Forum: Uzależnienia
Temat: Ciąża w nałogu (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html#p1550399https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html Ciąża w nałogu
Zaszłam w ciążę będąc w nałogu.
Witam, moja historia brzmi w ten sposób...
Od 3 lat mam problem z zażywaniem metamfetaminy. Zaczęło się od niewinnego wyjścia z kolegą na dwór, dostaliśmy zaproszenie od znanej nam dziewczyny do domu "na papierosa", a ten papieros skończył się tak, że zaproponowała kryształ i pomimo, że tam siedzieliśmy i długo odmawialiśmy, w końcu się skusiliśmy. I zostało to ze mną do dzis
Każdego chłopaka, którego poznawałam, miał problem z narkotykami tak jak ja. Po 2 latach spotykania z jednym, z którym regularnie ćpałam, przed którym uciekałam gdy miał paranoje po metce i z którym spędzałam upojne noce w łóżku, spróbowałam od tego odbiec i wyjechałam za granicę. Tam poznałam mojego obecnego partnera, z którym mieszkam już rok w Polsce. Też zaczęliśmy ćpać wspólnie, ale tym razem się pokomplikowało. Po 1,5 miesiąca związku zaszłam w ciążę. Odkąd stało się to pewne, przez 2 miesiące unikałam mojego ulubionego narkotyku (moja najdłuższa przerwa od narkotyków przez całe 3 lata). Aż do momentu, gdy nie posiedziałam chwili dłużej w jego towarzystwie, gdy robił sobie linię na stole. Strasznie mnie skusiło, walczyłam z tym w głowie, ale ciśnienie było coraz wyższe. Aż spytałam, czy raz jedyny mi troszkę da, że nic się nie stanie. Byłam wtedy w 20. tygodniu ciąży. No i się stało. Minęły 2 tygodnie, a ja znów zrobiłam to samo. Później znów 2 tygodnie. Następnie półtora, potem za 2 dni, przerwa tydzień czasu i znowu po nosie. I za każdym razem cholerny ból i strach, że przez mój nałóg moje dziecko się męczy, że może urodzić się chore i pomimo ogromnego żalu do siebie, nie potrafię przestać gdy tylko to widzę. Mój facet regularnie ma przy sobie, co parę dni mam to pod ręką, wie że nie powinnam, ale mimo to mi daje, kiedy proszę.. Jestem w 34 tygodniu ciąży, maksymalna przerwa to 5/6 dni, nie potrafię się rozejść z partnerem, bo jest nadzieja gdy jesteśmy trzeźwi, że ta auto-destrukcja w końcu się u nas skończy. Boję się iść do specjalisty, nie chcę aby odebrali mi dziecko. Chcę z tego wyjść, ale nie wiem jak, pomóżcie mi i mojemu dziecku... - https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html#p1550401https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html Ciąża w nałogu
Twój problem jest niesamowicie poważny.
W tym przypadku wina rozkłada się niejako porówna na tobie i na twoim partnerze.
On nie powinien ćpać mety przy tobie, zwłaszcza, że jesteś uzależniona i zwłaszcza, że nosisz wasze dziecko.
Co więcej, powinniście poważnie porozmawiać. Z jego strony powinno płynąć ogromne wsparcie w twoja stronę. To wsparcie powinno przede wszystkim objawiać się tym, że on nie zażywa żadnych narkotyków w twoim towarzyskie, nawet powinien okazywać swoje wsparcie poprzez całkowite zaprzestanie ćpania na okres twojej ciąży. Bo przecież nie wytrwałaś bez metaamfetaminy, bo to on ci dał spróbować. Wydaje mi się, ze powinnaś szczerze i poważnie z nim porozmawiać. Być może nie widzi zagrożenia jakie meta może mieć na płód. Powinnaś poprosić go o to wsparcie, które w tym przypadku właśnie może zostać okazane, przez jego zaprzestanie ćpania. Jeżeli on tego nie zrobi i się nie zmieni. Pamiętaj ty możesz przestać. - https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html#p1550430https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html Ciąża w nałogu
@kit138 Po każdym razie mówiłam "nie wyciągaj tego przy mnie, gdy będę prosić to masz mi nie dawać", ale to nic nie dawało gdy byliśmy trzeźwi modliłam się, żeby tylko nie poszedł czegoś ogarnąć, bo było mi dobrze bez tego, nie ciągnie mnie do mety gdy jej nie widzę, a zawsze przychodzi ten dzień, gdy pojawia się okazja i on wraca do domu z tym... próbuję walczyć z tą chęcią, ale jest to tak silne, że nie potrafię się powstrzymać. A później za każdym razem żałuję i mam do siebie ogromny żal. Co do próby rozmowy zawsze kończy się bezskutecznie, bo on ma duży problem z przyznaniem się do błędu. Ja uważam, że to wspólna wina, niestety on wypomina mi to przy każdej kłótni, a nie widzi, że tylko on mi to daje, nikt więcej... Powinnam się odciąć od ojca mojego dziecka, mimo że zależy mi na tym, aby był przy mnie i malutkiej, ale to jest zbyt toksyczne i nic się nie poprawia. Tylko ja nie potrafię tego skończyć... Boję się zostać sama
- https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html#p1550679https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html Ciąża w nałogu
Najbardziej zdrowym rozwiązaniem będzie wzmocnienie swojego umysłu, poprzez praktykę wraz z kompetentną osobą potrafiącą pomóc osobie z problemem narkotykowym, problemem, który u ciebie jest wykształcony wskutek twoich praktyk.Twoja odporność jest na skromnym poziomie.Ewidentnie musisz stać się pewniejszą i silniejszą psychicznie.Wtedy gdy takową się staniesz nie będą ruszać cię żadne używki, bowiem wszystko zaczyna się w głowie.To od ciebie zależy.Dużo zdrowia i siły.
Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html#p1552762https://www.psychiatria.pl/forum/ciaza-w-nalogu/watek/1550399/1.html Ciąża w nałogu
Piszesz jakbyś był w ekscytacji
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Czy jestem chory psychicznie?
Witam wszystkich.Jak w tytule- czy jestem chory?Dwa miesiace temu, po ponad roku bycia razem,...
Forum: Zaburzenia psychiczne - COAXIL-TIANEPTYNA URWANIE EMOCJI i ODCZUĆ - BŁAGAM O POMOC
Witam Serdecznie.To mój pierwszy post na tym forum. Zwracam się tutaj z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Czy już mam się martwić ?
Mam zaburzenie borderline. Od paru tygodni czuję pogorszenie samopoczucia. Zaczęlo...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Paroksetyna
Witam biorę seroxat 30 mg od dzisiaj czyli biorę tabletkę i pół i po...
- Tematy:
- amfetamina
- internet
- faz
- zza
- alkohol
- uzależnienie
- narkotyki
- dda
- nikotyna