Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Anty-psycho nastawienie (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1408167https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie
Po 11 latach psychoterapii, bardzo intensywnej, której poświęciłam i podporządkowałam całe życie, finanse swoje i rodziców odmieniło mi się i jestem anty, również nastawiona anty psychiatrycznie. Nie oznacza to bynajmniej, że całkowicie neguję te dziedziny, ale mam im sporo do zarzucenia z racji własnych doświadczeń, szczególnie niewrażliwym, niedouczonym psychiatrom na których się natknęłam, choć zdarzyły się też jeden czy dwa wyjątki.
Nie chcąc nikomu szkodzić chciałabym poznać i pogadać może nawet poza forum kogoś komu z jakiś powodów odwidziało się uczestniczenie w tym, wybieranie takiego sposobu na leczenie, życie itp.
Są stany w których branie leków jest nieuniknione, ale są stany kiedy można jakoś radzić sobie bez nich. Nawet kiedy użycie leków jest konieczne powinno ono być bardzo nadzorowane. Aż mam komuś ochotę wystawić opinię na znanym lekarzu i mnie ściska kiedy pomyślę co ze mną zrobiono, tak byłam potulna i posłusznie przyjmowałam leki, spałam 22 godziny/24, a szefowa myślała, że biorę prochy, nie pamiętałam co robiłam chwilę temu, kiedyś wypłacałam z bankomatu pieniądze, których 5 sekund potem już nie miałam, straciłam jednak o wiele więcej, zdolności poznawcze, możliwość uczenia się i zapamiętywania. Moja ukochana wówczas terapeutka powtarzała mi, że mam najlepszego psychiatrę w Warszawie, więc ufałam i brałam dalej. Mama się martwiła i powtarzała mi, że za dużo tych leków jak nieraz ze zmęczenia bełkotałam podczas rozmowy telefonicznej. Jak podzieliłam się tym z terapeutką zadzwoniła do mamy i powiedziała, że ma przestać się wtrącać w leczenie. Nadszedł jednak przełom, świat się zaczął chwiać, chwiał mi się całe dzieciństwo, ale teraz dosłownie zaczął się chwiać, szczególnie przy zmianie pozycji. Dokładnie tak jak jest napisane w ulotce ? (ciśnienie ortostatyczne), leżałam, a za każdym razem gdy zmieniłam pozycję wymiotowałam. I kto wówczas przy mnie był na telefonie, mama, a od terapeutki usłyszałam, że nie umrę. No pewnie, że nie, tylko to nie było fajne, pomijając wszystkie inne rzeczy. Zadeklarowałam lekarce, że rezygnuję z brania leków, o dziwo to przyjęła. Zrobiła krótką rozpiskę, tak krótką, że oponowałam, że może potrzeba będzie więcej czasu, ponieważ czytałam, że długo się schodzi z brania takich poważniejszych psychotropów, zaproponowałam, że pojawię się jeszcze. W recepcji dostałam przysłowiowego kopa w tyłek czyli podwyżkę i tak dużej kasy. Cóż poradziłam sobie sama, trochę dłużej niż na rozpisce, ale umiejętnie. I co się okazało? Otóż okazało się, że umiem normalnie mówić, jestem w stanie nie spać po 20 godzin/ dobę, więcej, jestem w stanie się uczyć i coś zapamiętywać. Niesamowite, bo zaczęłam sama o sobie myśleć, że jestem już półmózgiem. Nadal pozostały jakieś niedociągnięcia, ale myślę, stałam się znowu homo sapiens. Jest jeszcze drugi lek, lekki antydepresant, który jednak jest silnie uzależniający i też trudno z niego zejść. Na razie schodzę tylko z dawek, nie zamierzam go zupełnie zrzucać. Trwa to już bardzo długo, ale wcale nie chcę się spieszyć. Nie jestem anty tylko po to, aby rzucić lek, jestem anty, aby lepiej i wygodniej żyć. Tamten silniejszy, to był neuroleptyk. Tą natomiast pigułkę szczęścia dużo osób w Polsce sobie chwali, w Stanach i Francji ludzie się już przekonali, że różnie może być z tą pigułką co niby samo szczęście przynosi. W Polsce poza paroma artykułami nic odkrywczego nie znalazłam, natomiast w zagranicznym internecie dużo. Uważam, że źle prowadzono moje leczenie, to też duża wina mojej psychoterapeutki, ale moja wina również. ... To tylko urywek historii. Ma ktoś podobnie ? Jest tutaj ktoś jeszcze anty? - https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1408169https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
- https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1408271https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie
a jak długo zajęło Ci połapanie się, że należy go rzucić ? Jak było przed rzuceniem i jak jest po?
- https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1408329https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
- https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1408508https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie
Prawda jest taka, ze psychotropy, jak zresztą większosc farmaceutyków to nie żadne leki, bo one nie leczą ludzi z chorób, tylko maskują objawy, powodując przy tym liczne efekty uboczne, na które trzeba brać kolejne leki itd. i koło się zamyka. Żeby efekt ich działania się utrzymywał trzeba je brac nieraz latami, a przy próbie ich odstawienia nie tylko wracają wczesniejsze objawy, czesto nasilone, ale pojawiają się nowe np. wyładowania elektryczne (brain zaps). Są one tak sprytnie pomyślane, że nie da ich się łatwo odstawić, no bo wtedy big pharma straciłaby klientów, a przeciez koncernom chodzi o to, żeby doić ludzi z kasy najdluzej jak się da. Nie powinien zatem dziwic fakt, ze psychiatrzy prawie nigdy nie zlecają badań kwi, moczu itd by wykluczyc przyczyny zaburzeń, które czesto mają swoje podłoze w chorobach somatycznych, ani tez nie proponują swoim pacjentom naturalnych środków, tylko od razu faszerują ludzi prochami, często juz po pierwszej kilkuminutowej wizycie wypisują receptę. Dzieje się tak dlatego, ze psychiatrzy siedzą w kieszeni koncernów i dostają od nich specjalne premie za przepisanie tego czy innego specyfiku (jest to pokazane w filmie dokumentalnym "Recepta na śmierć"). Psychiatria traktuje ludzi jak dojne krowy i króliki doświadczalne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html#p1410018https://www.psychiatria.pl/forum/anty-psycho-nastawienie/watek/1408167/1.html Anty-psycho nastawienie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pomoc osobie chorej
Witam. Podejrzewam u mojej mamy schizofrenię, widzi i słyszy rzeczy, które...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Panika, lęki
Witam wszystkich! Potrzebuje porady bardziej doświadczonych osób, spojrzenia na...
- Nerwica
Kiedyś leczyłem się na nerwice wszystko przeszło i było już...