Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Brak miłości w rodzinnym domu. (8)
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1236610https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. Gość
Tak czytam te wszystkie posty i przyszła mi pewna myśl do głowy. Czy czasem przyczyną zachorowania na ChAD nie jest brak miłości w dzieciństwie. Czy osoby, które mają kontakt z takim chorym, albo osoby chore mogą potwierdzić moje przypuszczenia. Być może moje myślenie jest błędne, ale czy człowiek, który ma sielankowe życie i jest otoczony miłością, może zachorować na chorobę psychiczna?
Pozdrawiam "Ismena" - https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1236631https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Oczywiście, że tak. Można coś w genach po dalekich przodkach "odziedziczyć". Tak mi się wydaje.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1237031https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. Gość
Dziedziczenie swoją drogą, ale miałam na myśli raczej sposób wychowywania dzieci. Statystycznie choroba ujawnia się w wieku 20-30 lat, a przecież taki młody człowiek nie ma tylu trosk, co osoba wiekowa. W rodzinach toksycznych, gdzie np.matka jest apodyktyczna, ojciec alkoholik itp. zdarzenia sprzyjają zachorowaniu. Czytając posty, gdzie chory się nie leczy i dzieci na to patrzą jak on się zachowuję, to zapewne pierwszy krok do zachorowalności, zwłaszcza jak dziecko jest wrażliwe i ma słabą psychikę. Chrońmy więc dzieci i uciekajmy od chorych, skoro leczyć się nie chcą, bo fundujemy dzieciom traumę na przyszłość.
"Ismena". - https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1242004https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu.
Teoretycznie do uruchomienia choroby potrzebny jest bodziec zewnętrzny, najczęściej pod postacią jakiejś traumy, śmierci najbliższych, ale też przeprowadzka czy maltretowanie. U mnie się sprawdza. Rodzice po rozwodzie, katowanie przez matkę, ojczym alkoholik. Matka niedawno zmarła, ojczym też. Z ojcem nie mam kontaktu i zostałam sama. Nie mam innej rodziny, a z powodu epizodów mam na koncie 3 próby samobójcze i jedną zaje***cie chamską manię.
PS: mam 23 lata i sami rozumiecie, że to mogło mieć wpływ na chorobę...Ostatnia edycja:Nigdy nie wiesz, kto poszerzy Twoje źrenice i nasyci barwą tęczówki.
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1242279https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. Gość
powróć do relacji pozytywnej z ojcem, mimo wszystko jest to najlepsze wyjście dla każdej dziewczyny .
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1242294https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. GośćKotzcheshire 2016-10-24 19:34:23 Rodzice po rozwodzie, katowanie przez matkęNormalna matka nie katuje dziecka. Ja na Twoim miejscu odszukałabym ojca, być może rozwód był z winy matki, a ojciec może być facetem w porządku. Twoja choroba może być w równej mierze dziedziczna.
Pozdrawiam "Ismena". - https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1243201https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu.
Matka prawdopodobnie też miała ChAD, ewentualnie borderline. Z ojcem (widywałam się raz na ruski rok i miałam jako takie pojęcie, że żyje sobie) nie mam kontaktu w połowie z wyboru. Po pogrzebie starałam się z nim nawiązać jakiekolwiek relacje, ale jak to w życiu bywa... Mój ojciec ożenił się ponownie z wredną, chamską babą 4 lata temu o czym dowiedziałam się rok temu. Teraz pojechałam z nim na wakacje w celu odbudowy znajomości i nawiązania kontaktu jak z drugim człowiekiem, gdzie musiałam JEJ usługiwać. Dosłownie. Inaczej uważali, że jestem księżniczką i mi się nie chce ruszyć tyłka. Ona go nastawiła maksymalnie przeciwko mnie, ale podobno każdy ma swój rozum więc jest w tym trochę jago wyborów. Sąd zasądził 500 zł alimentów dla mnie, a z racji, że się uczę to dalej mi się należą. Ojciec wisi mi w tym momencie 3 tyś zaległych alimentów plus zaraz po wakacjach stwierdził, że nie dostanę już ani złotówki (zostały mi 2 lata studiów), ponieważ go okłamałam. Jak? Mówiąc przez cały rok, że świetnie mi idzie i, że wszystko spokojnie zaliczę podczas gdy poprostu się opier***łam, bo nie zaliczyłam roku. Owszem szło mi bardzo dobrze dopóki mnie mania nie skasowała pod koniec marca do końca lipca, a w pierwszym semestrze byłam blisko samobójstwa z racji zmiany leków w depresji. Nigdy go przy mnie nie było, nie dostałam od niego ani złotówki tak o, tak dla jedynej córki. Nie interesował się, nie chciał mnie widzieć. Obecnie nie starcza mi pieniędzy i bardzo potrzebuję tych alimentów więc mam do wyboru, albo idę z tym do sądu i mogę całkiem zapomnieć o tym, że mam ojca albo nie mieć za co żyć i mieć kogoś kto jest nim tylko z genów.
Nigdy nie wiesz, kto poszerzy Twoje źrenice i nasyci barwą tęczówki.
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html#p1243253https://www.psychiatria.pl/forum/brak-milosci-w-rodzinnym-domu/watek/1236610/1.html Brak miłości w rodzinnym domu. Gość
Złóż papiery na uczelni o stypendium socjalne - na pewno dostaniesz. Pamiętaj tylko o leczeniu i nie odstawiaj leków, to może uda Ci się skończyć studia. Niestety nie mamy wpływu na to, w jakiej rodzinie się rodzimy.
Życzę Ci, aby ułożyło Ci się w życiu jak najlepiej.
Pozdrawiam "Ismena" - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Mam zaburzenia psychotyczne
Brałem Rispolept 6mg i źle się czułem na nim. Potem Ranofren 20mg i też...
Forum: Schizofrenia - Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...
- Co mi dolega? Nerwica lękowa, czy coś innego?
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, dlatego mam nadzieję, że...