Forum: Psychoterapia

jestem dość atrakcyjną kobietą,po 30 stały choć wolny związek,już nie tak małe dziecko,fajna praca,ciekawe hobby i nigdy nie zrealizowane fantazje...żaden z dotychczas spotkanych mężczyzn nie obudził we mnie pragnienia ich spełniania aż do teraz...a teraz spotkałam JEGO zupełnie przypadkiem,właściwie to on mnie spotkał-ziemia zadrżała,ogień zapłonął,zmysły zwariowały...rozmawiamy jak na razie tylko wirtualnie,nasze fantazje w zadziwiający sposób łączą się w jedną wielką ale...no właśnie musi być ale...obydwoje mamy partnerów,obydwoje nie chcemy nikogo krzywdzić,ale rozum swoje a rozpalone marzeniami zmysły swoje...
Zakładamy z góry układ bez zobowiązań,erotyczny,zmysłowy,dający rozkosz fizyczną-tylko czy to możliwe?? czy da się na dłuższą metę rozdzielić świat normalnego życia ze światem czysto zmysłowych doznań? ktoś ma jakieś doświadczenia?

Nie mam takich doswiadczen, sle pofantazjowalbym sobie wirtualnie na takie tematy

Ja mam takie doświadczenia. A po wszystkim gorycz i pustka. W g... łatwo wdepnąć ale potem długo śmierdzi.

Witam,

Fantazje i wyobrażenia, o których Pani pisze, mają niezwykłą siłę, ponieważ są pełne Pani niespełnionych pragnień, które projektuje Pani na obiekt zainteresowania, który dodatkowo nie jest urealniony. Czyli, mówiąc prościej, bardzo idealizuje Pani kogoś wirtualnego, przypisuje mu jak najlepsze cechy i fantazjuje o tym, że spełni on wszystkie najskrytsze pragnienia - a dzieje się tak właśnie dlatego, że obiekt pragnień jest niedostępny, wirtualny i owiany tajemnicą. Odnoszę jednak wrażenie, że relacja ta polega na tym, że *** i angażuje się Pani we własnym wyobrażeniu o tym człowieku. Pytając o możliwość oddzielenia świata realnego od tej wirtualnej relacji, zapewne chce Pani uzyskać odpowiedź, czy zaangażowanie się w nią nie zrujnuje Pani życia. Zastanawiam się jednak, co popycha Panią w taki sposób zaspokajania własnych pragnień i co blokuje przed spełnianiem własnych oczekiwań w realnym życiu. Nie wiem jak wygląda Pani życie, ale być może o wiele łatwiej jest Pani wejść w pozornie niezobowiązującą relację, niż szczerze porozmawiać z partnerem o tym, czego Pani pragnie lub co chciałaby zmienić.

Pozdrawiam,
Barbara Michno-Wiecheć
psycholog psychoterapeuta

W zwiazku z tym, ze zauwazylem tu profesjonalistke wiec pytam czy schizofrenia jest dziedziczna?.Pytalem kiedys na forum i otrzymalem przeciwstawne odpowiedzi