Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Chce się zabić pomocy!! (31)
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p748445https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!! mascotte 2013-08-03 16:56:52 Ja sie probowalm zabic z milosci, tak kocham chlopaka ktory mnie zostawil.. Wyszlam od niego z domu zaplakana powiedzialalam ze cos mu pokaze. POszlma do sklepu kupialm paracetamol i do tego silne tabletki nurofenu. Poszlam do parku gdzie ostatnio siedzielismy i gadalismy razem. Bez wachania polknelam jedna tabletke 2ga 3cia az zjadlam ponad 30 tabletek popijajac kazda po kolei piwem lub bralam po kilka na raz wpychajac do buzi. Godzine pozniej znalazl mnie chlopak. Ledwo co przytomna, jestesmy dalej razem ale wiem ze to robi z litosci bym tego nie zrobila znowu. Lekarze sie dziwili ze obudzialm sie po 2 godzinach po tym co zrobilam. Zaluje ze mnie uratowal, zaluje ze zdazyl. Chce naprawde odejsc nie chce litosci nie chce pomocy, ale nie mam juz odwagi a tak bardzo tego chce/pragne. Codziennie leze w pokoju zamknieta placzac,myslac jak by bylo jak by mi sie udalo. NAprawde go kocham ale nie chce by byl ze mna.. Zapytalam sie po co dalej zemna jest? odpowiedzial mi ze mnienaprawde Kocha i potrzebna mi jest pomoc. Co mam robic naprawde nie mam ochoty zyc i nie chce sie dalej meczyc z moim zyciem.
ja to nie kumam . powiedział ża potrzebna jest pomoc to potrzebna i tyle . ty chyba mylisz miłość z zaborczością a to raczej domena DDA/DDD.
rusz zadek i idź do psychologa na terapię . jak był alkohol w domu to masz przychodnie uzaleznień dla DDA.jak nie to znajdź psychologa DDD .
i tak byś coś takiego zrobiła bo ty nie mozesz wytrzymac samam ze soba a pretekst sie zawsze
znajdzie .
ps . do tego okropnie zakochanego egocentryka.
wiec ja wiem o czym ty mówisz bo moze to dla ciebie nie pojęte, egocentryku jeden,to zycie jako instytucja tak ma.
znałem kiedys taka jedyną, jedyna naj jedyńszą .
jestem cierpliwy a miłość to chemia, która lubi sie wypalać, tak jest i koniec gadki . ja miałem swój zwiazek (traumatyczny bo z ostrym DDD - koszmar)
ona swój (też raczej spisany na straty) .
jestem cierpliwy ale jednej rzeczy raczej nie przewidziałem,ze życie wredne jest i basta .
jak dowiedziałem sie że zginęła w wypadku samochodowym to nie była to informacja szczęśliwa .
poprostu szach i mat w jednym ruchu. - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p748452https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!! erikson 2013-08-03 22:14:23mascotte 2013-08-03 16:56:52 Ja sie probowalm zabic z milosci, tak kocham chlopaka ktory mnie zostawil.. Wyszlam od niego z domu zaplakana powiedzialalam ze cos mu pokaze. POszlma do sklepu kupialm paracetamol i do tego silne tabletki nurofenu. Poszlam do parku gdzie ostatnio siedzielismy i gadalismy razem. Bez wachania polknelam jedna tabletke 2ga 3cia az zjadlam ponad 30 tabletek popijajac kazda po kolei piwem lub bralam po kilka na raz wpychajac do buzi. Godzine pozniej znalazl mnie chlopak. Ledwo co przytomna, jestesmy dalej razem ale wiem ze to robi z litosci bym tego nie zrobila znowu. Lekarze sie dziwili ze obudzialm sie po 2 godzinach po tym co zrobilam. Zaluje ze mnie uratowal, zaluje ze zdazyl. Chce naprawde odejsc nie chce litosci nie chce pomocy, ale nie mam juz odwagi a tak bardzo tego chce/pragne. Codziennie leze w pokoju zamknieta placzac,myslac jak by bylo jak by mi sie udalo. NAprawde go kocham ale nie chce by byl ze mna.. Zapytalam sie po co dalej zemna jest? odpowiedzial mi ze mnienaprawde Kocha i potrzebna mi jest pomoc. Co mam robic naprawde nie mam ochoty zyc i nie chce sie dalej meczyc z moim zyciem.
