Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: alkocholik (28)
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p42170https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
witam jestem zona i matka mam meza alkocholika pije już przez ponad 3 miesiace nie pracuje i naie daje sobie pomóc mam naprawde tego juz dosc .Jak się upije to pózniej dopiero się zaczyna pomózcie co mam robić ???????prosze
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111055https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Mój ojciec pije już około 15 lat i też nie da sobie pomóc a nawt nie chce.
Zalicza się już nawet do tych żuli stojących pod sklepem.
Jak alkoholik nie chce pomocy to trudno jest coś z tym zrobić. Wiem bo my staramy się już od paru lat wysłać na przymusowe leczenie ale nie jest to łatwe, a prawo jest takie do du... że trzeba składać wnioski do sądu a potem sądzić przez 2 lata a miedzy czasie jeszcze z nim mieszkać wiesz co to byłby za koszmar. Nawet nie chce mi się myśleć.
Ach. Nikt nie chce pomóc. Naprawde ciężkie jest zycie ludzi którzy muszą żyć z takimi osobami.
Wiesz nawet znalazłam stronę internetową, że niby tam pomagają takim rodzinom przetrwać najgorsze napisałam chyba do czterech osób i co?? nikt nie odpisała. Taka pomoc tak akurat. a tutaj też odsyłają do jakiegoś postu którego nie można znalezc. Jakby ten post był taki super i możnaby było pogadać to byłby zawsze na początku a tu co?
Ech...
Tylko usiąść i płakać.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111056https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Jak chcesz to mogę z tobą pogadać.
(to ja napisałam tekst wyżej)Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111057https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Posłuchaj.
To, jest szalony problem. Zeby efekt terapii był pomyślny, pijacy musi zrozumiec swój problem i przebudować swoje wnętrz. to ciezka praca nad soba, bo to nie tylko nie spożywanie alkoholu. to zmiana sposobu myslenia, ustalenie hierarchii wartości, to zerwanie ze sprzyjajacym nałogowi srodowiskiem itd.
Temat problemów alkoholowych był niejednokrotnie już omawiany na tym forum, więc sięgnij trochę do historii. Są tu i wypowiedzi alkoholików, którzy ten trud podjęli i osiągnęli efekt.
Tak więc przymusowe leczenie nic nie da, jeśli poddawany terapii uzależniony pacjent, nie przejawia ochoty, by współpracować z terapeutami i sie leczyć.
Przymusowa terapia nie jest jednak mimo to pozbawiona sensu. Bowiem zdarza sie, że niektórzy dopiero tam, w zamkniętym odziale odwykowym, poddawani i procesowi leczniczemu uświadamiają sobie, że jednak alkohol jest ich problemem i zaczynają rozumieć, że sa na takim etapie, na którym sami nie są sobie w stanie pomóc i zaczynają toczyć walkę o wyjście z nałogu.
Aby zgłosić bliskiego celem zmuszenia go do podjęcia terapii, należy złożyć pisemny wniosek w Gminnej Komisji Przeciwdziałania Alkoholizmowi o przymusowe leczenie, Twoim przypadku dla męża.
w pismie tym należy umotywować powód jego złożenia ( awantury rodzinne, zły wpływ widoku pijanego ojca na dzieci, brak podejmowania pracy, interwencje policji itp.).
Wniosek taki jest rozpatrywany i weryfikowany przez komisję i w zależności od opinii komisji kierowany do sądu o skierowanie na przymusowe leczenie. Sąd wyznacza termin i placówkę do kórej ma sie stawić celem leczenia.
procedury pewnie trochę trwają w czasie.
Póki co, proponuję Ci także, byś Ty sama (gdy mąż nie wyrazi dobrowolnej checi na wizytę w poradni leczenia uzależnień), poszła tam sama. Zespół terapeutów wspomoże Cie, nauczy postępować z pijanym mężem i poinstruuje bliżej, co do podjęcia przez Ciebie stosownych kroków. Nie siedź biernie sama ze swoim zmartwieniem.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111058https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Mądre to co piszesz ale wydaje mi się, ze mój ojciec to ciężki przypadek.
