Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: Borderline? (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html#p1100354https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html Borderline?
Witam,
Napisałam na forum, ponieważ zaniepokoiły mnie pewne wydarzenia w moim życiu. Mianowicie miałam ostatnio kilka wybuchów agresji wobec mojego partnera, o których potem zupełnie nie pamiętałam, totalna dziura w pamięci, do tego podobno 'zmieniłam się' cokolwiek to znaczy. Zaniepokoiłam się i zaczęłam szperać w internecie. Natrafiłam na wzmiankę o osobowości borderline i niestety niebezpiecznie wiele objawów pojawiło się u mnie. Wypiszę najważniejsze informację: jestem z rozbitej rodziny, moja mama jest bardzo rozchwiana emocjonalnie, zawsze myślałam, że jestem taka przez nią, słabo się dogadujemy i żyjemy obok siebie. Mam problem z jakimikolwiek związkami emocjonalnymi, bardzo się w nie angażuję, a potem nie umiem się z nich wydostać nawet jeżeli są dla mnie niezadowalające lub mi szkodzą. Po każdym zakończonym związku bardzo cierpiałam, życie wywracało mi się do góry nogami, zawaliłam przez taką sytuację szkołę, brałam narkotyki. Wydaje mi się, że nadal nie do końca doszłam do siebie. Nie pojawiają się u mnie już stany depresyjne jednak odczuwam ogromną pustkę, nie mam planów na przyszłość, odczuwam ogromny lęk przed zmianą czegokolwiek. Bardzo często zdarzają mi sięwybuchy złośći. Często 'zmieniam się'- przez kilka dni jest dobrze, a potem znów jestem poddenerwowana, nie jestem sobą. Często zmienia mi się stosunek do najbliższych- przez jakiś czas ich uwielbiam, następnie odczuwam do nich niechęć, denerwują mnie. Odczuwam ogromne rozchwianie emocjonalne. Bez przerwy odczuwam ogromny lęk przed samotnością. Mam niską samoocenę. Pojawiły się u mnie również objawy takie jak: kleptomania, nadużywanie alkoholu, zachowania ryzykowne. Zawsze myślałam, że to hormony, że jestem młoda, wszystko się ustabilizuje, ale teraz martwię się, że co jeśli nie? Nie jestem w stanie stworzyć zdrowych relacji z drugim człowiekiem co bardzo mnie przygnębia. Nie wiem kim jestem i kim chcialabym sie stac. Często chciałam po prostu umrzeć żeby to się skończyło. (nigdy jednak nie mialam prób samobójczych- z braku odwagi i milosci do rodziny).
Co sądzicie o oim przypadku? Czy powinnam zwrócić się do specjalisty? Psycholog, psychiatra?Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html#p1100370https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html Borderline? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
W sytuacji gdy Twoje problemy przeszkadzają Ci w normalnym funkcjonowaniu - powinnaś odwiedzić psychiatrę, bo lęki Cię paraliżują. Zaś jeśli chodzi o bordeline to trudno to stwierdzić, ze względu na to, że Twoje opisane zachowania w gruncie rzeczy są normalne, a tekst może mijać się z prawdą. Co prawda jakieś wymagania spełniasz na osobowość bordeline, ale niektórych objawów nie masz. Mimo wszystko dobrze by było, gdybyś rzeczywiście udała się do tego psychiatry.
~ Odpowiadam za to co powiedziałem, nie za to co zrozumiałeś...
