagila była najgorszym lekiem jaki mi został podany, ponieważ nie zauważyłem u siebie skutków pozytywnych po tym leku, a jedynie te negatywne. Przede wszystkim ten lek spowodował u mnie w trakcie brania problemy ze wzrokiem - obraz był zamazany, zaś każda rzecz, która odbijała światło wydawała się bardziej odbijać te światło. Lek też spowodował u mnie akatyzję, a więc potrzebę ciągłego chodzenia. Miałem duże napięcie nerwowe, które rozładowywała przyznając szczerze masturbacja. Zaś po odstawieniu mięśnie zrobiły się sztywne, pojawił się głos "yyy" dziwny, gdy nigdy takich głosów nie miałem, miałem potrzebę przytulania się do misia, bo bardzo się bałem, moje możliwości ruchu przez co najmniej miesiąc były mocno ograniczone bo ten lek przez cały miesiąc był we krwi, ciągle musiałem chodzić to tu to tam, a i tak nie mogłem robić wszystkiego, bo mięśnie rąk powodowały ograniczenie ruchu, jak udało mi się zebrać śnieg łopatą to byłem szczęśliwy, bo ten lek naprawdę powodował osłabienie takie, że nawet nie miałem siły w rękach, czułem się trochę po odstawieniu jak niepełnosprawny. Silnie odczuły też ten lek moje stawy, bo zaczęły mnie boleć podczas chodzenia po schodach. Dla mnie okazał się ten lek bardziej trucizną niż lekiem, dlatego chciałbym przestrzec też innych przed tym lekiem i jego skutkami, a także wymienić się wiedzą czy inni też takie cierpienie przeżywali w trakcie stosowania i po odstawieniu tego leku. Rezultatem końcowym jest to, ze nie mam już takiej kondycji jak wcześniej, więc lek ten mi ewidentnie zaszkodził, a nie pomógł i nie wiem jak teraz wrócić do poprzedniej kondycji w której udawało mi się normalnie wykonywać pompki i biegać. Dodam, że lek miał 4.5 mg w jednej tabletce. wagę mam około 78 kg i wysokość około 180 ta dawka okazała się zbyt duża. Nie wiem czy u Was się zdarza, by lekarz brał kalkulator i liczył dawkę leku jaką można podać maksymalnie. Niestety u mnie lekarz psychiatra nigdy tego nie zrobił...
1 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Hejka! Dziecko może sobie nawet bardzo dobrze radzić w szkole, może zdobyć nawet ścisłe, matematyczne studia. Co nie znaczy że będzie sobie radzić. Może sobie radzić, ale szczególna uwaga twoja, uwaga, szkoły, nauczycieli, skierowana w tej sytuacji musi być skierowana. Na to aby przed ukończeniem szkoły, a najlepiej przed 18-rokiem życia. Skierować na rente socjalną. Lub jakąkolwiek rentę. Pracować można zawsze. Ale bezpieczeństwo twojego dziecka, w postaci takiej renty. To dbanie o niego na przyszłość. Bo jak pójdzie coś zle po studiach, i zostanie bez prawa do świadczeń. To zginie !!!
3 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
[CYTAT] sorberarbuzowy 11-02-2024, 07:42:34 Odkąd zaczęłam dojrzewać, wstydzę się rozebrać przed lekarzami mężczyznami. Chodzę tylko do lekarzy kobiet, a zwlaszcza do ginekologa. Za nic w świecie nie pójdę do mężczyzny o tej specjalizacji. Mam blokadę. Ta okolicznosc sprawia, ze odwlekam decyzje o ciąży. Stąd moje pytanie. Czy jest możliwe otrzymanie zaświadczenia od psychiatry, żeby na oddziale położniczym zajmował się mną tylko personel płci żeńskiej? Jakie są inne sposoby (oprócz prywatnej kliniki), żeby zagwarantować sobie jak wyżej?[/CYTAT] Nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale myślę, że terapia pozwoliłaby znaleźć przyczynę tego lęku i go przezwyciężyć. Jednak taki lęk utrudnia i ogranicza funkcjonowanie. Powodzenia.
2 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Cibórz na plus Pokoje wieloosobowe jedzenie średnie ale jak napisałem to nie sanatorium jeśli ktoś ma takie problemy to lepiej nie odkładać problemu na później czy myśleć że leczenie stacjonarne wystarczy, polecam dostać się do dr Krzysztofa Woźniaka lekarz z doświadczeniem i praktyką mam ogląd po 4 lekarzach w Zielonej Górze. Do Ciborza jedzie się leczyć i dobrać właściwą terapię, lepiej wcześniej podać się fachowej pomocy żeby nie było za późno. Jeśli ktoś ma negatywną opinie proszę o argumenty bo łatwo skrzywdzić pracujących w szpitalu ludzi którzy robią ważną pracę!!!
34 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Ja mogę jedynie powiedzieć kogo nie polecam i jest to Natalia Rakowska.
2 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
Witam Krysiu. W tej sytuacji podejmuje się radykalne kroki i apeluję do Ciebie abyś zdobyła się na odwagę aby je podjąć - przede wszystkim dla dobra dziecka ! Niezwłocznie zaplanuj wizytę w PCPR i "naświetl" całą sprawę odpowiedniej osobie. Jak u Ciebie z zapewnieniem dachu nad głową? Uciekaj od takiego "toksyka" jak najdalej, bo sponiewiera Ciebie, zniszczy Ci zdrowie i zaprzepaści cały dorobek życia. Tu nie ma sentymentów ani miejsca na współuzależnienie - ratuj siebie i córkę, to jest Twoje zadanie a nie tkwienie w tej bezsensownej relacji. Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam.
3 komentarz
ostatni 15 dni temu  
Reklama: