Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Błagam pomocy! (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1442744https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Mój problem polega na tym że kocham do szaleństwa ojca swojego dziecka a on nie daje mi szansy na uczucie . zawiodłam go tym że że zaszłam w ciążę bo brałam leki ale wymiotowalam i nie zadziałały . mówi ze to omotalam a on był za słaby żeby odejść obwinia mnie o wszystko i za co t ylko może. Jestem w 8 tygodniu ciąży i byliśmy u psychologa i pani poradziła nam zamieszkanie razem na 3 lata jak urodzie córkę na 7 jak syna a co do naszego związku to się zobaczy czy odejdzie czy się zakocha . Ale on mówi ze na 1000% odejdzie ode mnie żebym nie robiła sobie nadzieji ale ja kocham to ponad wszystko . i nie chce żeby odszedł po 3 lub 7 latach w zależności od płci dziecka.
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1442767https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Tak bywa gdy ulokuje się uczucia w nieodpowiedniej osobie, ale zadałabym sobie pytanie na ile to kwestia uczuć, a na ile kwestia tego, że ojciec nie jest gotowy, aby zostać ojcem. Z tego opisu nie wynika, że ojciec ucieszył się na myśl o wspólnym dziecku, ale niektórzy faceci tak mają, że panikują, bo boją się odpowiedzialności, boją się zmian. Jak długo się w ogóle znacie? Jak długo znaliście się zanim zapadła decyzja o związku? Nikogo do miłości nie zmusisz i czym prędzej się z tym pogodzisz tym lepiej będzie dla Ciebie, bo tak żyjesz fałszywą nadzieją, a lepiej przygotować się na najgorsze, żeby mniej cierpieć i później ewentualnie być pozytywnie zaskoczonym obrotem sytuacji, niż mierzyć, że przebiegniesz 15km w chwili, gdy po 1km nie będziesz miała już siły. Lepiej skup się na dziecku, bo nie wydaje mi się, żeby to dziecko potrzebowało takiego ojca. No chyba że on po prostu potrzebuje czasu, aby oswoić się z tą myślą, przemyśleć pewne rzeczy...
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1442818https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
1.5 roku byliśmy parą a zaczęło psuć się po 1 roku na dziecko się nie cieszył ale na początku mówił że nawet możemy wziąść ślub cywilny a potem nagle mu się odmieniło
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1443587https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Cześć,
No czasami niestety jest tak, że osoby, w których jesteśmy zakochani, nie odwzajemniają naszych uczuć.
<bezczelne_moralizowanie>No niestety, jak się nie czeka z seksem do ślubu to takie są skutki.</bezczelne_moralizowanie> - https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1444006https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Witaj, wygląda na to, ze po prostu do siebie nie pasujecie, cóż to mocne słowa ale tak bywa niestety. Powinniście postarać się z całej siły aby naprawić wasz związek, ale jak nie wyjdzie to po co macie się na wzajem wykańczać. Najważniejsze jest to aby z tego powodu nie cierpiało Wasze dziecko, jak już się urodzi. Teraz największą uwagę powinnaś skupić na istotce, którą nosisz pod sercem. pamiętaj w czasie ciąży silny stres i emocje bardzo negatywnie oddziałują na dziecko i może wyniknąć z tego powodu duży problem. Postarajcie zachować przyjazne a nie kłótliwe stosunki już nie z samego względu na Was ale też na dziecko. Gdy dziecko się urodzi spróbujcie odnowić związek ( psycholog u, którego byliście dobrze wam doradził, ale prace nad związkiem musicie już sami wykonać ). jeżeli się wam nie uda to trudno tak musiało już być, może znajdzie się ktoś inny. Najważniejsze jest to aby dziecko nie cierpiało. Przecież nie możecie być samolubni i kłócić się jak ma przyjść na świat Wasze wspólne dziecko. Może Wasze dziecko okaże się strzałem w dziesiątkę i dziecko połączy Was raz jeszcze. pozdrawiam i powodzenia !
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1444442https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Zainteresowała mnie rada psychologa. Rada jakby miał do czynienia z niedojrzałymi ludźmi, wręcz dziećmi, jeśli chodzi o rozwój emocjonalny. Dajcie sobie czas 3 lata na córkę, 7 lat na syna i wtedy zdecydujecie. Psycholog jest kabareciarzem w wolnym czasie, widzę
Co jest "zabawne", to to że rada "działa". Bo chłopak ma zakodowaną tą możliwość. Dopuścił ją do siebie, zamiast ją odrzucić i czuć się zniesmaczonym/urażonym. Tak w ogóle, co to za dyskryminacja płci?! 3 lata na córkę?! Ciekawe czy liczby te wziął z głowy czy opierają się na czymś.
