Forum: Psychoterapia

Mam 34 lata . jestem trzeżwiejącym alkoholikiem od 30 msc. to co chcę opisać pojawiało się w moim życiu 4 krotnie . za pierwszym razem w wieku ok 22 lat przy duzym zmeczeniu póżnym wieczorem . pod czas rozmowy narastała we mnie nie zrozumiała agresja bardzo to mnie przestraszyło i uciekłem . przespałem i było ok . do ok 2007 roku( 5 lat póżniej) w domu byłem tylko z córką . ( nie piłem ok 3 msc. ) pojawiły sie te myśli o robieniu krzywdy . poprosiłem dziecko aby sie położyła spać a sam też przespałem się . znikneło .w zeszłym roku po raz trzeci doznałem uczucia narastającej agresji ( z momętem w którym chciałem się położyć i przysnąć) wwowczas poprosiłem swoją kobiete o prztulenie było cięzko ale przeszło. Za kazdym razem jak pamietam byłem zmęczony cięzko mi się oddychało . Teraz znowu to jest ale już od ok 4- tygodni jak dobrze pamietam bo mam ostatniu duże problemy z pamiecia i ze wzrokiem . zaczeło sie od myśli samobujczych a raczej wyobrazania sobie tego ze robie to u siebie w narzedziowni. przeważnie jestem sam czasem z jest obok mnie pies. jezeli przyżadzam cos do jedzenia to boje ze moge zrobić krzywde .koncze robić kanapki i siadm . nie wiem skąd ta kie myśli nie jestem agresywny boje się zrobić krzywde drugiemu cz,lowiekowi . zapisałem się do lekaża no ale te cholerne kolejki . Był czas ze nie wiedziałem czyy to sen czy jawa cały cas byłem zmęczony. ostatnio pracowałem przy chemikaliach krótko ok 1.5 tyg . jezeli sa jakies pytania to bez skrepowania .
napewno nastepowało to przy dużym zmeczeniu, rownieżprzy ciezkim oddychaniu ( niedotlenieniu )

Mój mąz miał to samo
Nerwica mój Drogi
koniecznie musisz iść do dobrego specjalisty, psychiatra Ci powie co z tym robić...
Musisz coś z tym zrobić, póki nie jest za późno...
Będzie dobrze, tylko weź się za siebie