Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p69421https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Witam.
Sięgałam rady na wielu portalach, jednak nigdy nie uzyskałam życzliwej pomocy. Postanowiłam napisać tutaj. Chciałabym obiektywnej oceny, dlatego opiszę mój "kłopot" dosyć szczegółowo.
W sierpniu 2007 poznałam przez Internet chłopaka. Miałam wtedy 15 lat, on 18. Napisał do mnie pierwszy. Opowiadał, że ma od krótkiego czasu dziewczynę, ale nie jest to szczęśliwy związek, bo ona w ogóle się nie angażuje. Z powodu mojej nie ufności co do ludzi poznanych w Internecie i z powodu, że miał dziewczynę, nie chciałam się spotykać. Rozmawialiśmy codziennie, po kilka godzin, przez 3 miesiące.
W końcu spotkaliśmy się. Mogę śmiało powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zaiskrzyło między nami od razu, dużo rozmawialiśmy i postanowiliśmy być ze sobą od razu. Z tamtą dziewczyną zerwał, oboje stwierdzili, że to nie było "to."
Po miesiącu spotkałam kolegę z dzieciństwa. Doszło do małego pocałunku, którego bardzo żałowałam. Po jakimś czasie dowiedział się o tym mój chłopak. Momentalnie stracił do mnie zaufanie. Byliśmy ze sobą jeszcze kilka miesięcy. Zaczął mi wypominać mój błąd, coraz częściej się kłóciliśmy, aż w końcu podczas jednej z kłótni powiedziałam, że mam dość i że to koniec naszego związku (listopad 200
Już po kilku dniach żałowałam tej decyzji. Odezwałam się do niego z przeprosinami i prośbą aby to wszystko odbudować - on jednak nie miał takiej chęci i powiedział, że spotyka się z inną dziewczyną. Wszystko co o niej mówił, było wyraźnie na pokaz. Mimo, że nie chciał ze mną być, odtrącał mnie od siebie i nie dałam nadziei na przyszłość, nie zerwał kontaktu - czasami odezwał się tylko po to, aby powiedzieć mi kilka przykrych słów. Bardzo cierpiałam. Zabolały mnie słowa kierowane pod moim adresem i to, że nie chciał ze mną być...
Po 4 miesiącach (marzec tego roku) zaczęliśmy się znów spotykać. Iskrzyło między nami i zapytał czy jeszcze chcę z nim być. Przeprosił za swoje niedojrzałe zachowanie, za wszystkie słowa i wytłumaczył, że spotykał się z tą dziewczyną tylko po to, aby mi dopiec i zemścić się za ból jaki ja mu kiedyś zadałam.
Wybaczyliśmy sobie i jesteśmy znów razem, aż do dziś. Ja mam 17 lat, on 20.
Jedynym naszym problemem jest brak zaufania z jego strony i obsesyjna zazdrość Odsunął mnie od wszystkich znajomych, tym bardziej chłopaków, bo każdego traktuje jako zagrożenie. Kontroluje mnie. Nie mogę wyjść nawet spokojnie z przyjaciółką na spacer, bo zaraz jest awantura i posądza mnie, że poznam jakiegoś faceta. O wyjściu gdzieś bez niego nie ma mowy. Ostatnio zadzwonił gdy byłam na spacerze i wpadł w szał, że kogoś poznam... Wydaję się śmieszne, ale niestety utrudnia życie.
Wszyscy mówią, że to toksyczny związek i żebym dała sobie spokój. Ale ja NIE CHCĘ ! Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Pamiętam czas kiedy go straciłam i nie chcę znów tego przeżywać... Ten strach jest na tyle silny, że cały czas boję się, że znów się rozstaniemy...
Pamiętam co zrobiłam dawno temu, ale to był głupi dziecinny wybryk. Nie łączyło nas wtedy jeszcze silne uczucie, dziś bym sobie na to nie pozwoliła! Jednak to nie wystarcza, żeby zaczął mi ufać...
