Forum: Uzależnienia
Temat: Amfetamina (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p974318https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina Gość
Mam problem z amfetamina wciagam ja od prawie dwoch lat dzien w dzien nie mialem dluzszej przerwy niz 3/4 dni w miesiacu . Na poczatku mialem z tego zabawe ale teraz już czuje jak bym musial wciagnac zeby stanac na nogi. I to wcale nie jest takie porste zeby to zucic bo prubowalem i bez skutku. Proszę o rady
- https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p979357https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina Gość
Dzień w dzień ?
nie masz zwała ?:-p, ja sobie kiedyś powiedziałem "Chce żyć więcej nie wciągnę" tak po 5 dniach ćpania i nocach
Musisz to odstawić na siłem ;-P
Ja mam problem z Hazardem, przestaje grać od 3 lat, zawsze wracam mając do przeznaczenia pewną kwotę i nie kończę do póty mam w kieszeni pieniądze :-/ Wiem że nie mogę w ogóle grać ale się przełamuje, Celowo do kasyna się nie wybieram ale przejść obojętnie obok nie mogę :-/ albo ja idę do tego kasyna i początkowo nawet nie wiem jeszcze że do niego idę :-/ 3 lata, co tydzień mam chęć sobie głowe o ściane rozwalić bo ciągle jestem bez kasy a najgorsze jest to że ja to wiedziałem że tak będzie
Wiem że ja nie mogę w ogóle grać bo nie kontroluje, i zawsze to przekraczam że postawie tylko te 50zł a później podnoszę poprzeczkę i ja od 3 lat wiem że mam problem, sam zwalczam i nie daje rady
Nie mam czasu na odwyk, tak będzie wyglądało całe moje życie ?
czy jak wracałem do domu nie kupowałem papierosów po drodzę żeby je kupić kołomnie w sklepie czy podświadomie by mieć nawet te 13 zł więcej na grę ? tydzień w tydzień po 600zł, syzyfowe prace
Błędne koło, nie mam czasu na odwyk i się boje że wiem co będzie w następnych tygodniach:--/ - https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p979359https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina Gość
Poradę psychiatry proszę na [email protected], ten gość wyżej to ja
Ten z hazardem ! - https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p979372https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina Gość
Myślałem że zamienię ten Hazard na Dopalacze, z pracy wracam na nogach a pomiędzy LasVegas a zakładem gdzie pracuje są dpoalacze, wyszło by taniej tylko na haju też grałem :-/
Ale nie biorę tego bo by mi wstyd była jak by mnie ktoś zobaczyl naćpanego ;-/
pale ale to po przegranej żeby się dobić, a najlepiej to spalić się i skoczyć do pustego basenu na głowę :-/
Ale popełnić samobójstwo nie jest tak łatwo, trzeba być naprawę chorym by się zabić - https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p979386https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina Gość
To czytaja tylko inni uzytkownicy czy wchodzi tu czasem jakis psychiatra ?
- https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html#p981091https://www.psychiatria.pl/forum/amfetamina/watek/974318/1.html Amfetamina
Witam, jak w temacie - ja też niegdyś wciągałam fetę Nie było dnia bez kreski, po pewnym czasie tak się uodporniłam, że musiałam dosypywać sobie do kawy na początek dnia. Potem na przerwie w pracy kolejna i tak w kółko, dzień w dzień, przez wiele posranych lat. Zaczynałam niewinnie, od palenia zioła w szkole, potem znajomi wciągnęli mnie w mocniejsze klimaty. Zrujnowałam się psychicznie, ale w końcu się zebrałam i poszłam na terapię indywidualną. Miałam szczęście, bo terapeutka okazała się świetną osobą i naprawdę mi pomogła. Przyjaźnimy się do tej pory, chociaż to chyba niezupełnie zgodne z jej etyką zawodową Pomogła mi zrozumieć, że problemem wcale nie było domniemane uzależnienie od amfetaminy, tylko od pewnej osoby, z którą stałam się jakby współuzależniona od tego specyfiku. Definitywne zerwanie tej chorej znajomości było najlepszą decyzją w moim życiu, odstawienie stało się tylko wtórną konsekwencją tego kroku. Jestem czysta od czterech lat, od trzech lat żyję we wspaniałym związku, od dwóch lat jestem zaręczona. Moja druga połówka zna całą nieciekawą historię, ale akceptuje mnie i kocha za wytrwałość. Można powiedzieć, że właściwym końcem terapii było właśnie zakochanie się Już nie ciągnie mnie z powrotem, lecz w towarzystwie zawsze odmawiam trawki, tak na wszelki wypadek... Przestałam też palić nikotynę, bo terapeutka zasugerowała, aby nie zastępować jednego nałogu innym. Autorowi wątku szczerzę radzę: idź na psychoterapię, mnie to uratowało! Uzależnienie nie jest nieodwracalne, można wyjść nawet z najgorszego gówna, a ja jestem tego żywym dowodem. Pozdrawiam
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uzależnienia kolegi od... Jak gdzie szukać dla niego pomocy?
Dzień dobry. Piszę w sprawie kolegi być moze shizofrenik (mama chorobaa...
Forum: Uzależnienia - Czy jestem chory psychicznie?
Witam wszystkich.Jak w tytule- czy jestem chory?Dwa miesiace temu, po ponad roku bycia razem,...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Wszyscy Ci, którzy otrzymali diagnozę
Witam! Jestem studentką psychologii i prowadzę badanie do pracy magisterskiej...
Forum: Po godzinach - Czy to może być depresja?
Od pewnego czasu nic mi się nie chce. Z trudem zaczynam każdą czynność....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego
- Tematy:
- amfetamina
- internet
- faz
- zza
- alkohol
- uzależnienie
- narkotyki
- dda
- nikotyna