Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: bulimia (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p51725https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia
czesc kochani, pierwszy raz jestem na forum; czy znajdę tu wsparcie w walce z bulimią?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120090https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
cześć, witamy serdecznie
rozgość się tu ...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120091https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
OK, może coś będę mogła Ci powiedzieć na ten temat. Cierpiałam na ostra bulimię przez ponad 7 lat, mniej więcej od 20 do circa 27 roku życia, z rzadkimi nawrotami przez parę nastepnych lat. Obecnie mam 39 lat i zero zachowań bulimicznych. Paskudna choroba, troche zniszczyła mi życie - jeśli na to cierpisz, nie daj się. Na pewno da się z tego wyjść, wszystko jest w głowie.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120092https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia
Ja choruję już 6 lat. Teraz jest gorszy okres, ale czasem bywa całkiem dobrze. A jak udalo Ci się pokonac chorobę? Ja w tym roku zaczęłam chodzic do psychologa, ale póki co nie ma poprawy, jest za wcześnie na rezultaty terapii. Czasem juz nie mam sily by zyc...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120093https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
6 lat... to już też musisz być na granicy wytrzymałości. Ale odwagi, ja to zrobiłam bez psychologa. Za "moich" czasów choroba nie była zbyt rozpoznana w Polsce i nie miałam za bardzo do kogo się zwrócić. Jeżeli chodzisz do psychologa, to mam obawy, że nic nowego Ci nie powiem, ale spróbuję...
Z chorobą nie da się skończyć jak nożem uciął. Nawet po wyciszeniu są nawroty, ale juz nie takie, że 6 razy, raz po raz wisisz nad klozetem... zresztą co Ci będę mówiła, sama wiesz.
Najważniejsze, i tego się dowiedziałam z kompetentnego źródła, to mówić o tym, mówić wszystkim i nie bać się, nie wstydzić. Mówić, ze jesteś chora ale nie jak hipochondryk, który z radością opowiada o swoich dolegliwościach. Oczywiście, nie znając Twojego środowiska, nie mogę powiedzieć czy są to ludzie wystarczająco dojrzali by to właściwie odebrać.
Bulimia jest chorobą osób, które mają zaniżone poczucie własnej wartości. Zastanów się nad tym, pogrzeb w pamięci, relacjach rodzinnych - jeśli w trakcie wychowania rodzina dawała Ci odczuć, że szwankujesz, nie spełniasz oczekiwań, nie dorastasz swojemu rodzeństwu/ znajomym/ etc. tam szukaj przyczyny. Gdzieś ktoś spowodował, że uważasz swoja postać za niedoskonałą - a tak nie jest, to wypaczone czasami chore wyobrażenia innych, których uwagi padły na wrazliwy grunt Twojej osobowości. Jeśli zidentyfikujesz przyczynę, może nawet osobę, będzie Ci łatwiej zdemaskować to źródło choroby, zrozumieć, a jak już zrozumiesz, i masz jeszcze kilka klepek w głowie OK, sama dojdziesz do tego, że nie ma po co, ze to bezprzyczynne i że katujesz siebie z powodu czyjejś małości/ głupoty/ zawiści/ niespełnienia własnej osoby. Wyśmiej to.
Palisz? - ja zaczęłam palić, bo myślałam, że jak zapalę po posiłku to chory głód nie wróci. Zapomnij! Paliłam, żarłam, rzygałam, paliłam, żarłam... Nie pal, poszukaj innych substytutów.
Pisz - opisuj, co sie z Toba dzieje, swoje uczucia, dziel się tym; Wiesz co, nagle zdałam sobie sprawę z tego, że ja już nie umiem odczuć tego, co wtedy czułam, kiedy wilczy głód mnie napadał. Co za ulga.
Muszę teraz kończyć; tak w ogóle skąd jesteś? Jeśli chcesz, możesz napisać do mnie na [email protected] - chciałabym Ci pomóc, bo wiem, bardzo wiem jak to wszystko boli i jakie ma konsekwencje.