Miirraabbeella, będąc szczerym. Pewne kobiety traktujemy do ru...nia i nie planujemy układać sobie z nimi życia. Takie kobiety są nam potrzebne, korzystamy z nich, służą w tym nam nieświadomie. Choć mówimy o miłości, staramy się, to z miłością czy czymś poważnym nie ma to wiele wspólnego. Zwykły interes, "zalegalizowana" prostytucja. Niektóre kobiety są szczególnie dla nas fajne więc się ich trzymamy dłużej. Ale pojawienie się dziecka, czy układanie życia to zupełnie inna bajka której nie chcemy. Oczywiście fajnie się o tym gada, tak jak o tym że oddałbym życie za tamtą osobę czy taką sprawę. Rzeczywistość to inna sprawa.
Nie mówie tu o wszystkich - bo wszystkich nie znam i spotkałem wyjątki. Ale to jest duży problem.
To wspaniałe że tak się zaangażowałaś, po 1,5 roku i mimo wszystko kochasz. Szkoda że mężczyźni, nie doceniają tego i wykorzystują tę słabość kobiet, zamiast... cieszyć się z niej i zachować nieco wstrzemiężliwości a dobrać sobie właściwą partnerkę, "do wszystkiego".
Jeżeli dobrniecie w relacji do narodzin, staraj się umiejętnie, w mądry sposób zostawiać go z dzieckiem, tak aby miał na rękach, nosił, zajmował. Jeśli o to się nie postarasz, nie zbuduje się między nimi relacja. Facet nie kocha swoich dzieci za to że są. Dzieci możemy mieć 10 i więcej. Z różnymi kobietami. Jeśli nie będziesz nad tym pracowała, skończy się jak niektóre tutaj przypadki - że mężczyźni uciekają z domu albo ignorują, choć dziecko juz pod siebie robi.
Zaskakuje że myślisz o tym co nastąpi za 3 czy 7 lat, zakładając pozytywny scenariusz - że teraz zostanie i nie zmieni zdania za miesiąc. Za ten czas wydarzy się 10 rzeczy, niezwiązanych z dzieckiem, które mogą przyczynić się do jego odejścia. Nie zatrzymasz kogoś kto Cię nie kocha. Wiele więcej też już zrobić nie możesz - bo przecież domyślam się że dajesz już całą siebie w zwiazku, całe swoje uczucia.
Jedyne co, nie zapominaj o byciu kobietą. O byciu atrakcyjną. Dla niego i otoczenia. Bywa że kobiety w ciązy lub po porodzie przestają o siebie dbać. A kobieta z brzuchem, czy po porodzie, potrafi być atrakcyjna jeśli chce. To jedna z rzeczy które Nas trzymają przy Was. Dbaj o to. Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html#p1444469https://www.psychiatria.pl/forum/blagam-pomocy/watek/1442744/1.html Błagam pomocy!
Mimo wszystko, wydaje mi się, że rada psychologa jest sensowna. Chodzi o to, żeby spróbować być razem przez jakiś czas i zobaczyć, czy związek "zaskoczy".
Co ciekawe, Twój facet nie odszedł od razu i był z Tobą u psychologa. Zatem nie jest tak źle, jeśli chodzi o jego odpowiedzialność.
Radzę Wam nauczyć się czegoś na temat relacji w związku, odbyć kilka spotkań z psychologiem na temat porozumiewania się w związku albo przeczytać jakąś książkę na temat relacji międzyludzkich. Chodzi o to, żebyście sobie jakoś ułożyli życie we dwoje - przynajmniej na jakiś czas.
@K9Mifune Byłbym ostrożny, nie wiemy do końca czy facet Koleżanki rzeczywiście się zakochał czy chodziło mu tylko o seks. Miirraabbeellaa pisała, że przez co najmniej rok byli parą. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- szukam dziewczyny
nawet na chwile 26lpoznan mige tez gdzie indziej
- Bliska osoba w szpitalu psychiatrycznym.
Dzień dobry, mam nadzieję że jest to poprawny kanał forum do mojego...
- Bardzo dziwne zachowanie
Witam jestem z chłopakiem 8 lat od tamtego roku kwietnia zaczął się bardzo...
- Nie panuje nad strachem
Dlugo zbierałam się aby tu napisać. Piszę bo potrzebuje rady albo kubła...
Forum: Stres