Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? (17)
- https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p14894https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
Bylam wielokrotnie hospitalizowana psychiatrycznie z rozpoznaniem chwiejnosci emocjonalnej.Brzmi niewinnie ale po przeczytaniu kilku artykulow w internecie przestalo zdawac sie takie niegrozne.Leczenie farmaceutyczne-bezskuteczne.Po 2-8 dniach ucieczki ze szpitala.(Leczenie dobrowolne).I znowu to samo.Strach przed pojsciem do szpitala,strach przed powrotem do domu.Wyprowadzilam sie do innego miasta,zerwalam wszystkie znajomosci,od lat nie widuje sie z rodzina,nie uczestnicze w sasiedzkim zyciu.....siedze w domu,wygladam przez okno,serfuje po internecie (od niedawna) i na tym konczy i zaczyna sie moje zycie.Czasem popadam w taka melancholie,ze zaniedbuje Meza,mieszkanie i siebie.Nie pije alkoholu-ale jakbym pila.Trace kontakt i resztki pozytywizmu.W srodku nocy budze sie z krzykiem......znow widze agonie Mojej Mamy-jedynej przyjaciolki.Mysle,ze w zyciu nic mi nie wyszlo....stracilam jedyne dziecko (poronienie),stracilam Rodzicow....nic mi nie wychodzi,wszystko trace.Nachodzi Mnie faza samobojczych prob.Ale mysl o procesie umierania paralizuje mnie dokumentnie.Boje sie.....wiele dni wtedy placze i odcinam sie od aktywnosci psycho-fizycznej.Smierc...smierc....smierc Mamy.....Moja smier....smierc dziecka....smierc....smier....smierc.Boje sie tak bardzo,ze chcialabym juz miec to za soba.Boje sie ludzi,tej ciemnej strony ludzkiej natury,nienawidze ludzi.Nienawidze wszystkich....zycze wszystkim smierci,zaglady....faza agresji i nienawisci.Mozna zwariowac.Nie da sie tak zyc a jakos nic i nikt nie jest w stanie mi pomoc.Jak wiec mam pomoc sobie sama,skoro wszystko jest takie bezcelowe,po co mi to wszystko skoro w rezultacie i tak umre.wszyscy umra.Ja tez umre....Tak sie boje.Czy moge jakos sobie pomoc?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283202https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc?
Piszesz,ze masz męża,czy on nie widzi tego co sie z tobą dzieje??Nie stara Ci sie pomóc?
Znajdz jakiegos dobrego psychoterapeute, porozmawiaj z nim.
Moze w szpitalu byłas zle leczona.
Daj sobie pomóc jak najszybciej,nie zamykaj sie,szukaj dla siebie pomocy.
Bardzo Ci współczuje,ze nie cieszy Cie zycie
Większe lub mniejsze załamania przechodzi kazdy z nas,to nie uniknione,ale zeby zyczyc wszystkim smierci i sobie samej tez???
Wez sie w garsc i szukaj lekarza puki jeszcze nie jest za pózno.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283203https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
Polecam książkę,,uratuj mnie" Rachel Reiland
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283204https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
witam, po raz pierwszy pisze taka nmotke na forum., przeczytalam twoja wypowiedz. i musze powiedziec ze doskonale cie rozumiem. jestem w podobnej sytuacji...w tym roku skoncze 20 lat. moje problemy zwiazane z chwiejnoscia emocjonalna zaczely sie od dziecinstwa. kiedy tato bardzo bil mame, jest pijakiem, mieszka normalnie z nami w domu.. dawne przezycia bardzo na mnie wplynely..nie umoiem normalnie zyc z ludzmi...
rodzice nie potrafia na mnie patrzec...
jestem rozlegulowana psychicznie..
