Forum: Rehabilitacja psychologiczna
Temat: Brak motywacji/celu/chęci do życia (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html#p1435353https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html Brak motywacji/celu/chęci do życia
Nie wiem czy to dobry dział.. Grzesiek 21 lat. Cześć od około 2 lat moje życie zamienilo sie w wielkie nic. Od małego chodziłem na ryby to byla moja chyba pasja praktycznie cały czas oglądalem filmiki chodzilem po 5 razy w tyg nad wodę. Cały wolny hajs wydawałem na sprzęt wędki itp. I nagle przestało mnie to interesować właściwie nic mnie juz nie interesuje.. może zaczne od momentu jak zobaczylem zmiane. Bylo to w tamtym roku jakoś kwiecień chciałem jakieś zmiany i zwolniłem sie z pracy szukając innej wysyłalem cv tam gdzie " miałem " jakies szanse sie dostać jestem po zawodówce bez zawodu.. i tak czekalem az siostra spytala czy nie chce isc do niej na majówkę smażyć gofry w lodziarni to poszedlem i wtedy zacząłem zachowywac sie według innych jak pusty czlowiek robilem swoje z nikim praktycznie nie gadalem myślałem o czym innym jakies wspomnienia 0 skupienia na tym co sie dzialo. Po powrocie pojawily sie pierwsze mysli samobójcze w takim stopniu ze liczylo sie tylko dla mnie zeby znaleźć prace miec ubezpieczenie i rozbić sie autem w drodze do do tej pracy. I w lipcu znalazlem na stacji, ale przy granicy i byly to zmiany po 12h. Praktycznie dzien w dzien myslalem o ktore drzewo sie zabic jak zareagują rodzice siostra czy nie zepsuje im zycia itp i na poczatku sierpinia znalazlem dziewczyne ktora mieszka 600 km odemnie nagle zapalilo sie światełko nadziei zaczalem chetniej jezdzic do tej pracy zbierac hajs i w dni wole urlop nawet wykorzystałem jeżdżąc do niej no i ten zapał moze trwał miesiac po ktorym wszystko wrócilo do normy czyli myśli samobojcze brak checi do dzialania itp. Zwolnilem sie pod koniec lostopada, bo kolega pracowal w niemczech przy dojeniu krów to spakowalem sie i pojechalem po czym okazalo sie ze dojenie zamias trwac 5 h to trwalo 7/8 i robilo sie to 2 razy na dobe. Zanim sie wykąpałem zjadlem to zostawalo 2 h spania góra 3 i po 2 dniach wróciłem. Wtedy cos we mnie pęklo i powiedzialem wszystko mamie. Pojechałem do psychologa i stwierdzila ze mam ciężką depresje, zaburzenia osobowości, dda i mam chodzic na psychoterapie i brac leki no to chodzilem bralem i nic to nie dawalo jedynie co tydzień 100 zl z portfela uciekało. Przestalem to brac zostawilem dziewczyne i nie wychodzilem z pokoju mijał jeden dwa trzy i teraz juz leci 7 miesiąc dlugi coraz większe. Mama powiedziala ze zaluje ze mi chciala pomoc ze proponowala zmiane pracy itp ze jestem egoistą i nie potrafie nikogo pokochac a od ojca wyzwiska od najgorszych szczerze to on dla mnie nie istnieje. Wiecznie pił mial zawiasy za bicie mamy jak byłem mały. Pare dni temu powiedziala ze jak z nia nie pojade do psychologa to mam sie wyniesc z domu. Pojechalem i poszla ona pierwsza zostala tam cala sesje. Jak zapytalem sie co powiedzial to ona ze musi to przemyslec i powiedzial ze nie wychowali mnie do bycia doroslym i niech sie nie dziwi ze sobie nie radze teraz przestala sie czepiac i tak sobie mysle co ma to zmienic. Nie wiem co jeszcze napisac moze po przecinku napisze co czuje mysle itp. Brak chęci do działania, brak celu w życiu, samoocena na poziomie 0, brak pewności siebie, zwykłe wyjscie do fryzjera +100 do pulsu, myśli samobojcze, z drugiej strony nie zabije sie, bo sie boje, mam takie momenty ze mysle ze jest juz dobrze ytaka euforia checi do dzialania no juz bym najlepiej poszedl do pracy i po paru minutach czassmi godzinach csly ten zapal znika, spie po 12-14h i bardzo mam realistyczne sny w ktorych mam drugie zycie robie co chce nie mam problemow zadnych, nie potrafie spac w nocy wole w dzien, nie mam ochoty na seks praktycznie ten temat u mnie zniknął, zyje bo zyje nic nie czuje brzydko mowiac mam *** we wszystko. Nie wiem co ja mam robic, boje sie cokolwiek zrobic w temacie praca, bo nie wiem gdzie a jakby juz cos bylo to na sama mysl mnie boli brzuch ze stresu i caly sie trzęse. Jezeli cos jeszcze napisac to pytajcie. Wszytsko powiem tylko blagam powiedzcie co ja mam zrobic..
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html#p1442352https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html Brak motywacji/celu/chęci do życia GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Stary musisz pogadać z psychologiem i ewentualnie mile widziana wizyta u psychiatry. Dobrze że masz pasję i warto ją kontynuować.Idź koniecznie do psychologa.Poszukaj w internecie opinii o psychologach w twoim miejscu zamieszkania itp. Warto rozmawiać i się wystrzelać ze swoich problemów.Trzymaj się i powodzenia.
" Spotkaj mnie w połowie drogi po drugiej stronie nieba Gdzie świat należy Tylko do nas,Spotkaj mnie w połowie drogi po drugiej stronie nieba dodaj nowy początek w kolejnym życiu "
- https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html#p1458674https://www.psychiatria.pl/forum/brak-motywacji-celu-checi-do-zycia/watek/1435353/1.html Brak motywacji/celu/chęci do życia GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Na początku psycholog, potem ewentualnie psychiatra. Nie jestem lekarzem ale może masz po prostu depresje. Jeśli tak to jest to uleczalne. Ale ja nie jestem lekarzem, tylko gdybam.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Usłyszałam że jego eks jest znacznie ładniejsza ode mnie
Ostatnio usłyszałam podczas sprzeczki od partnera, że nie będzie mnie...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Załamanie nerwowe
Dzień dobry.Na początku chciałbym opisać swój problem. Już od...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego