Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? (8)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1233080https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc?
Witam.
Mam pytanie ktore sam sobie wciaz zadaje...
Czy po tym wszystkim co sie zdarzylo w ciagu ostatnich 20 lat jestem jeszcze normalny??
A gdy sam probuje sobie odpowiedziec pojawiaja sie kolejne pytania...
Czy moge sam sobie odpowiedziec skoro nie ma pewnosci co do tego czy jestem jeszcze w stanie racjonalnie oceniac rzeczywistosc???
A jesli tak jest czy istnieje szansa na to zeby przywrocic wyjsciowy stan "normalnosci"?
Zacznijmy jednak od poczatku w duzym skrocie oczywiscie...
Odkad przestałem byc dzieckiem i zaczalem dostrzegać i analizować otaczającą mnie rzeczywistosc coraz czesciej zaczelo mnie prześladować trudne do przepedzenia poczucie pustki, wszechogarniającej mnie bezcelowosci i wypalenia wewnętrznego, narastającej apatii...
Wtedy nie wiedzialem ze istnieja jednostki chorobowe dotyczace psychiki,ze moga powodować powazne następstwa a przede wszystkim ze mozna je leczyc...
Żyłem wiec dalej nic z tym nie robiac a stan mojego prywatnego piekla narastal a wszystkie późniejsze zdarzenia stawały sie tylko kolejna dawka paliwa by podniecać i rozpalać ogien w tym piekle...
Alkohol nigdy nie przynosił ulgi wrecz przeciwnie... Jedyna rzecza ktora jakos pomagala byly "moje ukochane narkotyki" a za nimi pojawil sie caly kolejny znany wszystkim schemat...
Ćpam od okolo 20 lat mam za soba kilka terapii, marihuana, amfetamina, LSD, extasy, grzybki halucynogenne, kokaina, w duzych ilosciach aż do stanu gdy narkotyki wywołują chorobe na ktora same są lekarstwem... Potem kradzieże dillerka kolejne wyroki plus to co od dawna bylo w mojej glowie! Mialem dosc... Kupilem okolo 40 tabletek extasy i zaczalem jesc... Pod koniec drugiego dnia nie moglem juz ich jesc ostatnie 10 przerobiłem i wladowałem w zyle... Odratowali mnie dzien pozniej zamkneli w szpitalu psychiatrycznym potem wypisali...
Czy pomogli??? Nie sądzę!
To co wewnatrz umierało nadal umierało a to co ożyło by zapobiec umieraniu nadal rosło w siłę zmieniajac sie w potwora zerujacego na resztkach tego co juz umarło...
Postępująca narkomania napedzajaca depresje i dezintegracje wewnętrzną na ktore miala byc lekarstwem.
Zamkniete kolo uzależnienia...
Kolejne wyroki... aż do wyroku bezwzględnego wiezienia...
Potem nagła szansa do do ucieczki...
Kolejny przystanek Holandia raj dla takiego kogos jak ja...
I ten sam schemat przez kolejne 5 lat... Praca ćpanie dillerka...
Doszlo jednak jeszcze cos jakby zapalnik do bomby ktora powoli budowała sie w moim wnętrzu... Wielka holenderska pozorna toksyczna milosc ktora tylko z mojej strony okazała sie prawdziwa a z jej byla tylko jednym wielkim kłamstwem...
Wiecie jak to jest kiedy ktos przekonuje was ze jestescie kochani i potrzebni a wy wierzycie bo kochacie... a gdy wlozycie w to cala energie i oddacie swoje serce ktos je rozbija o ziemie zabierea resztki jakby chcial sie wzbogacic i okazuje sie ze jestescie juz niepotrzebni....
Ten ładunek wybuchł wewnatrz mnie a jego sila doslownie rzuciła mnie na kolana... Tylko ja wiem co sie dzialo w mojej glowie bo nie potrafie tego przekazac slowami... Mowily do mnie glosy napisy obrazy... Widzialem znaki ktore pokazywały mi gdzie mam isc lub uciekac gdy mnie śledzili podsłuchiwali telefony obserwowali w domu i podawali przekazy podprogowe przez internet...
Na ulicy zatrzymałem raz policje powiedziałem ze jestem poszukiwany i jestem dillerem i maja mnie aresztowac...
Oni nie chcieli wiec rozbiłem sobie na glowie dzbanek z woda ktory nosiłem bo znaki kazaly mi sie schładzać a jak mnie zabrali to po 24h z posterunku nie chcialem wyjsc twierdząc ze to moj dom i bede tu mieszkał... Dlugo na psychiatrę nie czekałem... Kaftan i klinika odwykowo psychiatryczna...
Po wyjściu dalej to samo az po wielkim cpaniu z kabli od sprzetu skręciłem line i wyskoczyłem przez okno...
Pamietam tylko jakies przebłyski z tego zdarzenia, jakaś muzyke, węzeł do kaloryfera drugi do lozka pętla na szyi...potem ciemność...
Po 4 dniach obudziłem sie ze śpiączki nie wiedzac co sie stalo, kolejne 14 dni w szpitalu potem 3tyg w centrum kryzysowym w Rotterdamie. Kolejność zdarzeń ustaliłem dzieki lekarzom policji i znajomym bo mojej milosci juz nie bylo...
Nastepny przystanek Polska...
Poszukiwany od 5 lat...
Aresztowanie
3,5roku wiezienia...
Tak to w duzym skrocie wygladalo...
Cz jestem jeszcze normalny czy juz na wszystko patrze poprzez pryzmat własnego skrzywionego obrazu rzeczywistosci???
Jesli znalazłeś/znalazlas sile zeby to przeczytac moze potrafisz odpowiedziec? - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1233232https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc?
