Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Chory chad (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1447533https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad
Witam.
Mój partner zachorował na chad już kiedy byliśmy razem. Pewnego dnia dopadła go mania. Potem się leczył kilka miesięcy w szpitalu. Nie wiem jak się zachowywać, jak do tego podchodzić i ile jest prawdy w jego zachowaniu. Będę wdzięczna za odzew ludzi chorych na te chorobę albo kogoś kto ma styczność z chorymi i ma wiedzę na ten temat. - https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1447822https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad
Witaj. ChAD nie pojawia się nagle, jest gdzieś tam w człowieku zakodowane, pod wpływem pewnych czynników wyłazi. Mój mąż też choruje. Chyba. To z moich obserwacji i godzin spędzonych na czytaniu. Ale do lekarza nie chce pójść. W manii nie ma mowy, nie da się do niego dotrzeć. A w remisji...Po co, przecież jest ok. W manii nie szukaj prawdy bo ona przestaje wtedy istnieć. Jest tylko to co oni chcą widzieć, nie mają hamulców, jak to ktoś tutaj napisał wychodzi zło w czystej postaci. Po manii wraca kochany czlowiek. Ja mówię - dr Jekyll i mr Hyde...
- https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1448045https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Hej,
Myślę, że może powinnaś sama wybrać się do psychiatry i porozmawiać o chorobie.
Na youtube i fb jest dziewczyna - DwubueguNova, która choruje na ChAD i wstawia filmiki oraz inne materiały ad. swojej choroby oraz innych problemów psychicznych.
Pzdr. - https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1448098https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad
Baaaardzo dużo czytałam, mam dość sporą wiedzę ogólna na ten temat. Ale inaczej jest porozmawiać z kimś kto choruje albo żyje z taka osoba niż poczytać w internecie.
- https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1448206https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Do "bombowo", jeżeli chcesz odezwij się na priv lub podaj swój e-mail...
- https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1449234https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad
Życie z taką osobą jest tak naprawdę straszne - jest bajecznie, cudownie, aż pewnego dnia doświadczasz piekła na ziemi, wydaje się, że trwa to wieki, a przecież mania trwa kilka tygodni czy max miesięcy. Tracisz grunt pod nogami, wyznawane wartości i zasady przestają istnieć. Najstraszniejsza jest bezsilność, bezradne wołanie o pomoc i natychmiastowa chęć zastopowania tego obłędu, ale nie da się po prostu powiedzieć STOP. Zostaje czekanie, trwanie przy chorym, choć najprościej jest się "zawinąć". My zdrowi - po drugiej stronie lustra cierpimy najbardziej i jak powiedział kiedyś mądry psychiatra przy dwubiegunówce choruje cała rodzina, czasem można się rozchorować bardziej niż sam chory, a nikt nie da gwarancji, że nawet przy dobrze ustawionych lekach i "chęci" wszystkich w tym samego chorego nie będzie powtórki z rozrywki. Na tym polega fenomen tej choroby, która potrafi zabrać człowieka w inną "galaktykę"z dnia na dzień ku rozpaczy najbliższych. To tak z doświadczenia - mnie także zmieniła choroba najbliższego dla mnie człowieka, zapewne bezpowrotnie. Czy warto zostać i walczyć o przegraną sprawę? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html#p1457335https://www.psychiatria.pl/forum/chory-chad/watek/1447533/1.html Chory chad
Dziewczyno, spadaj ile masz sił w nogach jeśli nie chcesz sobie zmarnować życia! Mnie się na szczęście udało uciec i teraz układam sobie normalnie życie na nowo i mam szanse na normalne relacje. Z tego nigdy nie wynika nic dobrego, współczuję osobom, które muszą przez to przechodzić. Sielanka pewien czas, a z dnia na dzień na przykład dowiadujesz się, że w czasie tej sielanki była prostytucja, narkotyki itp. I to nie jest tak, że chad pojawia się z jakiegoś powodu. U mnie nic się nie działo szczególnego, ale on stwierdził, że to mogło być przez presje pisania pracy mgr (którą 10 lat robił i w sumie ja mu w końcu pomogłam i napisałam). Jeśli przy takich "stresach" niektórym odwala- to życze szczęście przed ślubem, albo po urodzeniu dziecka.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak długo (ile lat) można brać lit?
Witam! Od paru lat leczę sie litem przy zdiagnozowanej chorobie afektywnej dwubiegunowej....
- Co mi dolega? Nerwica lękowa, czy coś innego?
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, dlatego mam nadzieję, że...
- Asperger i partner który przez niego odtrącił...
Cześć, zacznę może od początku. Mam stwierdzone zaburzenie rozwojowe...
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia