Forum: Po godzinach

Nalezy wierzyc,ze terapia sie powiedzie i bedzie wszystko wspniale. Powodzenia.Pozdrawiam

Przeanalizowałam moje kontakty społeczne i mogę potwierdzić, że choroba psychiczna utrudnia je w znacznym stopniu. Przez nią straciłam kontakt z wieloma osobami. Dzisiaj siedzę w domu z rodzicami, boję się wyjść do ludzi, boję się wyjść sama z domu i nie umiem nawiązać z nikim jakiejkolwiek relacji.
Choroba utrudnia nie tylko moje kontakty ze światem ale i kontakty moich rodziców. Wszyscy widzą, że coś ze mną nie tak. Trudno. Muszę sobie sama jakoś radzić.

jjA TEZ MAM ostatnio UTRUDNIONE KONTAKTY SPOLECZNE.w JAKIS NIE DO koNCA USWIADOMIONY SPOSOB,ZNIECHECAM WIELU DO SIEBIE,BO DLACZEGO DWOJKA PRZYJACIOL PRZESTASLA ZABIEGAC O KONTAKTY ZE MNA,GDY MOWILEM O SUICIDEJa najbardziej ich wtedy potrzerbowalem i potrzebuje nadal,ich wsparcia.Dzisiaj bylem,jak to tylko raz w tyg. w Fosie(organizacji dla niepeln)
,bo raz w tyg. spotykaja sie blizej mojego domu.dlatego dzis mam troche lepszy humor,bo sie z nimi widzialem.Poza tym robi sie coraz jasniej na dworze i to tez wplywa na poprawe mojego nastroju

\Nie ma watpliwosci,nadal o nim mysle,ale nie mowie o tym, a to jest bardziej niebezpieczne

Mówisz o myślach s.? Mi też się zdarzają.

Dzisiaj jest dobry dzień. Jasny, słoneczny. Jakoś to będzie.

Tak mowie o myslach s.,ktore mnie wykanczaja..Do niedawna chodzilem na dlugie spacery,zeby pozbyc sie zlych mysli,teraz bez przewrocenia niewiekie spacery tylko wchodza w rachube.

Myślałeś o psychoterapii? Podejrzewam, że nieraz ktoś Ci to proponował ale chyba warto spróbować.

Ja chodzę na terapię, bo jestem chora i przez chorobę miewam stany depresyjne. Mój lekarz wielokrotnie namawiał mnie na terapię ale długo z tym zwlekałam. Wreszcie ją zaczęłam, jesienią ubiegłego roku.
Chodzę i póki co działa. Przynajmniej mam się przed kim wygadać o moich problemach.
Możesz umówić się z kimś na rozmowę online, teraz jest dużo takich możliwości.

Witajcie. Dawno z Wami nie pisałam, ale niestety tak jest, że pochłania czas praca. Raf jesteś mocny zawodnik. Nie poddawaj się. Adelee jak nie ma ochoty to nie wmawiaj mu spotkań z kimś czy rozmów jak nie chce. Też bym nie chciała gdyby mi ktoś mówił, co mam robić.