Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Witam.
Od ponad miesiąca wzmagam się z nawrotem choroby.
Jestem strasznie wykończona.Nie śpię,nie jem.Schudłam 14 kg od Świąt wielkanocnych.Tydzień temu
lekarz zaproponował zmianę leków na prefaxine i tisercin.
Zalewam alkoholem wstrętny dołek.Naprawdę trudno wytrzymać spadek formy.Mam za sobą próbę samobójczą i
wszystko wskazuje na to,że może być kolejna.
Tylko w ten sposób mogę uwolnić
się od podłego samopoczucia....

Oj, współczuję ci. Ja mam tylko depresję. Ten CHAD- to masakra.Wiem, jak się czujesz. Nie znam tych leków, które ci przepisał lekarz. Pociesz się, że na to choruje sławna aktorka (ta co grała w "Terminatorze"). Nie wiem jak cię pocieszyć...ale jestem z tobą.

"Marność nad marnościami" tak, tak to wygląda w tej wielkiej dolinie. Wiesz Elektrophonic po kilku latach leczenia jakoś nie boję się dojścia do tego stanu. Raczej mnie przeraża stan "nadmiernej" euforii czy też elokwencji. To stany, w których się dobrze czujesz, jesteś na fali a to ciężko sobie odmówić bo przecież każdy ma prawo czuć się dobrze prawda? A jednak są wyjątki, nie my ChADowcy musimy być skrępowani lekami. Plusem niestety takiego stanu rzeczy jest brak tak dramatycznych wachnięć. Póki co wydaje mi się mniej straszna dolina bo to czuję dużo wcześniej jak nadciąga niż ten frontalny wyż. Trzymaj się mocno jakiejkolwiek świeżej bryzy!!!

elektrophonic to nie jest dobre rozwiązanie, wódka nie rozwiąże problemów, ani nie sprawi ze choroba zniknie.......wpadniesz tylko w nałóg i będzię jeszcze gorzej.....zostań tu z nami na forum ....tu jest wiele osób które potrzebują pomocy, a równocześnie pomagają, .....Ty również możesz, znaleźć tu pomoc, a jeśli zechcesz to również możesz pomóc innym, każde doświadczenie życiowe może być wartościowe i cenne dla innych osób....pozdrawiam i czekam ......co Ty na to...?