Zawsze masz szanse być normalny, pytanie tylko, czy chcesz. Ja nie zauważyłem w tym wyznaniu chęci.
Sam znasz siebie najlepiej
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1233541https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Normalność to pojęcie względne, bywa często przereklamowane, ale jeśli chcesz być normalny to nic prostszego. Przede wszystkim skończ z narkotykami, dają Ci one próżne poczucie szczęścia, dopóki nie przestaną działać i co dalej? Weźmiesz następną dawkę, by jakoś uciec od rzeczywistości. Dziwne jest to, że mając zaburzenia psychiczne zdecydowałeś się ćpać, zamiast iść do lekarza i się leczyć? Problemy z psychiką to nie fikcja, a narkotyki pewnie już i tak spustoszyły Twoją psychikę i stąd te wszystkie urojenia, omamy. Tak jak osoba wyżej, nie widzę w tym chęci abyś chciał być normalny, raczej widzę rezygnacje. Znajdź normalną pracę, nie bierz się za żadną dillerkę czy inne gówno, wynajmij mieszkanie i żyj normalnie, postaraj się znaleźć drugą połówkę, ale pamiętaj, że będziesz przyciągać ludzi podobnych Tobie, czyli jeśli przykładowo bierzesz narkotyki to uważałbym, żeby nie zakręciła się obok Ciebie jakaś narkomanka, a jeśli ktoś będzie widział, że jesteś ogarnięty, porządny to i takich ludzi będziesz przyciągać. To ostatnie zdjęcie z samobójstwa? Radziłbym usunąć, bo...
W serwisach Medforum zabronione jest:
c) obrażania innych na forum, zachęcanie do czynów odbiegających od ogólnie przyjętych norm, dobrych obyczajów (np. zachęcanie do popełnienia samobójstwa, usunięcia ciąży etc.. i/lub niezgodnych z obowiązującym prawem).Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1233605https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? Gość
Czesc wiszacy man, ale Ty jestes inteligentny, masz latwosc pisania, pieknie wyslawiasz sie, bardzo obrazowo.
Z tym dzbankiem troche przesadziles, bo kto w 21 wieku chodzi po ulicach z takim sprzetem.
To dziewczyny po wsiach chodzily z dzbanem noszac wode ze zrodla, ale niech Ci bedzie, mnie podoba sie ten sielski obrazek.
Uzywasz pieknej polszczyzny, spozytkuj swoje zdolnosci,opisz ta bogata historie swojej pierwszej polowy zycia, druga nastapi po wydaniu drukiem tych przezyc, moze dzien po dniu, jesli sie nie da to miesiac po miesiacu.
Nooo, jestem pod wrazeniem calej tej Twojej spowiedzi.
Nie lubie slowa cpun, kiedys to znaczylo jedzenie, wpychanie suchego prowiantu np. chleba bez popijania, to mialo sens, a narkotyku jakim jest marijuana nie polyka sie lecz pali ( smoke or vaporize )
Jestes wiotki, wrazliwy, delikatny, mniej odporny na wiatr w oczy ale jaknajbardziej normalny, a ze psychicznie slabszy od " normalsow" to juz taka Twoja uroda i urok. JK - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1233722https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? Gość
No właśnie, jesteś bardzo inteligentny. Gdybyś nie ćpał, to wszystko byłoby z Tobą okey. Bo odchylenia jakieś każdy ma.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1235108https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? Gość
To wszystko mógł napisać tylko człowiek normalny. Masz wgląd tzn jesteś świadomy, swoich stanów i przyczyn ich powstawania. Rozumiesz co się z tobą dzieje i dlaczego. Jednego nie możesz. Zmienić swojego życia. Dlaczego?? Bo jesteś uzależniony. Wyjść z tego po tylu latach, nie będzie łatwo, ale myślę że właśnie po to tu napisałeś, żeby znaleźć motywację . Wcześniej się nie udało, ale myślę,że bardzo na to zasługujesz wiedz walczyć że sobą. Warto, bo myślę że możesz wiele światu ofiarować, a świat tobie. Powiem ci jeszcze,że jestem w szoku, że po 20 latach takiego życia, jesteś jaki jesteś. Czyli normalny.
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1235139https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Dlaczego jesteś w szoku? A jaki wg Ciebie powinien być? Napisałeś a, więc napisz b
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html#p1235426https://www.psychiatria.pl/forum/czy-jeszcze-jestem-normalny-lub-przynajmniej-czy-mam-jeszcze-szanse-byc/watek/1233080/1.html Czy jeszcze jestem normalny? Lub przynajmniej czy mam jeszcze szanse byc? Gość
Wg mnie powinien być już nienormalny i w pewnym sensie jest, bo stan ciągłego odurzenia narkotycznego, okraszonego psychozami i nie leczona choroba psychiczna,próby samobójcze, to chyba nie jest stan normalności. Jak myślisz, jest czy nie ? Uważam, że On ma bardzo silną psychikę, skoro tyle potrafi znieść i z nami tu sobie normalnie o swoim życiu rozmawiać. Ją jestem w szoku, że organizm ludzki, jego mózg i psychika, mimo takiego katowania przez swoich wlascicieli, dalej im mogą całkiem dobrze służyć. Oczywiście nie bez trudności. Tyle
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pramolan brał ktoś?
Witam Dziś byłam u psychiatru zdiagnozował nerwicę lękową...
- Osoby z krakowa - chetnie sie zapoznam ;)
Witam.Kilka dni temu sie zarejestrowalem tutaj Cierpie na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - PSSD - Czy viagra pomaga?
Witam.Lecze sie na nerwice natrectw. Chcialem tu poruszyc sprawe zjawiska jakim jest PSSD......
- Opnia doświadczonych osób z nerwicą.. pomocy
Cześć wszystkim!Jestem młodą osobą, u której niedawno...