Pozdrawiam
MariaOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120094https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
ja już sama nie wiem...może to zabrzmi dla was banalnie, ale najpierw schudłam byłam właściwie anorektyczką, a potem ponad rok idealnej kontroli jedzenia...było mi cudownie.. panowałam nad wszystkim...a około 1,5 miesiąca temu zaczęłam się obrzerac...nie raczej nie...w każde święta robiłam sobie dzień dobroci i się objadałam aż płakałam...pierwszy raz zwymiotowałam podczas tegorocznej Wielkanocy...potem przerwa i teraz od miesiąca przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu...aż wstyd się przyznać...właśnie przyszłam ze sklepu, z zakupów: biała milka, jakieś 2 batony i o zgrozo gazeta "super linia"...płakać się chcę... tak bardzo wolałabym już się głodzić jak kiedyś... teraz czuję się jak śmieć...w przeciągu godziny zjadłam jajecznice, kawałek ciasta 4 kanapki i te słodycze... nie wytrzymam! nie wiem...mam pytanie... do was "doświadczonych"; czy podczas bulimii jak się wymiotuję to się tyję z powodu, że przecież nie zawsze się wszystko wyrzuci z siebie... będę wdzięczna za odpowiedź...trzymam za was kciuki... wy trzymajcie za mnie...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120095https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
Witam,ja takze jestem bulimiczka...juz sama nie wiem od kiedy,ale od pól roku objawy bardzo sie nasiliły.tzn wymiotuje codzinnie,a czasami nawet z 5,6 i wiecej razy dziennie.Mam juz tego serdecznie dosc,ale nie umiem z tym skonczyc,za kazdym razem mowie sobie,, to juz osatni raz'',a nastepnego dnia to samo.Czuje sie taka samotna,ze tylko jedzenie powoduje chwilowa ulge,radosc.Zastanawiam sie z czego sie to bierze i mysle,ze mam odpowiedz,ale mysl o niej mnie dobija,bo zawsze myslałam ze jest to jedyna osoba w której mam wsparcie i która mnie tak naprawde kocha i zawsze mi pomoze,ale teraz widze,ze tak nie jest i to mnie dobija...Moze to co napisałam nie ma zbytnio sensu,ale chciałam przelac i podzielic sie z kims tym co czuje...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120096https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
Witam,ja takze jestem bulimiczka...juz sama nie wiem od kiedy,ale od pól roku objawy bardzo sie nasiliły.tzn wymiotuje codzinnie,a czasami nawet z 5,6 i wiecej razy dziennie.Mam juz tego serdecznie dosc,ale nie umiem z tym skonczyc,za kazdym razem mowie sobie,, to juz osatni raz'',a nastepnego dnia to samo.Czuje sie taka samotna,ze tylko jedzenie powoduje chwilowa ulge,radosc.Zastanawiam sie z czego sie to bierze i mysle,ze mam odpowiedz,ale mysl o niej mnie dobija,bo zawsze myslałam ze jest to jedyna osoba w której mam wsparcie i która mnie tak naprawde kocha i zawsze mi pomoze,ale teraz widze,ze tak nie jest i to mnie dobija...Moze to co napisałam nie ma zbytnio sensu,ale chciałam przelac i podzielic sie z kims tym co czuje...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120097https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
Witam,ja takze jestem bulimiczka...juz sama nie wiem od kiedy,ale od pól roku objawy bardzo sie nasiliły.tzn wymiotuje codzinnie,a czasami nawet z 5,6 i wiecej razy dziennie.Mam juz tego serdecznie dosc,ale nie umiem z tym skonczyc,za kazdym razem mowie sobie,, to juz osatni raz'',a nastepnego dnia to samo.Czuje sie taka samotna,ze tylko jedzenie powoduje chwilowa ulge,radosc.Zastanawiam sie z czego sie to bierze i mysle,ze mam odpowiedz,ale mysl o niej mnie dobija,bo zawsze myslałam ze jest to jedyna osoba w której mam wsparcie i która mnie tak naprawde kocha i zawsze mi pomoze,ale teraz widze,ze tak nie jest i to mnie dobija...Moze to co napisałam nie ma zbytnio sensu,ale chciałam przelac i podzielic sie z kims tym co czuje...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html#p120098https://www.psychiatria.pl/forum/bulimia/watek/51725/1.html bulimia Gość
jakbym czytała siebie, mam tego juz szczerze dosc a wciaz krece sie w kolko beznadzieja
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Co to znaczy współpracy a z lekarzem ?
Chodzę na grupy uzaleznien oraz terapię o chorobach i biorę leki macie...
- problem z odawaniem moczu
Mam problem z oddawaniem moczu w miejscu publicznym lub gdy ktoś na mnie patrzy to wtedy...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Bezsenność
Witam. Mam 28 lat i odkąd pamiętam miałem problemy ze snem. Przez ponad 2 lata...
Forum: Problemy ze snem - Schizofreniczka pozna schizofrenika
Cześć. Choruję na schizofrenię paranoidalną, jestem kobietą....
Forum: Schizofrenia