W mojej rodzinie nie udane związki to normalne niestety, nawet moi rodzice się rozstali... Rodzina mojego chłopaka jest szczęśliwa, rodzice są razem i mam nadzieję, że od nich przejmie wzorce.
Widzę, że zależy mu na naszym związku - bardzo się angażuje, nie daje mi powodów do zazdrości, jest wobec mnie w porządku.
Mam pytanie - czy taki związek ma szansę przetrwać? Jak poradzić sobie z jego zazdrością? Bardzo go kocham i nie chcę go zostawiać ze względu na jego zazdrość... Proszę o pomoc!Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129697https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę!
A ile razy mu mówiłaś o tym co do niego czujesz. O tym że go kochasz, że nie interesują Cię inni faceci, że się zmieniłaś od tego czasu ? Druga sprawa jeśli On ma w rodzince zaszyte inne sprawy związane z zdradą, albo czuje się winny temu że spotykał się z tamtą dziewczyną żeby Ci dopiec. Pogadaj z Nim i porozmawiajcie o tym szczerze. Bez owijania, bez stwierdzeń że to drażliwy temat. Jak najbardziej polecam szczerą rozmowę, bez naciskania tylko żeby wyjaśnić Sobie jak się oboje czujecie w związku z tamtymi wydarzeniami. Taka zazdrość bierze się z braku zaufania, a skąd brak zaufania ? Może jest jakieś kłamstwo które miało za krótkie nogi i się wydało ?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129698https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Akurat to wszystko o co pytasz - ile razy mu mówiłam, że go kocham, że inni mnie nie interesują, że się zmieniłam - mówiłam mu wiele razy. Mówiłam, że zmieniłam podejście do tego wszystkiego, że bardziej go doceniam, że nikt inny się dla mnie nie liczy, że kocham tylko jego.
Nie rozumiem o co Ci chodzi "(...) jeśli on ma w rodzinie zaszyte inne sprawy związane z zdradą (...)". Pisałam, że wychowywał się w szczęśliwej rodzinie, a to JA pochodzę z rozbitej.
Co do rozmowy to próbowałam wiele razy. Tłumaczyłam, że rani mnie brakiem zaufania, bo jestem wobec niego fair w 100%. Mówiłam, że chcę być tylko z nim i że wyciągnęłam wnioski z mojego popełnionego błędu (przez który jest brak zaufania - chyba nie dokładnie przeczytałeś).
Wiele osób mówi, że jest niedojrzały zachowując się tak...
Sama już nie wiem. Pochodzę z rozbitej rodziny i strach przed tym, że nasz związek się nie uda, nie odstępuje ode mnieOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129699https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Na zaufanie sie pracuje cale lata, a stracic je mozna w jednej chwili
Tak mnie zastanawia czy ty wogule nie jestes za mloda na powazny zwiazek, czlowiek dopiero wtedy jest dojzaly, gdy umie nawiazac wiez z partnerem bez rad osoby trzeciej, samo to ze tu zasiagasz rady jest zle, juz w tym mozencie w pewien sposob zdradzasz swojego faceta, on to czuje i nie nadarmo tak sie stracha. Jestescie razem wiec szukaj odpowiedzi na wszystkie pytania w nim i w sobie, a ni u obcych ludzi na forumOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129700https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Jak możesz twierdzić czy ktoś jest za młody na związek? To czy ktoś jest "za młody" to pojęcie względne. Ja akurat wiele przeżyłam w swoim życiu i wydaję mi się, że jak na swój wiek jestem bardzo dojrzała, usłyszałam to od wielu osób, więc przekłada to się także na związek. Problem w tym, że to mój partner nie jest wystarczająco dojrzały, skoro nie potrafi zatrzymać zazdrości na odpowiednim poziomie.
Od kiedy nie można zasięgnąć rady co do związku? Chyba nie znasz definicji zdrady, skoro uważasz to za nią.
