Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Chcę umrzeć (1671)
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p676789https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć
Tez rowniez chce umrzec brakprzyjaciol,nie popiera mnierodzina ciaglesie klocimy wpadam klopoty i itp. ciagle ktos hce mapretensje i wiele innych spraw i klopotow
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p676941https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć Gość
mam pytanie- wpadlam na pomysl "bezbolesnego samobojstwa"- czy jak zlikwiduje wentylacje w mieszkaniu i w lazience odkrece goraca wode to czy sa duze szanse zaczadzenia? I jeszcze jedno- jak zostawie list w ktorym jasno wskaze osobe ktora przez lata znecala i nadal zneca sie nademna psychicznie- to czy pojdzie w koncu siedziec? Bo temu narcystycznemu dupkowi wydaje sie ze on stanowi prawo w tym kraju a ja nie mam sily juz walczyc z nim o dziecko.
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p676979https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć Gość
Tak szanse są duże a nawet bardzo duże na zaczadzenie, bo gdy terma zużyje już cały tlen znajdujący się w pomieszczeniu nastąpi cofka i zassanie go przez wentylację wywiewną, a co się z tym wiąże produkty spalania zamiast do wentylacji trafią do pomieszczenia. Jest to często jedyna przyczyna zaczadzenia, gdyż ludzie w okresie zimowym uszczelniają wszystko by tylko nie uciekało ciepło.
List nie będzie żadnym dowodem w sprawie, bo każdy grafolog obali jego autentyczność a Ty już wtedy nawet nie będziesz mogła się bronić. Ty jesteś jedynym świadkiem tego, co się zdarzyło a nie jakiś list, którego autentyczność przekupni prawnicy naprawdę szybko obalą. Dziecka też już nie odzyskasz, bo przecież Ciebie już nie będzie wśród żywych. Krótko mówiąc popełniając samobójstwo dajesz temu człowiekowi wygrać. Prawdę mówiąc ja tak jak i wielu innych nie wierzę już w prawo w tym kraju, ale może jak nie tu to może trzeba o nie walczyć poza jego granicami?
Pozdrawiam Bogdan - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p676997https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć GośćGość 2012-11-07 16:26:41 Bogdan rozumiem Cię d maja miałęm zycie jak z bajki ale nie umiełem sie z tego cieszyc terz po złej decyzji o operacji jest po mnie nie mam jelita grubego za to nie spie od maja z totalna deprecha,nic sie nie da zroboc bo jelito nie odrosie swiat mi runął.przez głupote strsciłem zdrowie,dom,partnerke wszystko .przez 1 opercje nie mam sił by zyc a strach umierac
gg8143300
Witaj gościu (Jurku?) popatrz, jaki ten Internet jest mały już Cię poznałem na stronie "tylko mrok", bo przecież "nikt" to Ty, lecz wracając do Ciebie to, dlaczego operacja była niepotrzebna? Ktoś przecież zadecydował o niej a Ty tylko musiałeś wyrazić na nią zgodę, czy się mylę? Jeśli operacja była niepotrzebna to znaczy, że ktoś popełnił błąd a za błędy lekarskie ponosi się podobno odpowiedzialność? Na stronie "tylko mrok" piszesz, że lekarze powiedzieli, że zbyt się pośpieszyłeś z decyzją, ale przecież ostateczna decyzja i tak należała do nich. Czy może przystawiłeś im pistolet do głowy? Ja wiem, że to Ci już zdrowia nie przywróci, ale może to jest jakaś szansa dla Ciebie? Myślałeś o tym?
Śmierci nie ma się co bać trzeba ją tylko przyjąć do swojej świadomości i zaakceptować, w końcu nikt przed tym się nie uchroni.
Pozdrawiam Bogdan - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p676999https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć Gośćnie28 2012-11-14 02:53:27 Już myślałam,że kolejna osoba ma do mnie jakieś ale.
Mogę odetchnąć z ulgą. uch
Powiem Ci jedno ja jako człowiek, stara się pocieszyć wesprzeć ciepłym słowem, nie krytykując nikogo.Mam momenty kiedy ktoś ocenia mnie negatywnie to potrafię swoim pazurkiem podrapać.Bronię swojej kobiecości.
Ludzie chcą rozmowy o sensie życia,należy im ją dać, nie uciekać przed życiem. Jeśli to życie jest do bani, trzeba mu powiedzieć, ej Ty no przyjacielu, może damy sobie szansę i porozmawiamy z nim.
Bogdan a porozmawiałbyś sobie z własnym życiem?