- https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html#p1100405https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html Borderline? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
...obowiązkowo idż do psychiatry. Nie ma co się samemu diagnozować. A i psycholog dodatkowo też nie zaszkodzi.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
- https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html#p1119069https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html Borderline? Gość
wydaje mi się ze mój chłopak Miał bdp niestety mój związek zakończył się tragicznie opowiem wszystko od początku jak to było. badzro szybko zaczeliśmy byc razem zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia był zupełnie innym facetem od reszty był bardzo kochający czuły troskliwy bardzo dbał o mnie taki facet to skarb tak wtedy myślałam nasz związek był cudowny po 4 miesiącach cos zaczeło sie psuc stał sie podejrzliwy co do mnie chociaz zadnyc powodów mu nie dawałam nigdy na mnie nie krzyczał ale bardzo źle traktował swoją rodzinę. był bardzo impulsywny co do nich łatwo wpadał w złośc z byle jakiego powodu a za chwile był radosny twierdził ze jest nie kochany przez rodzinę ze jest wurzutkiem ze nikt go nie akceptuje ale z tego co ja zauważyłam jak do niego jeździłam to rodzina sprawiała normalne wrażenie i wydawało mi sie ze przesadza zawsze go pocieszałam i było dobrze rownież dobrze zarabiał a mimo to ciągle nie miał pieniędzy mieszkał u rodzicow na nic sie nie dokładał a mimo to nie miał pieniędzy na co wydawał? nie mam zielonego pojęcia będąc ze mną nie zadużywał alkoholu ale wiem ze przed naszym związek częstwo imprezował i pił ogromne ilości alkoholu .zauważyłam na jego nogach dziwne strupy były takie jak by to określić ładnie zaokrąglone było ich sporo na jednej i drugiej nodze gdy go pytałam co sie stało twierdził ze to przez remont ma takie rany wtedy mu uwierzyłam gdy cos było nie tak np jak sie pokłóciliśmy o jakąś durnotę to popadał w straszna rozpacz zachowyał sie tak jakby miał zaraz płakać. myślałam ze jest bardzo wrażliwy i dlatego tak jest bardzo bał sie odrzucenia wiele razy mowił mi ze boi sie ze go zostawie to była jakas jego obsesja powtarzał mi ze czemu akurat on czemu akurat jego wybrałam ze są lepsi przystojniejsi faceci od niego za każdym razem powtarzała mu ze go kocham i dlatego z nim jestem. jednak po 5 miesiącach naszego związku doszło do rozstania pokłóclismy sie on sprowokował kłótnię o byle co i po godzinie dowiedziałam się ze popełnił samobójstwo.... to był i nadal jest dla mnie istny szok nie wiem jak mam sobie z tym poradzić po tej tragedii zaczełam wiele czytac na temat depresji i innych chorób i obawiam się ze mógł mieć borderline wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy ze z nim jest az tak źle dopóki nie popełnił samobójstwa. wszystie jego zachowania mogę teraz połączyć w całość. wcześniej gdy zył nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji dla mnie był naprawdę kochającym chłopakiem radosnym pełnym energii a kłótnie z rodzina tłumaczyłam sobie w ten sposób no że jak to w rodzinie kłótnie zawsze się zdarzają. po tej całej sytuacji która zaszła postanowiłam wejśc na jego profil na fb miałam dostęp do hasła i odkryłam ze kilka lat wczesniej miał myśli samobójcze pisał z pewną osobą na ten temat ale stwierdził ze nie moze tego zrobic rodzinie ze czuje sie między młotem a kowadłem najgorsze jest to ze będąc z nim nic nie wskazywało ze jest zdolny do samobójstwa nic po nim nie było widać ze cos jest nie tak. ciągle widzę jego twarz przed oczami tak bardzo za nim tęsknie ale mam też żal ze się nie leczył ze nic mi nie powiedział o swoich problemach i ze musiało tak to się skończy
- https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html#p1123037https://www.psychiatria.pl/forum/borderline/watek/1100354/1.html Borderline? Treść zablokowana przez moderatora
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia - Czy na pierwszej komisji lekarskiej dostaliście rentę na stałe czy okresową?
Pytanie jak w temacie. Jak to u was wyglądało?
Forum: Schizofrenia - Wpływ pogody na samopoczucie
Wcześniej nie narzekałam na pogodę, nawet lubiłam zimę, nie...
Forum: Depresja