Oczekiwałabym bardziej życzliwych odpowiedzi od kompetentnych osóbOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129701https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę!
Moja odpowiedź takze Ci się nie spodoba i nie dlatego, ze mam zamiar Ci ubliżać
Znam wiele związków, które zaczynały sie w wieku 16, czy 17 lat.Jedne przetrwały inne nie.Sama jestem mężatką od 9 lat, dwukrotnie otarliśmy się z mężem o zdradę i to tą fizyczna jak i psychiczna .Mimo wszystko w naszym zwiazku nie dochodzi do takiej sytuacji, by nie móc wyjść z domu bez drugiej osoby.Sama nie wyobrażam sobie, ze mogłabym poddać sie takiej kontroli.W naszym związku jest zazdrość ale w granicach normy.Dla mnie obecna Twoja sytuacja jest tak niezrozumiała, że traktuje ja jako patologię .Jeśli nie chcesz być wciąż oskarżana, to odejdź póki czas.Potem choć będziesz chciała uciec, to już nie będzie to tak łatwe jak dziś.
Oto moje zdanie, nie wiem, czy najmądrzejsze, ale ja bym tak zrobiła.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia.Ostatnia edycja:isa
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129702https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Zdecydowanie jestes niedojrzala emocjonalnie, nawet jesli fizycznie tak. Owszem wolno ci szukac porad ale u specjalistow, jesli zachodzi taka potrzeba (tu jej niewidze), a nie na forum. Nikt ci tu nie ubliza tylko wypowiada swoje zdanie, o ktore zreszta sama sie prosilas. Zle sie dzieje w twoim zwiazku, sama sobie nie radzisz, nie umiesz sie porozumiec z partnerem i go sobie wychowac, oczekujesz porad od osob trzecich, niespodziewaj sie ze ktos zacznie za ciebie budowac twoj zwiazek. Daj sobie spokoj na jakis czas z romansami, dorosnij, przemysl wszystko, a napewno zrozumiesz wiele rzeczy. Twoj facet tez nie jest jak widac idealem, a "staw jest pelen ryb".
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129703https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Na wielu forach osoby pisały o swoich problemach w związku i dostawały rady, przez co mogły poprawić swoją sytuację w związku. Tutaj niestety nie spotkałam się z tym, ale trudno. I proszę nie mówić, że jestem niedojrzała, tylko po prostu znalazłam się w ciężkiej dla mnie sytuacji i szukam pomocy, to normalne. I po pierwsze nie powiedziałam, że ktoś mi ubliża, trzeba czytać ze zrozumieniem
a po drugie nie spodziewałam się, że ktoś mi naprawi związek, tylko oczekiwałam porad od osób, które może przez coś takiego przechodziły
Ale trudno, dziękuję i tak za odpowiedzi... Nie pisałam tutaj po to, aby mnie oceniano
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129704https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
Znalazłam prywatną poradnię psychologiczną w której jest możliwość jednorazowych konsultacji i porady psychologicznej, która niestety trochę kosztuję... Czy takie jednorazowe spotkanie mogłoby pomóc mojemu chłopakowi z tą zazdrością? Niestety nie mamy środków na regularne sesje. Proszę o odpowiedź...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html#p129705https://www.psychiatria.pl/forum/bardzo-prosze-o-przeczytanie-i-o-rade/watek/69421/1.html Bardzo proszę o przeczytanie i o radę! Gość
..........................................
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uzaleznienie od porno i masturbacji
Witam jestem mężczyzną mam 32 lata od bardzo dawna się masturbuje prawie...
Forum: Uzależnienia - Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Schizofrenia - Parogen
Dzień dobry,od tygodnia przyjmuję Parogen - pierwsze dwa dni po 5 mg, kolejne...
- Terapia manualna - sposób rozładowania napięcia
Do ciała trzeba mówić jego językiem, więc fizycznymi zmysłami -...
Forum: Depresja