poznalam wspanialego chlopaka ktory mial podobne przezycia do moich. jestesmy prawie rok ze soba..kochamy sie ale ja ostatnio wszystko psuje, jest przy mnie i mnie wspiera.. tylko ze ja nei potrafie funkcjonowac z ludzmi.. mma mysli samobujcze nie iwdze sensu w zyciu. nie wiem po co sie urodzilam. boje sie ze zrujnuje mu zycie tak jak to zrobilam rodzicom..Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283205https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
Doszukiwanie się sensu życia z założenia jest bezsensu. Poczytajcie sobie o filozofi nihilizmu to dostrzeżecie w nim potęgę.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283206https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
Błagam Cię, skończ już wreszcie wrzucać do każdego wątku ten nihilizm!!!!! Tu na pewno nim nikogo nie zarazisz, bo gdybyśmy potrzebowali nihilizmu, to byśmy z łóżka rano się nie podnosili, bo po co? Nie szukalibyśmy pomocy, bo po co? I wogóle, weź pod uwagę, że propagator nihilizmu - Nitzche był chory psychicznie!!!!!! Czego się spodziewać więc po jego filozofii?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283207https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
jestem również w podobnej sytuacji...ale nie wiem od czego to sie zaczelo mam spoko rodziców... mialam jedynie problem ze znajomymi... obecnie nie wychodze z domu chodze tylko do szkoły nidzie indziej...moj dzien polega na znalezieniu jakiegos rozwiazania ale od 2 lat go jeszcze nie znalazłam...rodzice nie widza mojego problemu mimo ze jestem jedynaczka... miałam cel w zyciu chcialam zostac lekarzem...teraz wiem ze moje marzenie moze byc nie osiagalne jesli nie zrobie cos ze soba... tylko co mam zrobic??? czasem mysle ze nejlepszym rozwiazniem bedzie śmierc...
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283208https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
"Nitzche był chory psychicznie!!!!!! "
i dlatego był mądrym człowiekiem a że jego filozofie co niektórzy wykorzystali nie w tym kierunku to .... ?!
pewnie .... problem filozofów a może .... chorych psychicznie ?
Kasia.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p283209https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
ja jestem w podobnej sytuacji tylko na zewnątrz udaje że wszystko jest dobrze pracuje studiuje mam paru znajomych, ale tak naprawde nikt nie wie co dzieje sie ze mna w srodku to ze zaciskam zeby albo z placzu ktory w momencie zmienia sie w gniew to ze nie potrafie sobie poradzic ze soba ze swoim lekiem smutkiem,moja rodzina czy znajmi tego nie widze sadze ze sztuke "dobrej maski" mam swietnie opanowana,wiem ze w zyciu sa lepsze i gorsze dni ale ja od zawsze mam te gorsze nie widze w niczym radosci szczescia nic tylko smutek sa momenty ze obsesyjnie boje sie wyjsc z domu ze ktos czeka na mnie na rogu aby mnie zabic zgwalcic by innego dnia walesac sie bez celu po miescie w srodku nocy....
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html#p494918https://www.psychiatria.pl/forum/chwiejnosc-emocjonalna-jak-sobie-pomoc-jak-sie-podniesc/watek/14894/1.html Chwiejnosc emocjonalna-jak sobie pomoc,jak sie podniesc? Gość
A co z Bogiem?
Jeżeli nie ma Go w Twoim życiu to nic dziwnego, że boisz się śmierci. W takiej sytuacji życie staje się egzystencją, nie ma sensu, celu, znaczenia...
Spróbuj porozmawiać z Bogiem, powiedź Mu o wszystkim, o tym czego się boisz, a jeśli nie potrafisz to w ciszy posłuchaj co On chce Ci powiedzieć. Ja poprosiłam, aby wzią mnie za rękę,a On dał mi skrzydła. Ty też dostaniesz-każdy na to zasługuje- tylko musisz Go usłyszeć. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...
- Panika, lęki
Witam wszystkich! Potrzebuje porady bardziej doświadczonych osób, spojrzenia na...
- Nie wiem co się dzieje
Ostatnio nie ważne gdzie jestem zawsze znajdzie się ktoś kto doprowadza mnie to...
Forum: Po godzinach - Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...