ja to nie kumam . powiedział ża potrzebna jest pomoc to potrzebna i tyle . ty chyba mylisz miłość z zaborczością a to raczej domena DDA/DDD.
rusz zadek i idź do psychologa na terapię . jak był alkohol w domu to masz przychodnie uzaleznień dla DDA.jak nie to znajdź psychologa DDD .
i tak byś coś takiego zrobiła bo ty nie mozesz wytrzymac samam ze soba a pretekst sie zawsze
znajdzie .
ps . do tego okropnie zakochanego egocentryka.
wiec ja wiem o czym ty mówisz bo moze to dla ciebie nie pojęte, egocentryku jeden,to zycie jako instytucja tak ma.
znałem kiedys taka jedyną, jedyna naj jedyńszą .
jestem cierpliwy a miłość to chemia, która lubi sie wypalać, tak jest i koniec gadki . ja miałem swój zwiazek (traumatyczny bo z ostrym DDD - koszmar)
ona swój (też raczej spisany na straty) .
jestem cierpliwy ale jednej rzeczy raczej nie przewidziałem,ze życie wredne jest i basta .
jak dowiedziałem sie że zginęła w wypadku samochodowym to nie była to informacja szczęśliwa .
poprostu szach i mat w jednym ruchu.
mam psychologa/psychoterapete.. Pomaga? W ogole. - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p748455https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!! mascotte 2013-08-03 22:25:50erikson 2013-08-03 22:14:23mascotte 2013-08-03 16:56:52 Ja sie probowalm zabic z milosci, tak kocham chlopaka ktory mnie zostawil.. Wyszlam od niego z domu zaplakana powiedzialalam ze cos mu pokaze. POszlma do sklepu kupialm paracetamol i do tego silne tabletki nurofenu. Poszlam do parku gdzie ostatnio siedzielismy i gadalismy razem. Bez wachania polknelam jedna tabletke 2ga 3cia az zjadlam ponad 30 tabletek popijajac kazda po kolei piwem lub bralam po kilka na raz wpychajac do buzi. Godzine pozniej znalazl mnie chlopak. Ledwo co przytomna, jestesmy dalej razem ale wiem ze to robi z litosci bym tego nie zrobila znowu. Lekarze sie dziwili ze obudzialm sie po 2 godzinach po tym co zrobilam. Zaluje ze mnie uratowal, zaluje ze zdazyl. Chce naprawde odejsc nie chce litosci nie chce pomocy, ale nie mam juz odwagi a tak bardzo tego chce/pragne. Codziennie leze w pokoju zamknieta placzac,myslac jak by bylo jak by mi sie udalo. NAprawde go kocham ale nie chce by byl ze mna.. Zapytalam sie po co dalej zemna jest? odpowiedzial mi ze mnienaprawde Kocha i potrzebna mi jest pomoc. Co mam robic naprawde nie mam ochoty zyc i nie chce sie dalej meczyc z moim zyciem.
ja to nie kumam . powiedział ża potrzebna jest pomoc to potrzebna i tyle . ty chyba mylisz miłość z zaborczością a to raczej domena DDA/DDD.
rusz zadek i idź do psychologa na terapię . jak był alkohol w domu to masz przychodnie uzaleznień dla DDA.jak nie to znajdź psychologa DDD .
i tak byś coś takiego zrobiła bo ty nie mozesz wytrzymac samam ze soba a pretekst sie zawsze
znajdzie .
ps . do tego okropnie zakochanego egocentryka.
wiec ja wiem o czym ty mówisz bo moze to dla ciebie nie pojęte, egocentryku jeden,to zycie jako instytucja tak ma.
znałem kiedys taka jedyną, jedyna naj jedyńszą .
jestem cierpliwy a miłość to chemia, która lubi sie wypalać, tak jest i koniec gadki . ja miałem swój zwiazek (traumatyczny bo z ostrym DDD - koszmar)
ona swój (też raczej spisany na straty) .
jestem cierpliwy ale jednej rzeczy raczej nie przewidziałem,ze życie wredne jest i basta .
jak dowiedziałem sie że zginęła w wypadku samochodowym to nie była to informacja szczęśliwa .
poprostu szach i mat w jednym ruchu.
mam psychologa/psychoterapete.. Pomaga? W ogole.
terapia powinna pomóc, kwestia czasu . poprostu jest on potrzebny i tyle . kwestia bycia szczerym z psychologiem i z samym sobą. w człowieku gromadzi sie dużo emocji i to te emocje (odłożone w sobie) są ciężarem,czesto ponad miarę . np. DDD/DDA to sposób myslenia dlatego osoba z zewnątrz moze ocenić sytuację traumatyczną nawet wtedy gdy nam wydaje sie ona normalna.
tzw. norm uczymy sie w domu, szkole .... są to normy zachowania, myslenia .....ale czy są one zdrowe dla naszej psychiki??? czy za te tzw. normy kiedys nie zapłacimy nerwicą, depresją, anoreksja, alkoholizmem ?? czy ludzie, którzy przedstawiali nam tzw, normy sami byli zdrowi na umyśle???? - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p767424https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
Mnie tam nie interesuje żadna terapia. Tylko wydam na to kupę pieniędzy, a potem i tak jak będę chciała, to się zabiję, a jak nie będę chciała, to nie. Nie ufam ludziom i na pewno nie zaufałabym terapeucie na tyle, żeby go posłuchać. Mój smutek trwa już tak długo, że nie wydaje mi się to możliwe, żeby coś pomogło. Chcę mieć anemię albo inną chorobę, a jak nie, to w zimie na pewno wyjdę na noc albo dwie i zamarznę.
Dbajcie o swoich bliskich i nie zapominajcie o nich, bo zapewne wielu stwarza pozory super szczęśliwego życia, a gdzieś tam na boku ma swój czarny scenariusz. Tyle mam do przekazania tak przy okazji.
Jak to mówi znany cytat: "Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoisz." - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p767442https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
A czy rozmawiałaś o problemie z terapeutą?
Myślę,ze nie. Bo ja jeżeli tylko wspomniałam zaproponowano mi karetkę. Wtedy odpowiedziałam oczywiście już wściekła,że szybko biegam i zanim terapeuta dojdzie do telefonu to prysnę. Rozmawialiśmy ponad godziny przeznaczone na terapie. Wyciszył mnie i obiecałam,że spotkamy się w czwartek. Dotrzymałam słowa, ponieważ ja nigdy nikomu nie obiecuję, ewentualnie odpowiadam, jak się uda, zobaczę, spróbuję. Obiecując nie mam pewności,ze uda się mi tego co obiecałam dokonać.Chodzę na terapie w każdy wtorek a do psychiatry w każdy czwartek taka jest umowa dopóki nie wycisza się mi głosy rozkazujące popełnienia samobójstwa. Jest troszkę lepiej,. Bynajmniej nie mam koszmarów, które również były jak już dokonuję czynu autoagresji (samobójstwa). Nie byłam pewna czy śnie czy drzemie i planuje. Zawsze wybieram jakąś dla mnie ważną datę. W lipcu był to dzień moich imienin nie wytrzymałam. Dobrze,że skończyło się dobrze. Nie byłam przygotowana zapomniałam wsiąść ze sobą leków,mąż pojechał 300km do domu po leki a ja tylko czekałam na ta okazję. Niestety zbyt mała dawka przy długoletnim braniu tylko pozwoliła mi na trzy dniowy sen po wypłukaniu i szczęście,ze w danej miejscowości nie ma oddziału psychiatrycznego. Na zatruciach przetrzymano mnie tydzień. Mąż podpisał,że zajmie się mną i tak wypisano mnie do domu. Jednak myśli całkiem nie zanikły, mam częściej terapie a wraz z nią nadzieję,że będzie dobrze. Również podniesiona dawkę leków. Czekam co dalej.Gdyby nie omamy nie miałabym problemu. Uczepiły się mnie i nic nie pomaga, próbuje wyżywać się na internecie tym zagłuszyć mysli, głosy, a po lekach szybo do łózka i tak mija bynajmniej spokojnie noc. - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p767443https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
Miałam wiele prób s. ale nigdy z zawiedzionej miłości. Mnie do tego pchają omamy.Jednak po latach terapii nauczyłam się o tym mówić.Kiedyś potrafiłam wyjść z terapii czy od psychiatry.Rozmowa się nie kleiła, bo ja już planował gdzie iść i co zrobić.
