Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! (13)
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p38865https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!!
Witam Państwa. Postanowiłem opisać swoje objawy chociaż jest to najtrudniejsza rzecz jaka mnie spotkała. Czy widzicie w tym co opisuję możliwość udzielenia mi pomocy? Będę wdzieczny za jakies wskazówki.
Badanie psychiatryczne polega na zadawaniu pytań i udzielaniu przez pacjenta odpowiedzi. Problem wtedy kiedy chory nie potrafi wyartykułować tego co sie z nim dzieje. Lekarz może wtedy wydać błedną diagnozę.
Na obecny stan medycyny i dostępnych badań "nic mi nie dolega". Czyli przeważnie lekarze uważają, że sobie to wszystko wymyśliłem, że to moje myśli.
A to odczucie moje to co staram się wytłumaczyć jest okropne, nie znośne nie do wytrzymania w pewnych momentach. Czuję się już taki zatruty, że w tej nie równej walce myślałem już aby skończyć ze sobą chociaż żadnych natrętnych myśli samóbojczych nie mam i mam wielką potrzebę życia. Jestem ojcem, mężem, moje małżęństwo jest szczęśliwe, mam pracę, można by powiedzieć że mam wszystko.
To co się ze mną dzieje lekarze diagnozują to tym co znają na obecny stan. Jestem osobą myślącą chociaż nie sądzę, że mądrzejszą i nie potrafię się z tym zgodzić.
gdyż nie ma to dla mnie sensu i nie jest właściwe.
Postaram się wytłumaczyć to w taki o to przykład:
Lekarz pyta pacjenta czy ma gorączkę, dreszcze, bolą go mięśnie, ma katar, boli go gardło?
Na każde z tych pytań odpowiada przecząco. Jednak odpowiedz lekarza brzmi: to grypa. Jakież to wtedy jest denerwujące i jak bardzo jesteś rozczarowany, że nie potrafi ci pomóc bo wiesz jakie są objawy grypy.
I wszystko zaczyna się od nowa kolejny lekarz kolejny raz bardzo starasz się opisać to co się z tobą dzieje. W wywiadzie lekarz widzi ciebie po raz pierwszy . Wypytuje o wszystko i dochodzisz do tego, że chcąc być szczerym bo od tego zależy powodzenie mówisz mu jakie masz już przeprowadzone badania, gdzie już byłes, przegląda wypisy ze szpitali.
Efekt jest taki, że albo bazuje na tych diagnozach albo stawia diagnozę nerwica natręctw. Czyli natrętnie myślisz, że jesteś chory albo sobie szukasz choroby i tak chodzisz od lekarza do lekarza a jeśli badania nic nie wykazują jesteś zawiedziony.
Chcę do wszystkich wykrzyczeć:
Ja nic sobie nie uroiłem, nie mam jakiś natrętnych myśli że jestem chory, nie słyszę żadnych głosów i nie widzę żadnych postaci, nie izoluję sie od innych, nie uważam, że ktoś o mnie rozmawia lub mam jakieś "specjalne' myśli. Wspomnę, że jedna z diagnoz brzmiała: Zaburzenia Schizotypowe.
Proszę mi zatem wierzyć. Moje objawy towarzyszą mi 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. A wszystko zaczęło się w roku 2000. Poczułem jakbym coś przeleciało mi przez głowę tak jakbym został w nią uderzony ale nie odczuwałem bólu i nie było to spowodowane jakąś sytuacją. Przez ten okres siedmiu lat szukam pomocy bez efektów. Brałem różne leki które niekiedy potęgują moje odczucia o których zaraz napiszę, lub wogóle przez długi okres ich brania nie przynoszą ukojenia bądż jakieś nawet chwilowej ulgi.
Spróbuję opisać to co czuję, jest to bardzo subiektywne ale spróbuję po raz kolejny.
Gdybym miał to zlokalizować to jest część czołowa głowy, podrażnieniem języka odczuwaniem kwaśnego smaku, To taki "mur" przez który nie mogę sie przebić, nie potrafię pozytywnie myśleć chociaż bardzo chcę. Uczucie jakby bardzo bolała mnie głowa jednak bólu nie odczuwam taka "szarość" przed oczami taka jak podczas migreny, wspomnę, że czasami miewałem migreny z aurą teraz jednak od dłuższego czasu nie występują. Czasami mam uczucie jakby wirowało moje ciało jakbym zeszedł z karuzeli jakbym tracił równowagę ale nigdy jej nie straciłem jest to naprawdę realne a nie wymyślone, czuję jakby kazdy nerw w moim ciele jakby sie coś rozstroiło nie mogę usiedzieć w miejscu bo cały czas coś mnie jakby stymulowało. Jak czasami to się potęguje to całego mnie wykręca od tego uczucia.