Przeszedł już majaczenie alkoholowe i tu mam do ciebie pytanie.
Czy jak powtórzył by się taki stan majaczenia alkoholowego i jak wezwiemy karetkę z zakładu psychiatrycznego ( wiem, że takie przypadki leczone są na oddziałach psychiatrycznych) to czy on tam zostanie na jakimś leczeniu, czy też jeżeli nie wyrazi zgody to będzie mógł opuścić szpital na własne życzenie?Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111059https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Niestety, na leczenie psychiatryczne pacjent musi wyrazić zgodę.
Są jednak przypadki, kiedy jest on niepoczytalny i stanowi zagrożenie dla rodziny i otoczenia. Wtedy interwencja policji i podjęte przez nich procedury prawne, mogą pozwolić na hospitalizacje pacjenta bez jego zgody.
Proponuję Ci w celu uzyskania wyczerpujacych i szczegółowych informacji na ten temat, zgłosić sie do poradni leczenia uzaleznień w Twoim rejonie.
Dowiesz sie tam doprawdy wiele zarówno na temat alkoholizmu jak i postępowania z uzaleznionym członkiem rodziny.
pozdrawiam.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111060https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik GośćOstatnia edycja:
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111061https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik GośćOstatnia edycja:
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111062https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gość
Witam wszystkich, Mam 23 lata od 4 jestem córką alkoholika a raczej alkoholiczki,,, Moja mama od 4 lat (bynamniej od tylu lat o tym wiem ) razem z siostrą (14 lat) nie wytrzymujemy już,,, Mama ma 44 lata, stacza się na dno z dnia na dzień coraz bardziej,,, kiedy nie kupi sobie WóDKI,,, przechodzimy w domu pranie mózgu,,, Mama jest okropna, czepia się o wszystko,,,
Na wywiadówki do siostry chodzi pijana, nawet nie które z dzieci dokuczały mojej siostrze, przez to.
Mama nie chce sobie pomóc pije około 1,5 litra dziennie, czasami prosze Pana Boga aby zabrał Mnie stąd, gdy patrze na Nią to nic Mi się nie chce,,,Tak bardzo ją kocham a może kochałam,,, Jestem załamana nic Mi się nie chce, mam dość życia, mam dość wszystkiego,,, Błagam o pomoc błagam pomóżcieOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html#p111063https://www.psychiatria.pl/forum/alkocholik/watek/42170/1.html alkocholik Gośćkochaana w momencie omamow jak wezwiesz karetke i zawiaza go do psychiatryka na detoks szpital ma prawo odmowic przyjecia go na oddzial musi byc trzezwy ........najwyzej na nastepy dzien jak bedzie trzezwial mozesz go tam zawiesc
01-12-2007 o 20:23, gość :
Niestety, na leczenie psychiatryczne pacjent musi wyrazić zgodę.
Są jednak przypadki, kiedy jest on niepoczytalny i stanowi zagrożenie dla rodziny i otoczenia. Wtedy interwencja policji i podjęte przez nich procedury prawne, mogą pozwolić na hospitalizacje pacjenta bez jego zgody.
Proponuję Ci w celu uzyskania wyczerpujacych i szczegółowych informacji na ten temat, zgłosić sie do poradni leczenia uzaleznień w Twoim rejonie.
Dowiesz sie tam doprawdy wiele zarówno na temat alkoholizmu jak i postępowania z uzaleznionym członkiem rodziny.
pozdrawiam.Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Co mam zrobić?
Od ponad 2 lat mam problemy, z którymi nie potrafię sobie już samemu...
Forum: Zaburzenia psychiczne - jestem bezużyteczny, chcę umrzeć
Gdy miałem 11 lat wykryto mi nerwicę 2 lata temu Aspergera mam wrażenie, że...
- Samotność,
Witam wszystkich użytkowników. W ostatnim czasie byłem w szpitalu na...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Chad - wsparcie dla żon i mężów, partnerow.
Jestem żona Człowieka chorego na Chad. Lata z jego choroba zmieniły mnie. Z...