Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Co ja mam zrobic? (24)
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p38841https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Pisze szczerze,niejest mi latwo.Kilka miesiecy temu probowalam sie zabic,ciesze sie bardzo ze kilka osob z tego forum mi pomoglo,pomaga.Jestem Im bardzo wdzieczna za kazda ich rade.Chodze do psychologa,rozmawia mi sie dobrze,ale ja znow trace zaufanie do ludzi.Znow zamykam sie w sobie i nie umiem sobie z tym poradzic.Bralam leki,ale mi sie skonczyly,a teraz niemam czasu aby wybrac sie wogule do lekarza.Od rana do wieczora jestem w pracy.Do tej pory jest mi glupio ze chcialam to zrobic,ale niemoge cofnac czasu.Kilka dni dobrze sie czulam a ja znow sie zle czuje.Zaczynam znow sie bac siebie,innych.Jak ja moge sobie ztym poradzic.Dlaczego to jest tak ciezko,przezto wszystko przejsc?Naprawde zaluje ze chcialam to zrobic,mimo ze tego niepotrafie sobie przypomniec.Prosze odpiszcie co mam zrobic.Iza
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109153https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Przyłączam sie do wypowiedzi poprzedniej, również uważam że nie powinnaś odstawiać leków.
Tak to jest, że jak jest lepiej to człowiek zapomina, że było źle. Nie idzie do lekarza, nie modli się i potem ma tyle pytań...dlaczego znów tak ciężko. Może Bóg faktycznie zsyła te trudy, by w końcu przyjść do niego...
Podpowiadam sprobuj, mnie On pomógł właśnie na psychiczne dolegliwości,dodał sił, chociaż muszę przyznać, że to trudna walka z tymi chorobami.
Pozdrawiam, życzę zdrowia, zapomnienia tego co było przykre.GOSIAOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109154https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Nie wiem co Ci doradzić... Może spróbuj zwrócić się ze swymi problemami do kogoś zaufanego? Mam nadzieję że masz kogoś takiego.
Albo spróbuj odkryć moc modlitwy? Nie wiem, jak Ty do tych spraw podchodzisz, ale według mnie to pomaga. Taka propozycja.
W każdym razie, nie powinnaś tak nagle odstawiać leków. Lepiej jednak znajdź czasi i wybierz się do tego lekarza...
Pozdrawiam, trzymaj się, będzie dobrze.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109155https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Wszystko sie zawalilo.Myslicie ze to jest takie latwe,a to nie prawda.Moze faktycznie juz czas na mnie.Moze to juz dzisiaj musi byc.Moze to wszystko musi sie jednak tak skonczyc.Przeciez nikt niewie jak sie tak naprawde czuje,nawet sama niewiem do konca co ja robie.Po co mam sie meczyc jak mozna znalezc inne wyjscie z tej sytuacji.Dlamnie swiat jest tylko szaroscia i niczym innym.Wiec poco dalej to ciagnac?Niema sensu.Ale dzieki za rady.Ja niewidze sensu zycia.Jak narazie.Czy ja wogule bede co kolwiek pamietac,co ja robilam?W czym modlitwa ma mi pomuc.Bezsensu wszystko jest.Nawet to ze zyje.!Poprostu beznadzieja.Niechce juz sie meczyc sama ze soba.Wiem jestem glupia,bo inni mi to mowia,a dla takich ludzi jak ja nie ma miejsca na tym swiecie.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109156https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
praca w tym momencie pomaga ci zapomnieć o problemach psycvhicznych, ale może potrzebny ci urlop i odpoczynek, zrelaksuj się, wybierz sie do specjalisty, porozmawiaj z kimś, wyżal się, chocby tu na forum, też mam dziś kryzys, męczę się jak cholera, ale wiem, że jutro będzie lepiej,
a czy masz rodzinę, męża, rodziców, przyjaciółkę, z którymi możesz porozmawiać, kogoś komu na tobie zależy, ???????????
nie wiem co ci się zawaliło, ale skoro już ktoś wcześniej wyciągnął do ciebie rękę i jesteś wdzięczna, to czy z tą świadomością mogłabyś odejść??
masz doła musiśz to z siebie wyrzucić, to pomaga a sens życia zawsze można znaleźć, nie ma sytuacji bez wyjścia
pozdrawiam cię serdecznie i trzymaj się, no i się odezwij-życzliwaOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109157https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Dzieki za te slowa.Sama niewiem czy wiedzac ze tyle osob proboje mi pomoc,czy jestem wstanie to zrobic.W pracy staram sie nie myslec o niczym,ale tylko wyjde zniej to mi sie plakac chce.Ze strachem wracam do domu,boje sie w nim przebywac.Mam rodzicow,ale nierozmawiamy ze soba.Oni by mnie najlepiej skreslili ze swojego zycia.Jestem czarna owca w rodzinie.Mam brata,ale on jest ich synem w oku,aja jestem bo jestem.Brat to,tamto,a ja jestem dlanich nikim.zreszta kiedys to mi matka powiedziala.Ma racje,jestem nikim.I dlatego taki czlowiek jak ja nie moze zyc,przebywac na tym swiecie.Po co maja mnie denerwowac.Ja tak niechce zyc,jestem zmeczona.A moze jestem Glupia?Wiem powinnam zadbac o siebie,ale niechce juz sie meczyc natym swiecie.Nawet niewiem czy bede pamietac to co zrobilam.