Jestem tego ciekawa, taki no wiesz uciął sobie ciekawy dialog
To mogło by być dla Ciebie doświadczenie takie,że sprawdziłbyś się w dialogu,a wiem,że Ty takie myśli masz, kiedy realnie myślisz i subiektywnie.
Widzisz Aniu, gdy mnie ktoś krytykuje to zanim jak tego kogoś zaatakuję we własnej obronie staram się przeanalizować sytuację pod każdym kątem tak by nie zrobić mu czasem krzywdy, bo co jeśli ten ktoś ma jednak rację? Czy nie tak było w przypadku Kat? Ale ten post, który napisałem po Jej ostrych a niezapowiedzianych wcześniej słowach nie był atakiem na Nią. To raczej były słowa żalu a nie nienawiści, bo Kat ma po prostu rację. Ja nie jestem alfą i omegą tylko zwykłym mylącym się czasem jak każdy człowiekiem. Aniu czasem tak jest, że wydaje nam się a raczej w to szczerze wierzymy, że nie robimy nic złego, bo przecież nie mamy takiego zamiaru i wg nas nikt nie powinien, i nie ma prawa się nas o to czepiać, ale to tylko nasz punkt widzenia a nie koniecznie innych. Gdy prawie rok temu doszedłem do wniosku jak pewnie wiesz, że... to wydawało mi się, że właśnie ja mam rację i słusznie postępuję, bo przecież nie chcę źle a dobrze. Dzisiaj ta moja "dobroć" obróciła się nie tylko przeciwko mnie, ale i niczemu winnym osobom. Dzisiaj nawet ksiądz mi dał do zrozumienia, że źle zrobiłem, że byłem w błędzie, choć cel był niby chwalebny.
Aniu z własnym życiem już nie dyskutuję, bo to nie ma najmniejszego sensu, ale życie każdego człowieka to splot różnych zdarzeń i o ile jest zachowana równowaga to można jeszcze żyć, lecz jak tej równowagi brak? Chyba każdy psycholog czy psychiatra powie, że jeśli coś dzieje się przez określony czas złego to później już bardzo ciężko to odwrócić. To dotyczy się zresztą każdej przewlekłej choroby czy sytuacji naszego życia. Jednego nowotwór zabije a innego, chociaż to był cięższy przypadek nie, ale tak jak i na choroby nie ma 100% lekarstw tak i nie ma na życie. Z chwilą przyjścia na świat już każdy z nas ma nierówne szanse na jego przeżycie, co wynika z wielu powodów a równość i sprawiedliwość jest tylko czystą fikcją. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale też nikt nie mówił, że będzie tak ciężko a z roku na rok jest coraz gorzej, i patrząc na to, co się dzieje na świecie nie zanosi się na zmianę tej tendencji. Długo by można rozprawiać na te tematy, ale to i tak nic już nie zmieni. Ktoś kiedyś ludzkość wsadził "do kolejki" pędzącej gdzieś na skraj przepaści, i o ile jeszcze kiedyś "ta kolejka" hamowała co jakiś czas tak obecnie nabiera coraz większej prędkości a jej hamulce już dawno nie funkcjonują. Mogę wyskoczyć z niej teraz albo poczekać aż sama wyleci z szyn, co może nastąpić zanim znajdzie się jednak nad przepaścią tylko, że nie widzę celu w dalszym obijaniu się w jej wnętrzu.
Pozdrawiam Bogdan - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p677001https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć
" Śmierci nie ma się co bać trzeba ją tylko przyjąć do swojej świadomości i zaakceptować, w końcu nikt przed tym się nie uchroni. "
Pozdrawiam Bogdan
To są Bogdanie mądre słowa, ale to dopiero powinno być przy końcu naszego życia - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p677020https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć Gość
Aniu to nie są żadne mądre słowa tylko wg mnie są trzy grupy ludzi. Są tacy, co akceptują życie a nie akceptują śmierci, tacy co akceptują śmierć a nie akceptują życia, i w końcu ci najszczęśliwsi, którzy akceptują zarówno życie jak i śmierć.
Najłatwiej oczywiście tym ostatnim później tym, co akceptują życie, bo życie trwa latami a śmierć jest tylko ułamkiem życia, i na końcu tym, co czują, że za jakąś karę się urodzili i żyją, a brak im odwagi by to zakończyć z własnej ręki. Ci ostatni czekają jak na zbawienie na coś, na jakąś sytuacje niezamierzoną, która pozbawi ich życia dając jednocześnie nadzieję na coś lepszego.