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p770918https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
Ja też chcialaym to zrobic. ale strasznie sie boje.Mam juz dosc tego zycia.Jestem z facetem,ktory ciagle sie o cos czepia,klucimy sie co chwile, on mnie ciagle oklamuje. Kocham go- nie wyobrazam sobie zycia bez niego.czesto mowi ze mam *** z jego domu-choc mieszkamy razem.Po "chwili" juz jest dobrze i mowi ze to moja wina.Wgl odnosi sie do mnie jak do szmaty.Pisze do niego jakas laska-nie zniose tego jak mnie znowu zrani.Mamy razem pięciomiesiecznego syna. Nie mam do kad pójść.A nawet nie potrafilabym sama odejsc od niego.Już raz probowalam podciac sobie zyly- zostal mi tylko slad. a on prawie sie tym nie przejal. Kocham go,chociaz on mnie rani,czuje ze on ma mnie juz dosc i ze jest ze mna bo mamy dziecko.a ja tak nie chce- pragne aby byl szczesliwy. Chcialabym odejsc i zapomniec ale tak sie nie da...Nie wytrzymuje już tego,ciągle płacze, bo chcialabym umrzec a nie mam odwagi.Wgl nie mam nikogo oprocz niego.Nie mam z kim o tym porozmawiac- a gdy chce z nim on nie ma czasu na takie cos.
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p786334https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
Witam, chciałabym sie skontaktować z dziewczyna pisząca jako gość, która ma 5 mieięczne dziecko i problemy z facetem. Mam taka sama sytuacje i tez nie mam z kim pogadać
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p835223https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!! Gość
Nie tylko Wy macie takie problemy... Ja, tak jak zalozyciel tego tematu, kocham kogos, kogo kompletnie nie obchodzę... Werteryzm w pełni. Nie mam kompletnie ochoty do zycia w tym zakłamanym swiecie, nic nie ma dla mnie sensu... Tak bardzo chce umrzec, ale nie mam na tyle odwagi, bo boje się tej 'drugiej strony' i piekla. Zycie jest bezsensu i nie mowcie mi, ze wszystko się ulozy, bo sa to tylko bezpodstawne, puste słowa..
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/2.html#p1018916https://www.psychiatria.pl/forum/chce-sie-zabic-pomocy/watek/713308/1.html Chce się zabić pomocy!!
smieszny jesteśc jak byś sie chciel zabić to bez pytania byś to zrobili a tak oczekujesz listosci ze ktoś Cie bedzie przekonywał podetnij zyly powies sie skocz z mostu no co już taki cwaniak nie jestes bo wiesz ze bedzie bolało ogarnij się i przestań nad sobą użalać robisz sobie problemy na siłe chyba nie wiesz chyba co to znaczy miec prawdziwy problem bez rozwiązania chore dziecko czy choroba nie uleczalna jak ludzie chca za wszelka cene zyc a wiedza ze nie mogą żyć trzeba było sie jej zapytac w pierwszym pytaniu jak ja poznałes czy ma kogos a nie stwierdzic ze ona musi byc Twoja to nie sklep ze podchodzisz i bierzesz co chcesz
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Mój były który już nie kocha mnie i jest z inną mnie nęka
Mój były który mnie już nie kocha postanowił dzwonić do mnie...
- Uzależnienia kolegi od... Jak gdzie szukać dla niego pomocy?
Dzień dobry. Piszę w sprawie kolegi być moze shizofrenik (mama chorobaa...
Forum: Uzależnienia - Mania polekowa
Czy ktoś z forumowiczów przeszedł manię/hipomanię polekową?
- Czy jestem chory psychicznie?
Witam wszystkich.Jak w tytule- czy jestem chory?Dwa miesiace temu, po ponad roku bycia razem,...
Forum: Zaburzenia psychiczne