Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: Co mi jest? Czy to jakaś mania? (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495652https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Witam wszystkich.
Od roku czasu zmagam się z uporczywymi myślami na temat zdrowia. Mam ataki paniki. Ciśnienie tętnicze mi strasznie skacze. Robiłem wiele badań aby wykluczyć choroby. Ciągle mam tyle myśli w głowie że ciężko mi się koncentrować. Mam jakieś dziwne bóle w różnych częściach ciała. Jestem ciągle pobudzony. A, po kawie mam nawet ataki paniki. Mam wrażenie że już wariuje pomału bo nie potrafię normalnie funkcjonowac - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495653https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Cześć, krótko napisałeś.To może być wiele zaburzeń / chorob.A może być po prostu przewlekły stres.W wyniku tego co dzieje się w twoim życiu.
"Mam ataki paniki. Ciśnienie tętnicze mi strasznie skacze. Robiłem wiele badań aby wykluczyć choroby. Ciągle mam tyle myśli w głowie że ciężko mi się koncentrować. Mam jakieś dziwne bóle w różnych częściach ciała. Jestem ciągle pobudzony. "
W szczególności na podstawie tego.Można wysnuć teorię hipochondrii, ale także i mogą być inne tego powody.Czy chodzisz po lekarzach, którzy po wykonaniu badan, mówią ci że jednak, nic na co się skarzysz, nie ma odchyłów od normy.Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495655https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Oprócz, jaskry nic nie wykryli.
Zapomniałem dodać na początku że jestem nie pijacym alkoholikiem od 8lat. Zaraz po tym jak przestałem pić po terapii zucilem się w wir pracy. Podobało mi to że pracowałem po 10-12h. Nie brakowało mi energii nigdy.
Koledzy z, pracy mówili że jestem psychol że tak tyram. I mniej więcej rok temu w weekend dostałem jakby strzał w mózg. Piszczenie w uszach aż mało nie zemdlalem. Nie wiedziałem o co chodzi. I od tam tej pory zaczęły się te moje uporczywe myśli i zekome problemy ze zdrowiem. - https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495658https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Podejrzewam też że może to być od zażycia pewnej pigułki psychoaktywnej. Około 2 miesiace przed tym strzałem w mózg dałem się pierwszy i ostatni raz znajomym namówić na takie coś. Bo po zażyciu jak to coś zaczęło działać wpadłem w panikę. Ledwo mnie uspokoili ale udało im się. I tak się zastanawiam czy to coś mi czegoś nie uszkodzilo
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495662https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
To zmienia postać rzeczy.Owy strach przed nieprawidłowościami zdrowymi, wynika z tego co ci się stało.Tymczasem, efekty uboczne zażywania środków psychoaktywnych, wychodząca także z czasem.W szczególności te na psychice.Możliwe że właśnie jest tak u ciebie.Choć nie wydaje mi się że po jednym razie.Mimo to do końca jednak nie wolno tego wykluczyć.Poza tym są to środki dla ludzi o mocnych nerwach.Po spożyciu przerosła cię " faza " i musieli cię uspokajać.To nie są więc rzeczy dla ciebie.Pod wpływem takich środków, wychodzą słabości, cechy, których normalnie nie widać.Jeżeli był to dopalacz prawdopodobieństwo uszkodzenia mózgu, drastycznie wzrasta.Z koleji jeżeli był to narkotyk typu kwas ( pigułka z kwasem czy znaczek ) lub MDMA, prawdopowieństwo uszkodzenia mózgu, jest niskie.Powiedziałbym że po jednym razie, biorąc pod uwagę, zdolności regeneracyjne neuronów, np kwasu, znikome.
Podsumowując, jeżeli badania ciała niczego nie wykazują.Proponowałbym wybrać się do psychologa czy też psychiatry.Według mnie to co z tobą się dzieje, bardziej może być wynikiem długoletniego nadużywania alkoholu i mogło wpłynąć na twoją psychikę.Na dodatek pigułka mogła to spotęgować.Trzeba dalej szukać, skoro zaburza jakość życia.Ostatnia edycja:Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495663https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Dodam jeszcze że środki psychoaktywne, mają to do siebie, że powodują niekiedy ataki paniki.
Ostatnia edycja:Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495664https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
W poniedziałek idę do psychiatry bo poprzedni chyba dał źle leki. Bo nie ma poprawy i objawy się nasilają czasami
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495665https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Lęki są także powodem, nasilonych myśli odnośnie zdrowia.W każdym razie, najlepiej wyjdziesz na tym, gdy pójdziesz do psychiatry.Na przyszłość skoro się leczysz, radziłbym więcej nie brać żadnych dopalaczy/narkotyków.