Nikt też przecież nie powiedział, że śmierć jest nierozerwalna ze starością co trafnie zauważyłaś, że powinno tak być ale często nie jest. Czasem ta śmierć przychodzi niespodziewanie, a czasem sami ją prowokujemy naszym codziennym postępowaniem. Zastanów się czy i Ty jej nie prowokujesz np. stając na chwiejnej drabince przy zakładaniu zasłon albo używając w zawilgoconym pomieszczeniu, jakim jest łazienka suszarki z instalacją elektryczną II klasy. Codzienność nasza jest zawsze obarczona ryzykiem śmierci i o ile w tych dwóch przykładach możemy jej uniknąć postępując rozważnie, to przecież nie zawsze jest to możliwe i zależne od nas samych.
Osobiście nie widzę powodów by bać się śmierci a ludzie, którzy się jej boją to w moim odczuciu nie tyle boją się samej śmierci, co tej niewiadomej jak będzie dalej... Boją się też o swoich bliskich czy sobie i jak poradzą w dalszym życiu, i boją się fizycznego bólu, który może im towarzyszyć w chwili śmierci.
Można sobie zadać pytanie, co jest lepsze cierpieć przez całe swoje życie czy usunąć przyczynę cierpienia? Lepiej wyrwać bolący a nienadający się już do leczenia ząb, czy męczyć się z jego bólem czekając na jego całkowitą martwicę i zakażenie bakteryjne organizmu? Nie wszystko da się naprawić i wyleczyć, a ja zdaję sobie z tego sprawę, dlatego też nie trzymam się kurczowo życia, bo to nie ma najmniejszego sensu. Biblia o tym również wspomina mówiąc "Czuwajcie, więc, bo nie znacie dnia ani godziny", a przecież jak mawiał Horacy "Mors ultima linea rerum - śmierć kresem ostatnim i wszystkiego; śmierć jest ostateczną granicą (wszystkich) rzeczy".
Bogdan - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p677021https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć
Ja bym powiedziała,że bardziej ludzie boją starości niż śmierci. Sam fakt spędzenia czasu samemu to nas przyciska negatywnie w naszym doczesnym życiu.
- https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p677028https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć Gość
My samotni pewnie tak, bo na starość nie będzie miał nam, kto nieuchronnie nawet podać szklanki wody i będziemy zdani na łaskę i niełaskę innych obcych ludzi, a taka perspektywa z pewnością nie jest ciekawa. Są jednak ludzie starsi czy poważnie chorzy, którzy nie są samotni a nie chcą umierać, choć śmierć była by wybawieniem dla nich samych choćby od fizycznego bólu. Była by też wybawieniem dla ich bliskich, bo oglądanie, na co dzień cierpienia człowieka zwłaszcza bliskiego nie należy do przyjemności. Co nimi kieruje? Wola walki, życia i cierpienia czy strach przed tym, co i tak nieuniknione? Ja nie chcę tak żyć: wiadomosci.onet.pl/kiosk/zyc-w-kurniku,1,5303331,region-wiadomosc.html
i wolę tego nie doczekać, a przecież w polskich realiach jest to nieuchronne. Przeczytaj też komentarze pod artykułem i sama powiedź, po co się szarpać z tym życiem by tak go zakończyć? Ktoś, kto patrzy i żyje teraźniejszością nie zastanawia się, co będzie za 10 czy 20 lat, bo nikt chyba nie wie, co go czeka w przyszłości prócz starości i śmierci, ale można się domyślić tego patrząc w przeszłość. Człowiek najważniejszy? Wolne żarty, bo hipokryzja na świecie zaszła już za daleko by tak było i to w każdej dziedzinie naszego życia nie wyłączając z tego ludzkiej tragedii i śmierci.
Bogdan - https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/134.html#p677402https://www.psychiatria.pl/forum/chce-umrzec/watek/47613/1.html Chcę umrzeć
Bogdan wiesz co często spotykam się z opiniami ludzi młodych,że nie chcą żyć. Boją się tego życia, nie ma perspektyw dla nich w tym życiu. Ja nie mówię,że nie, bo sama jeszcze nie rozwinęłam skrzydełek zawodowych,ale portal daje mi siłę do działania
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Dwa neuroleptyki.
Czy mozna podac shizofrenikowi dwa neuroleotyki? Jeden w duzej dawce antypsychotycznej a drugi w...
Forum: Schizofrenia - Po jakim czasie od odstawienia abilify pojawiaja sie urojenia?
Po jakim czasie jak sie odstawi arypirazol moga wrocic urojenia? Wiadomk ze lek ma dlugi okres...
Forum: Schizofrenia - Dziwne uczucie
Cześć! Piszę z prośbą o poradę. Dosłownie 10-15 minut temu...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego