Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Alkohol w rodzinie (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238734https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie Gość
Od dawna zmagam sie problemami w rodzinie, ale zawsze myslalam, ze jakos to sie ulozy. Niestety jest gorzej. Moi rodzice notorycznie naduzywaja alkoholu. Ojciec pracuje, ale wyplaty nie dostaje regularnie, ale jesli juz to marne grosze. Matka nie pracuje. Praktycznie caly dzien spedza przed tv, nie rusza sie z domu ani sie nim nie zajmuje, a jesli juz sie ruszy, to do sklepu po kolejny alkohol. Czesto wracajac do domu widze ja pod wplywem albo, gdy spi po alko. Klotnie w domu sa czeste, gdyz matka wypomina ojcu alkohol, a on jej. Dochodzi praktycznie zawsze do bojek, w ktorych ja musze uczestniczyc, zeby ich rozdzielac. Najczesciej jest to spowodowane prokowacjami ze strony matki, ktora juz wiele razy zostala pobita. Dodam, ze ojciec sie "zaszywał", ale od roku tankuje non stop. Niestety zaszycie juz nie pomaga. Zaledwie 2 tygodnie po ostatnim zaszyciu zaczal pic. Niejednokrotnie mowilam im, ze maja problem i to w ostrzejszy sposob. Niestety moje gadanie na nic sie zdaje, bo robia non stop to samo. Moje warunki zyciowe pozostawiaja wiele do zyczenia. Czesto brakuje pieniedzy na jedzenie, nie wspomne juz o kieszonkowych, ktorych nigdy nie mialam. Polowe tych wakacji pracowalam, zeby kupic sobie cos na rok szkolny i miec ogolnie swoje pieniadze. Niestety matka ma sklonnosci do kradziezy - i jak sie domyslacie - z moich pieniedzy (zarobilam 1200) pozostalo niewiele, bo jakies 300 zl.. Niestety nawet sie do tego nie przyznala. Chcialabym sie wyprowadzic, ale nawet nie mam gdzie. Stosunki z dalsza rodzina sa praktycznie zadne. Niby mam juz 18 lat, ale chodze jeszcze do liceum (ostatni rok) i ciezko jest podjac prace. Myslalam o tym, zeby rzucic szkole, tj. zrezygnowac z normalnego nauczania, pojsc do liceum zaocznego i w tym wolnym czasie pracowac, zeby sie potem wyprowadzic, choc wiem, ze to i tak jest ciezkie do zrealizowania. Z drugiej strony jest to zaledwie pol roku nauki i szkoda mi jednak.. Ale sytuacja rodzinna mnie coraz gorzej niszczy. Mam wrazenie, ze momentami lapie mnie depresja. Nie chce sobie odbierac zycia, ale juz mam dosc tego. Nawet uczyc sie nie moge, a jeszcze w tym roku mam mature.. Nie bede sie zwracac do pomocy spolecznej czy tam gdzie, bo nie wierze w ich dobre rozwiazanie. Fakt faktem, mam przyjaciol, ktorym moglabym o tym powiedziec, ale wstydze sie. Cale zycie okrywalam rodzinne brudy. Wiem, ze starzy juz nigdy sie nie zmienia. Pisze do was z pytaniem, co wy byscie zrobily/zrobili na moim miejscu, bo ja juz naprawde nie wiem jak sobie z tym poradzic..
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238740https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj.Nie powinnaś tego ukrywać co dzieje się w domu.Powinnaś iść na terapię DDA a jak jest awantura dzwonić na policję.Zgłosić się do opieki po pomoc,szukać gdzie się da,bo to nie jest życie w takim domu,powinni sie leczyć a nie chcą,więc przymusowe leczenie abo Ty powinnaś wynająć z kimś pokój aby było taniej,uczyć się i troszke pracować gdybyś dała radę a oni niech robią co chcą jak nie pójdą sie leczyć.Spokojnej nocy
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238744https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie Gość
Trudna sytuacja, ale moment na zmiany jest zły. Mam tu na myśli, to że kończysz liceum i masz maturę. Skoro wytrzymalas już tyle, to te pół roku, musisz dac radę. To bardzo ważne, bo od tego wiele zależy,jak potoczy się twoje dalsze życie. Po zdaniu matury, szanse na zmianę, będą dużo większe. Wtedy możesz poszukać pracy i zaocznie podjąć naukę na studiach czy szkole policealnej. Ważne żebyś wybrała dobry kierunek, po którym będzie łatwo o pracę. W czasie wakacji szukaj pracy daleko od domu, np w turystyce nad morzem w górach. Zapewniają mieszkanie i posiłki. Staraj się być jak najdłużej poza domem, ucz się w czytelni lub bibliotece. Wiem że to trudne, ale zdystansuj się do sytuacji w domu. Nie masz wpływu na rodziców i ich wybory, ale masz wpływ na siebie. Poradzisz sobie, w końcu będzie lepiej, tylko nie pozwól żeby alkoholizm rodziców zniszczył twoja przyszłość. Trzymam kciuki !!!
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238745https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie Gość
Gdzie mieszkasz? W dużym mieście, małym czy na wsi?
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238824https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie Gość
Niestety na wsi.
- https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html#p1238996https://www.psychiatria.pl/forum/alkohol-w-rodzinie/watek/1238734/1.html Alkohol w rodzinie Gość
Piszesz, że nie chcesz pomocy instytucji, ale może warto żebyś wiedziała. Są gminne ośrodki ds rozwiązywania problemów alkoholowych. Co ci szkodzi zapytać np sołtysa,o taki ośrodek w twojej gminie. To nie jest wstyd, bo na wsi i tak wszyscy wiedzą, o tym że rodzice piją. Pewnie nie oni jedni. Jesteś bardzo młoda, ale to ty w twojej rodzinie jesteś dojrzała i co najważniejsze.. jesteś zdrowa. Warto może spróbować. Nie masz nic do stracenia a może tak być, że choć jedno z rodziców wyjdzie z tego nałogu. Zawsze jest szansa.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Perazin 25, Asertin 50
Witam, mam pytanie odnośnie leków asertin 50 oraz perazin 25. Czy coś się...
- Pomocy
Pomocy! Jestem od 3,5 roku w związku z mężczyzną z Chad. Dopiero się...
- Nie wiem co się ze mną dzieje
Cześć,Postanowiłam się tutaj zalogować bo widzę ze nie jestem...
Forum: Zaburzenia psychiczne