Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: co się dzieje? (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html#p743793https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html co się dzieje?
Witam mój partner miał ostatnio niemiłe doświadczenie ze strony obcej osoby. Od tego czasu zachowuje się tak jak nigdy (jestesmy razem 4 lata)
Np wyłącza telefon, nie ma z nim kontaktu. Później rano mówi, że przyjedzie - siedzi osiedle dalej i mówi, że nie przyjedzie. Ogólnie zupełnie inny charakter mu się zrobił, to jest straszne. Dodatkowo sytuacja z dzisiaj. Oczywiście telefon 3h wyłączony nagle dzwoni i mówi wystraszony, żę jest śledzony. Że straż miejska ani nikt nic mu nie chcą powiedzieć. Dzwonił i był na policji to poweidzieli mu, że chyba jest przemęczony. Że jakaś parka się na niego gapi. Że grupa niemców parska śmiechem. Że radiowozy nagle odjeżdżają jak chce do nich podejść. Ze pełno biegaczy. Pełno kobiet z psami. I każdy poprawia sobie coś w uszach.
Byłam spokojna nie chciałam robić sobie w nim wroga, udałam, że się przejęłam i wierzę.
Wrócił do domu, nie włączył nawet komputera, zasłonił okna. Kilkakrotnie do mnie dzwonił, że się boi. Że nie wie co mu jest, że chyba zwariował. Albo może ze strachu to sobie wyolbrzumił i cały czas, że bardzo się boi.
Powiedział, że nie wyjdzie z domu. Nigdy.
I ja mówię spokojnie, jutro pogadamy. A on - no udało ci się. I się rozłączył.
Oddzawniam i pytam co się udało?
A on, że może to ja to wszystko zaaranżowałam? I, że nie wie komu wierzyć bo matka też na niego nakrzyczała a teraz jest miła.
I jak był na policji to jakiś menel coś do niego gadał i pytał o jakieś "szczegóły".
I, ze rodzice też są dziwni bo słyszy w przedpokoju jakby coś robili a jak wychodzi to nic nie ma. I na budynku obok zapaliły się nagle wszystkie światła a tak "nigdy nie było"
Słyszę po głosie, że on naprawdę jest przerażony. Szczerze wątpię aby to była prawda. Nie wiem co robić powiedziałam, że przyjadę do niego jutro rano do domu. On od 3 dni zachowuje się jak inny człowiek. Nie traktuje mnie już jak partnerki i przyjaciółki lecz jak wroga.
Co się stało???Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html#p743834https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html co się dzieje?
Nie jestem lekarzem, ale mi to wygląda na schizofrenie.Powinien dla własnego ddobra udac się natychmiast do psychiatry, bo sadze, ze bez leczenia będzie tylko gorzej
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html#p743868https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html co się dzieje? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Popieram Rafala,to wyglada rzeczywiscie na schizofrenia,ma urojenia przesladowcze,ze jest sledzeny,ze Ty to wszystko zaaranzowalas,pojawily sie omamy sluchowe-on slyszy ze rodice cos robia w korytarzu lecz ich tam w rzeczywistosci nie ma,izoluje sie od ludzi,nie chce korzystac z komputera i zaslania wszedzie okna.Trzeba koniecznie do psychiatry,im wczesniej tym lepiej dla niego.
- https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html#p744019https://www.psychiatria.pl/forum/co-sie-dzieje/watek/743793/1.html co się dzieje?
Przechodziłem coś takiego i rzeczywiście wydaje mi się,że nastąpiło to z przepracowania i nieustannego stresu w pracy. Jest to niewątpliwie jakaś psychoza.W tym wypadku mania prześladowcza. Wtedy inaczej postrzegamy rzeczywistość. Zdarzenia zwyczajne odbierane są jako coś niezwykłego: "wszyscy nas obserwują,śmieją się z nas,chcą nam zrobić coś złego,w domu mamy monitoring ukryty w telewizorze lub komputerze" i długo by tu wymieniać. Jest to na pewno paranoja. Tu pomoże tylko psychiatra. W tym stanie nie można pozostawić osoby chorej . Może zrobić sobie krzywdę lub innej osobie. Sam miałem rozbitą butelkę na swojej głowie kiedy próbowałem podejść do osoby w takim stanie. Na szczęście nic mi się nie stało.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Sam nie wiem...
Witam,Nazywam się Kamil, mam 28 lat.Sam nie wiem dlaczego zdecydowałem się...
- Jak pomóc przyjaciółce zmanipulowanej przez terapeutę zboka?
Cześć, piszę na Forum, bo nie wiem jak mam pomóc mojej...
Forum: Uzależnienia - Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego