Forum: Kółko wsparcia psychicznego
Temat: Czuję, że zmarnowałam sobie życie (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html#p1565014https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze mną znacznie lepiej pomijając jedną sprawę - czuję, że zmarnowałam całe swoje życie.
Ale od początku - wychowywałam się od zawsze w wielkich wymaganiach ze strony mojej matki, w jej oczach zawsze byłam "niewystarczająca", niewystarczająco mądra, niewystarczająco samodzielna, niewystarczająco ambitna i niewystarczająco ładna i niewystarczająco normalna. Robiłam całe życie co w mojej mocy by była ze mnie chociaż trochę dumna, ale nigdy nie usłyszałam tych słów z jej strony.
W wieku 18 lat założyłam firmę, niestety prowadzenie jej mnie przerosło ale na czysto wyciągnęłam ponad 50 tysięcy, musiałam ją zamknąć dla mojego zdrowia psychicznego. Nie był to dla niej powód do dumy bo "nawet na mieszkanie nie zarobiłaś".
Potem zaczęłam studia i zamieszkałam z moim partnerem, ale 3 miesiące po rozpoczęciu studiów doznałam mocnego zranienia psychicznego, mój ukochany tata miał wypadek w którym naprawdę mocno ucierpiał, ale przeżył. Czuję, że to też odcisnęło swoje piętno na mnie, bardzo się boje o stratę najbliższych.
Potem trochę ze strachu przed inflacją postanowiłam zainwestować swoje pieniądze, straciłam 20 tysięcy czego się naprawdę wstydzę i jeszcze tak naprawdę nikomu nie przyznałam do tego, nikt z moich bliskich o tym nie wie.
A na koniec podjęłam kolejną okropną decyzję, dzięki pracy i tym oszczędnościom które miałam (a także dzięki drobnemu kredytowi od bliskich) udało mi sie zakupić udziały w kamienicy. Niestety jedna sąsiadka nie daje mi żyć, uważa mnie za gówniarę, która jej we wszystkim przeszkadza (dodam, że mnie tam praktycznie nie ma, pracuję 5 dni w tygodniu po 10h (praca fizyczna) a do tego studiuję dzienne, gdy jestem to przygotowuję sobie posiłek, obejrzę jakiś film, wykąpię się etc, takie totalnie podstawowe rzeczy, nie robię imprez, nie zapraszam znajomych).
W związku z tym wszystkim uważam, że zmarnowałam sobie życie, nie mam pieniędzy bo wszystko co mam przeznaczam na spłatę pożyczek, moje pasje porzuciłam już lata temu bo nie było na to pieniędzy, do tego tak w sumie to skończyłam przeciętną szkołę średnią (matfiz), robię bardzo przeciętne studia na przeciętnej uczelni (finanse i rachunkowość) a praca którą wykonuję jest dla mnie utrapieniem, ale jej nie rzucę bo boje sie, że nie znajdę niczego innego. Jedyne co mi się w życiu udało to miłość, jestem już z moim partnerem 3,5 roku i naprawdę się kochamy.
Przepraszam, że takie długie, ale totalnie nie miałam z kim podzielić się moimi emocjami. - https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html#p1565174https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html Czuję, że zmarnowałam sobie życie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Spoko, nie wiem, jak dla mnie nie masz tak tragicznego życia ale to w sumie Twoje odczucie się liczy.
Fajnie, że masz kogoś, masz studia i pracę.
Raczej nikt nie ma idealnego dzieciństwa. Zawsze jest coś nie tak.
U mnie też tak było. Niby dobrze, materialnie nie najgorzej ale za to brak wsparcia psychicznego i również wysokie oczekiwania względem mojej osoby ze strony całej rodziny. Z tego wszystkiego mam teraz problemy psychiczne. Chodzę na terapię, biorę leki i mam nadzieję, że się z tego wygrzebię. - https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html#p1565369https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Afdelee trzeba wierzyc,ze poradzisz sobie
Rafal / Wbrew pozorom w 2023 r. mam 46 lat
- https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html#p1567582https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html Czuję, że zmarnowałam sobie życie
W matce wyczuwam zawiść i zazdrość do Ciebie o to, że pomimo trudności jesteś zaradna,nie łamiesz się, ona zazdrości tego także że relacje masz dobre z ojcem. Nie marnujesz życia, wręcz przeciwnie- wiesz co to życie i jesteś dojrzała mądra osobą. Będziesz jeszcze mieć czas na zabawy i tańce. Z resztą każdy relaksuje się na różny sposób- jedni to robią destrukcyjnie a drudzy- kreatywnie i z głową. Każdy trudności te największe doświadcza w różnych etapach życia, u Ciebie wystąpiło to w młodym wieku i przez to stałaś się zaradna życiowo, samodzielna i masz partnera o którego pewnie matka też jest zazdrosna.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html#p1567774https://www.psychiatria.pl/forum/czuje-ze-zmarnowalam-sobie-zycie/watek/1565014/1.html Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Masz toksyczną matkę. Super, że partner jest wspierający. <3 Z mojej perspektywy (jako kogoś kto nie ma osiągnięć a ma wsparcie, bo mama mnie chwaliła za nic, nawet za zwykły zdany egzamin, który wcale nie wyniósł mnie ponad przeciętność ) muszę przyznać, że masz WIELKIE osiągnięcia. Jak na 18-latkę własna firma to jest objaw świetnej zaradności i ogarnięcia! Wielkie brawa! Możliwe, że matka nie pochwali Cię nigdy, niezależnie od tego jakie fikołki i akrobacje wykonasz - nigdy. Może to zawiść nieuświadomiona? Nie wiadomo ale spróbuj się od niej emocjonalnie odłączyć i odebrać jej moc, odebrać jej wpływ na Twoją samoocenę. Nie pozwól się wartościować. Masz faceta, który Cię ceni więc jego słowa bierz pod uwagę. I to, że aktualnie masz długi to nie jest żaden definitywny koniec, lecz ETAP. Dziś masz ale z nch wyjdziesz. Na spokojnie. Wg mnie jesteś WYGRYWEM.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Usłyszałam że jego eks jest znacznie ładniejsza ode mnie
Ostatnio usłyszałam podczas sprzeczki od partnera, że nie będzie mnie...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Kobieta po 40, po 50, kobieta niewidzialna, nieładna
Hej wszystkim. Zbliżają się moje 40. urodziny i niespecjalnie odnajduję...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - wyleczenie depresji - gorsze dni
Czy po wyleczeniu depresji obserwowaliscie u siebie gorsze dni?
Forum: Depresja