Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Agresywna babcia (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html#p1430951https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html Agresywna babcia
Witam forumowiczów,
Chciałbym zapytać o radę jak sobie poradzić z osobą, która:
- ma zameldowanie w miejscu gdzie mieszkam razem ze swoją rodziną
- jest starszą kobietą (babcia)
- nie jest ubezwłasnowolniona
Problemy z którymi się borykamy:
- jest Ona osobą która z racji na swój wiek posiada duże problemy z pamięcią
- zachowuje się do reszty domowników agresywnie z błahych powodów (potrafi zwyzywać, rzucić się z pięściami)
- strajkuje nie biorąc leków albo się głodząc
- w momencie jak zgubi np. 10 zł to traktuje całą rodzinę jako złodziei i dzieją się rzeczy wymienione powyżej.
- boimy się gróźb z jej strony pod postacią zniszczenia domu albo czyny cielesnego.
Co zrobiliśmy dotychczas:
- jeżeli doszło już do poważnej awantury wzywaliśmy pogotowie, które zabierało ja do szpitala i trafiła na oddział psychiatryczny (na około 3 tygodnie) gdzie się wyciszyła i mogłoby się wydawać, że będzie lepiej lecz nic bardziej mylnego. Po wyjściu i powrocie do domu minęły raptem 3 dni i sytuacja się powtórzyła.
- złożyliśmy notatkę na policję o pobicie (interweniowali przy jednej sytuacji z pobiciem razem z pogotowiem)
Stan na dzisiaj jest taki, że już po raz trzeci trafiła do w/w szpitala i pewnie znowu zamydli lekarzom oczy i ją wypuszczą za około 10 dni. Naprawdę już nie wiem jak można się przed nią bronić żeby więcej nie wróciła do domu. Dobrowolnie nic nie podpiszę aby wysłać ją do jakiegoś domu opieki. Jakieś rady?
Przepraszam jeżeli wybrałem zły dział. - https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html#p1430986https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html Agresywna babcia GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Tego typu problemy z babcią,dziadkiem,mamą czy ojcem,ma tysiące osób w Polsce. Sytuacja wygląda tak,że ciężar opieki nad staszymi ludzmi z demencja starcza czy Alzhaimerem,spoczywa na rodzinie. Szpitale nie chcą ich trzymać,a czasem nawet przyjmować,bo tych osób nie można wyleczyć,a szpital to nie jest placówka opiekuńcza. Twoja babcia,była spokojniejsza w szpitalu,bo pewnie podali jej silnie uspokajające benzodiazepiny. Nie piszesz jaką diagnozę jej postawiono i jakie leki zapisano. Nawet jeśli babcie ubezwlasnowolnisz bo możesz, to nie za wiele ci to da,bo placówki opiekuncze dla osób starych, mają tylu chętnych,że niechętnie przyjmują osoby z demencja,które są trudne i często agresywne. Pobyt tam jest dość kosztowny i zaczyna się od 3,5...4 tys zł miesięcznie.
Poza tym przypuszczam,że to nie babcia mieszka w twoim domu,tylko ty z rodzina u niej,więc chyba po to żeby jej zapewnić opiekę.
Jedynym rozwiązaniem jest leczenie,które zaleci lekarz, podawanie leków uspakajajacych i zapewnienie opieki,żeby nic nikomu nie zrobiła. No i ignorowanie jej oskarżeń,czy humorow. Nikt jeszcze niczego lepszego nie wymyślił i dlatego jest to ogromny problem społeczny,z którym boryka się mnóstwo rodzin, bo lekarstwa na starość nie ma i długo nie będzie.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html#p1431077https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html Agresywna babcia
Z tego co mi wiadomo to nie brała silnych leków, lecz bardziej łagodne jednakże były to faktycznie leki na "wyciszenie". Problem jest taki, że Ona zaraz po wyjściu ze szpitala nie chce brać leków bo twierdzi, że Ona wariatką nie jest i jej takie leki nie potrzebne (Potrafi przy nas wziąć leki i po chwili pójść wypluć je do łazienki), a jak wiadomo brak leków tylko pogłębia jej problem.
Znaleźliśmy już jedną ładną placówkę, lecz tak jak mówię Ona dobrowolnie się tam nie wybierze.
Babcia mieszka dokładnie pod dachem mojej mamy, która przygarnęła ją w trosce parę lat temu żeby się nią na starość opiekować, lecz jej aktualne zachowanie przekracza granice bo boimy się o własne zdrowie. Tutaj przytoczę jeden akt jaki miał miejsce, raz podczas kłótni wykrzyczała, że nas wszystkich załatwi, a dzień później znalazłem w jej pokoju dziwną substancję w woreczku (coś jakby trutka na szczury), także obawa że coś pod naszą nieuwagą dosypie np. do obiadu jest duża.
Także ponawiam pytanie czy może szpital jakoś pomóc wystąpić o oddanie jej do jakiegoś zakładu na leczenie przymusowe ? Czy to wszystko rodzina musi sama załatwiać w sądzie rodzinnym ? - https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html#p1431086https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html Agresywna babcia GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Osman..rozumiem twoją desperacje,bo sytuacja jest faktycznie trudna,ale szpital nie jest stroną w sprawie i nie zajmuje się takimi sprawami.
Leczenie przymusowe odbywa się tylko w szpitalu i potrzebny jest wyrok sądu.
Nie ma czegoś takiego jak,,zakład,, w którym leczą przymusowo. Są tak zwane ZOLe,czyli państwowe,,zaklady opieki leczniczniej,,ale na miejsce czeka się latami.Aby umieścić babcię w ośrodku opieki,wbrew jej woli,musisz ją najpierw ubezwlasnowolnic.
Potrwa to ok roku. Do tego czasu,nie ma sposobu na babcie..
Żeby rozwiać swoje wątpliwości,to idź i porozmawiaj z lekarzem w szpitalu,bo on najlepiej ci wyjaśni,jak działa system.
Jeśli jesteś bardzo zdesperowany,to spróbuj odmówić odebrania babci ze szpitala.
Oni jej samej bez opieki raczej,nie wypisza i zgłoszą sprawę do Sądu Rodzinnego i wtedy może szybciej coś się ruszy w jej sprawie. - https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html#p1431331https://www.psychiatria.pl/forum/agresywna-babcia/watek/1430951/1.html Agresywna babcia
Dzięki za odpowiedź, a zwłaszcza za ostatnie zdanie, bo coś podobnego zasugerował mi lekarz po jednej rozmowie, ale nie wyjaśnił do końca.
Właśnie chciałem wiedzieć czy szpital może wystąpić z jakimkolwiek pismem do sądu żeby to jakoś pchnąć, bo jak miałem kontakt z lekarzem rodzinnym który zna sytuację czy chodź by z policją to ich słowa brzmiały "Trzeba porozmawiać z lekarzami w szpitalu i oni tam dalej to do sądu pokierują i wystąpią o umieszczenie jej tu i tam" a jak już człowiek jest w szpitalu to się okazuje, że to gówno prawda. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Terapia manualna - sposób rozładowania napięcia
Do ciała trzeba mówić jego językiem, więc fizycznymi zmysłami -...
Forum: Depresja - Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Schizofrenia - Sam nie wiem...
Witam,Nazywam się Kamil, mam 28 lat.Sam nie wiem dlaczego zdecydowałem się...
- Leki uspokajające
Jakie środki uspokajające pomagają w stanie permanentnego napięcia,...
Forum: Zaburzenia psychiczne