Nie jestem lekarzem, specjalistą, naukowcem, profe***m. Coś jednak musi się dziać w moim mózgu i nie chodzi mi o myśli tylko o to że coś zostało zaburzone i niekoniecznie jest to choroba psychiczna lub do "czegoś" doszło i nie mogę odzyskać równowagi czyli stanu zdrowia jakim się cieszyłem przed rokiem 2000 i nie odczuwałem tego co teraz odczuwam. Te objawy bardzo przeszkadzają w prowadzeniu życia rodzinnego, zawodowego. Poprostu paraliżują moją osobę.
Obraz Tomografi Komputerowej i Rezonas Magnetyczny głowy nie ujawnił żadnej nieprawidłowości fizycznej, badanie wykonane było w 2004 roku, które mogłby wywoływać takie rzeczy. Albo te akurat badanie nie jest jeszcze takie dokładne żeby "ujrzeć" coś wiecej. EEG też jest właściwe.
Najgorsze jest to, że nikt nie potrafi mi wyjaśnić przyczyny tych doznań a jednak podejmują leczenie nie wiedząc do końca czy będzie to właściwe.
Zgodzę się z tym, że jeżeli kogoś boli np. kolano przez bardzo długi okres i nikt nie wie dlaczego? Człowiek chodzi od lekarza do lekarza bo szuka pomocy i upragnionego ukojenia. To z czasem popadnie już w depresję i wtedy zaczyną go na nią leczyć, kiedy lepiej byłoby "zlikwidować" ból a depresja sama zniknie.
Lub dany człowiem będzie leczony na nerwicę natręctw bo "biedny" chodzi od lekarza do lekarza żeby znaleść ulgę a oni chorobą nazywją ten fakt bo zdjęcie RTG pokazuje że z kolanem nie ma prawa dziać się coś dziwnego. Ja pytam: Czy na zdjęciu widać ból? Jeżeli nie to nie warto wierzyć temu człowiekowi i twierdzić, że wszystko sobie wmówił?
Jest mi przykro, że jestem tak właśnie traktowany. Bez przyczyny nie szukałbym pomocy. Chcę poznać przyczynę moich dolegliwości i móc jakoś jeszcze normalnie żyć. Skąd to zatem może się brać i co mam zrobić żeby sobie pomóc? Czy mam jakąś nadzieję? Pozdrawiam.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109179https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Ból (kolana, ręki, nogi, czegokolwiek innego) można odczuwać nie będąc chorym na nic "fizycznego" - to wszystko może wynikać z tego co nam się uroi w głowie!
Jeśli wszystkie badania masz w normie, to radziłabym kontynuować szukanie pomocy u psychiatry - jeśli jeden to oleje, to spróbować u innego!
Mi w walce z somatyzacją mojej nerwicy, pomogły nieco leki przeciwdepresyjne oraz terapia grupowa (a w szczególności zajęcia z pracy z ciałem)!
Nie do końca wiem czy takiej odpowiedzi oczekiwałeś, ale nieco się w trakcie czytania pogubiłam...