Ostatnia edycja: Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109158https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
nie możesz siebie tak poprostu skreślać, na pewno masz jakieś zalety, rodziną nie możesz się tak przejmować, ja też jestem czarną owcą rodzinie i mimo,że założyłam swoją to wiecznie słyszę teksty że źle wychowuję dzieci, dlaczego nie oglądam super niani, ona ma takie super rozwiązania, dlaczego mojae dzieci mają takie czy siekie ubranie, i wszystkie błędy na każdym kroku mam wypominane, zarówno od rodziców jak i teściów, w mężu nie mam super oparcia, nie pracuję zawodowo, więc mam mnósto czasu na analizowanie "błędów", które popełniam i zamykam błędne koło, jestem dorosła, a traktują mnie jak dziecko, czasem mam dość, odeszłabym, ale kto wychowa moje dzieci, przecież dla nich jestem najważniejsza i co najważniejsze, uważam, że dobrze je wychowuję, nie muszę się za nie nigdzie wstydzić, czuję, że robię dobrze,
też uwierz w siebie, to pierwszy punkt do sukcesu w akceptacji siebie, dla ciebie liczysz się ty i to ty jesteś wartościowa, co mówią inni miej w dupie, olej ich, zacznij cieszyć sie drobiazgami
a czy po za rodziną masz jakiś przyjaciól, znajomych, kogoś, kto cię nie uważa za czarną owce?/Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109159https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
Mam przyjaciolke i ona tez mi to mowi.Ze nie mam sie przejmowac innymi co mi mowia,ale to mnie bardzo boli.Postaram sie jakos wziasc wgarsc,ale to jest bardzo ciezko.Lepiej moze bym sie czula,jakbym w siebie wierzyla.Ale niepotrafie w siebie uwierzyc.Tez uwazam ze jestem dobra mama,dla swojego dziecka,ale nic pozatym.Za tydzien ide do psychologa,sprubuje znia porozmawiac szczerze.W pracy staram sie juz wogule nie odzywac,bo czasami mam wrazenie ze inni nabijaja sie zemnie.Niepotrafie jeszcze panowac nad swoimi emocjami,ale psycholog powiedziala ze musimy nadtym popracowac.Mam nadzieje ze sie uda,chociaz czasami juz w to watpie.Sama niemam dobrego zdania osobie.A moze powinnam zrezygnowac z psychologa?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109160https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
z psychologa nie rezygnuj, najwyżej jak ten ci nie odpowiada to zmień na innego,
twoja przyjaciółka jest z tobą szczera i mówi ci prawdę i choć dla ciebie jest to wypowiedź abstrakcyjna, za jakiś czas zrozumiesz co mówiła, teraz masz wiele obaw, ale nie jesteś w nich sama, masz fajną przyjaciółkę na którą możesz liczyć i wyżalić się jej, masz dziecko, dla którego jesteś najcudowniejszą i najważniejszą osobą na świecie, masz też mnie na forum, i jak dobrze pomyślisz to znajdziesz jeszcze kilka osób, którym na tobie zależy, a tym, że ktoś na ciebie krzywo spojrzy lub masz wrażenie, że cię obgaduje nie przejmuj się, ja też tak czasem mam, że ktoś"niby krzywo na mnie patrzy", a ja potem myślę czy zapiełam przyporek, a może mam plamę na bluzce, lub coś innego
w rodzinie zdażyło mi się usłyszeć niemiłe słowa pod moim adresem, ale nie kierowane bezpośrednio do mnie, bardzo to przeżywałam i ropamiętywałam, po co, tylko sobie szkodziłam, bo takie gadki jak ktoś cxi nie powie w prost to tylko plotki, ciebie wyprowadzą z równowagi, tworzą problem, nad którym się roztkliwiasz, a przeciez ma ci być w życiu lżej, chcesz normalnie żyć icieszyć się tym życiem,
teraz też ci powiem jak przyjaciółka -weź się w garść i choć nie chcesz teraz tego słyszeć, tak jak ja kiedyę, to za jakiś czas, jak pokonasz pewne bariery, będzie ci łatwiej w życiu to pomyślisz, że te słowa miały sens, jak byś teraz zamknęła się w domu to nic nie osiągniesz, musisz się zmobilizować do działania, planować, cieszyć się drobnostkami, rozmawiać zdzieckiem, spotykać się z przyjaciółką, iść z nią na zakupy, takie proste rzeczy, powoli, a uda ci się - to jest właśnie :weź się w garść"powoli się rozkręcaj
nadal w ciebie wierzęOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html#p109161https://www.psychiatria.pl/forum/co-ja-mam-zrobic/watek/38841/1.html Co ja mam zrobic? Gość
ciezki twuj los
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Farmakoterapia, psychiatria czy dać sobie spokój?
Cześć,piszę tutaj, ponieważ potrzebuję rady, zauważam, że z...
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Jak pomóc przyjaciółce zmanipulowanej przez terapeutę zboka?
Cześć, piszę na Forum, bo nie wiem jak mam pomóc mojej...
Forum: Uzależnienia