Pozdrawiam.Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495667https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Cześć forumowiczom! Muszę tu zabrać głos abyśmy byli bardziej świadomi co się z nami w obecnych czasach może zadziać. Spróbuje opisać krótko swoją postać. W młodości byłem wstydliwy, w sytuacjach publicznych doświadczałem paraliżującego stresu. Obecnie jestem po 40-stce. Mam rodzinę, dzieci, pracę, dom, nic nie wskazuje na to, że może być ze mną coś nie tak a jednak. Około 5 lat temu zmieniłem swoje życie by żyć bardziej aktywnie uprawiając sport. Głównie były to biegi 3 razy w tygodniu,w tym długie wybiegania stopniowo doszedłem do 15 km, pozostałe dwa 5 lub 7 km. Czułem się super, myślałem że jestem niezniszczalny. Podjąłem pracę na kilka etatów, miałem niesamowitego powera i myślałem, że już mnie nic nie jest w stanie złamać. Do momentu aż na przełomie kwietnia i maja 2019 zacząłem gorzej sypiać i w ciągu dnia zacząłem czuć irracjonalne lęki. Poza tym miałem zachwiania równowagi oraz towarzyszyła temu wszystkiemu zbyt szybka przemiana materii. Porobiłem wszystkie badania: krwi, głowy, neurolog, wszystko wyszło super. Ludzie zazdrościli mi takiej kondycji którą wypracowałem sportem. W tym momencie myślę, że gdybyśmy spotykali się regularnie wszyscy którzy doświadczamy stanów psychicznych i zapewniali siebie na wzajem o miłości to moglibyśmy wyjść z naszych stanów poza farmakologicznie. Niemniej jednak odpuściłem sobie sobie prawie wszystko: biegi całkowicie porzuciłem, jem co popadnie, nie dbam o to że przytyje. W końcu tyle pracowałem nad sobą, że teraz mogę sobie pofolgować. Po prostu wrzuciłem na całkowity luz. Myślę że Ty Welniaczek124 też tego potrzebujesz. Odpuść sobie. Dodam, że całe to pół roku ponad od maja do dziś to nie był prosty okres. Brałem na początku małą dawkę nowoczesnych leków psychotropowych, później przerzuciłem się na leki starego typu, oczywiście w porozumieniu z lekarzami specjalistami. Myślę, że nowoczesne leki uzależniają i dają reakcję odstawieniową. To obszerny temat. Konkludując miałem w tym półrocznym okresie przejście przez stany załamania, smutku głębokiego, że nie będę mógł już pracować na dużych obrotach, nawet strach o to że mogłem pomyśleć o samobójstwie. W tym smutku bardzo pomaga zawierzenie Panu Bogu. Oddając się w Jego kochające ramiona zapominasz o swoich troskach i nic nie jest na tą chwilę gdy jesteś obok Boga w modlitwie odciągnąć cię od wspaniałego choć bardzo trudnego stanu uczuć. Ten stan to zagubienie, które nie jest bez sensu a dla kogoś zapracowanego może okazać się próżnością. W chwili obecnej czuję, że jakby się powoli cofało moje zwątpienie. Przemiana materii jest raczej w normie a nawet dodatnia, bo przytyłem. Staram się dużo wcześniej chodzić spać i przysypiać w ciągu dnia na wypadek gdybym w nocy nie mógł zasnąć. Zawsze będę wiedział, że choć trochę pospałem w ciągu dnia. Obecny lek uspokajający w minimalnej dawce jest dla mnie pomocny. Dziękuję tu mojej wspaniałej Pani dr. psychiatrze. Trzymaj się kolego Welniaczek124 pisz na prv jak chcesz. My potrzebujemy miłości jak nikt inny i poczucia, że gdyby Ci się wszystko skończyło to są osoby które podadzą ci swoją pomocną dłoń. Pozdrawiam wszystkich zmagających się z losem.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html#p1495692https://www.psychiatria.pl/forum/co-mi-jest-czy-to-jakas-mania/watek/1495652/1.html Co mi jest? Czy to jakaś mania?
Szczerość z życia połączona z motywacją, na forum się przydaje.Sądząc po wpisie potrzebowałeś opowiedzieć o sobie i autor może coś więcej powie.W końcu podobnie jak ty, szuka kontaktu z innymi.
Pozdrawiam cię.Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia - Potrzebuje pomocy
Dzień Dobry. Pragnę podzielić się z kimś moimi problemami, a nie mam z...
Forum: Depresja - Regulamin
Witam. Przebywam na oddziale psychiatrycznym około 7 tygodni dziś miałem dopiero...
Forum: Prawa pacjenta - Depresja a wyrażanie uczuc
Witam, mam pytanie : czy osoba w depresji może nie odczuwać uczuć? Czy depresja...
Forum: Depresja