Pozdrawiam!Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109180https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Bardzo dziękuję za odpowiedz. Tylko ja nic sobie nie urajałem to poprostu "przyszło" pewnego dnia i juz. Najgorsze jest to, że nie chce "dejść". Czyli uważasz, że ma to związek z nerwicą to co odczuwam? Jest to dla mnie trochę nie do przyjęcia jak nerwica może "atakowac" przez 24 godziny i robić człowiekowi taką "jazdę". To strasznie paraliżuje moje zycie nie mogę normalnie funkcjonować.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109181https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Dziwne jest to co opisujesz, bo mi zdiagnozowano też zaburzenie schizotypowe, ale nie miałam takich objawów co Ty. Nie wiem co o tym sądzić. Najlepiej spytać sie lekarzy różnych specjalności,w tym psychiatry. życzę powodzenia, mam nadzieje,że Ci to ustąpi.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109182https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Diagnoz to ja miałem dużo stawianych. Bo faktycznie nie umiem tego co się ze mną dzieje opisać. ale uwierzcie to nie jest moja wyobraznia lub urojenie badz moje myśli. Najgorsze właśnie jest to, że dokladnie do dzisiaj sam nie wiem co mi jest i z czego te objawy się biorą. Skoro badania na obecna chwilę nic nie wykazują to skłonny jestem uwieżyć, że to nerwica ale nikt mi tego nie zagwarantuje. A samemu też jest dziwnie się z tym pogodzić bo nigdy nie spotkałem się z takimi objawami nerwicy u innych osób. Z drugiej strony nie ma dwóch tych samych nerwic. Ale są pewne cechy wspólne na które można by było się powołać. Nie chcę pisać o tym, że jestem jakimś ewenementem ale ... na chwilę obecna biorę przez tydzień lek którego nie brałem (jeszcze) HALOPERIDOL i jak na razie bez żadnego skutku na + może to jednak za krótki okres zeby zapaliło sie" jakieś światełko", że jest to ta droga. Lekarz przypisał mi też POLMESILAT jakbym przesadził z tym pierwszym lekiem. Jednak wszystkiego pilnuje "książkowo" jednak dzisiaj zaryzykowałem i wziąłem jedna tabletkę i jakby wszystko się zagłuszyło tz. czuję "to" ale jest inaczej jakoś leci. Boję się, że jak przestanie działać to się znowu zaostrzy. Muszę to skonsultować z lekarzem. I tak dla wiadomości czytałem o tym leku i nie jest to "lek psychiatryczny" piszę o POLMESILAT a niesie jakąś tam ulgę. Czy myślicie, że to co opisałem na początku mojego temetu to objaw NERWICY? Ktory przyszedł sam bez jakiejkolwiek przyczyny z zewnątrz i wyrabia "cuda" a ja nie mam nad tym kontroli. Napiszę może co nowego się pojawiło od kilku dni od tego strasznego uczycia to sam już się wykręcam z tej nie mocy. Pozdrawiam i dziękuję że jesteście tutaj.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109183https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
pisząć o wykręcaniu miałem na myśli, że wykręcam swoje ciało jak już tak bardzo cierpię. Bo nie mam nad tym kontroli i nic mi ulgi nie przynosi może trochę albo aż ten POLMESILAT
Ostatnia edycja: Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109184https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Witam pomoc Ci nie moge ale zycze powodzenia w leczeniu jak bardzo sie chce wyleczyc to napewno sie uda tylko cierpliwosc i wytrwałośc oraz wsparcie rodziny POWODZENIA I POZDRAWIAM
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109185https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Bardzo, bardzo dziękuję. Ale tak jak czytacie tą moją historię to wygląda wam na nerwicę?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109186https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Witam cię świetnie rozumiem twoje odczucia ale jezeli miałeś tomografię robioną i nic nie wykazało to tylko i wyłącznie psychiatra ja tez przechodziłem taką sytuacje z tym że mnie bolały węzły chłonne więc bałem sie o jakieś raczysko. Po przebadaniu jak tylko sie dało na poziomie mojego miasta. Okazało się ze somatycznie jestem okazem zdrowia. Po 1 miesiącu leczenia u psychiatry bóle minęły po roku odstawiłem leki a one juz nie wróciły... aha i ja tez miałem "urojone zachwiania równowagi" tzn czułem ze się przewracam mimo że stałem pionowo... psychiatra naprawde pomógł
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html#p109187https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-blagam-pomozcie/watek/38865/1.html Co mi jest? Błagam pomóżcie !!! Gość
Wielkie dziękuję fajnie jest wiedzieć, że ktoś przechodził prawie to samo. To mnie utwierdza, że podążam dobrą drogą. Teraz już muszę przestać szukać na siłę wytłumaczenia moich objawów i dolegliwości i brać leki z nadzieją, że przyniosą skutek w postaci ZDROWIA.
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach - Pomocy
Pomocy! Jestem od 3,5 roku w związku z mężczyzną z Chad. Dopiero się...
- Choroba psychiczna u partnerki?
Witam,Szanowni Państwo z uwagi na tematykę większości postów oraz...
- Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego