Forum: Zaburzenia psychiczne

Szanowni Państwo, osobiście jestem rozczarowana ignorancją i lekceważeniem psychiatrów, naukowców, którzy w ogóle nie podejmują prób znalezienia lekarstwa bądź odpowiedniej terapii dla chorych na brak empatii i współczucia dla organizmów żywych . Piszę tutaj o Ludziach dla których liczą się jak najtańsze koszty produkcji mając do czynienia z organizmami żywymi, myślącymi, czującymi. Którzy faszerują zwierzęta chemią, przetrzymują zwierzęta z dala od ich naturalnego środowiska, s nawet mielą żywe (kurczaki). Czy Państwo naprawdę nie dostrzegają że tacy ludzie potrzebują pomocy? Jaki świat jest w ich głowie? Jak bardzo cierpią oni z powodu barku wyobraźni co czynią ? Mam nadzieje że kiedyś psychiatria, psychologia będą leczyły takich bezwzględnych zachłannych na władzę ludzi, którzy tak naprawdę stanowią sami dla siebie zagrożenie. Nie wspominając o wszelkich rytualnych mordach na zwierzętach które dla mnie mają objaw nie religijny ale początkujących zaburzeń psychicznych. To smutne że taka dziedzina jak psychiatria w którą wielu ludzi kiedyś pokładało nadzieje że będzie pomagać ludziom, ostatecznie doszła do "ślepej uliczki" .

To jest raczej niemożliwe, bo by trzeba było leczyć 1/4 populacji

Witaj to nie jest choroba psychiczna, to okrucieństwo ludzi, które trzeba piętnować i to jest piętnowane przez wiele organizacji na świecie- walczących o prawa zwierząt. Być może w przyszłości nie będzie doświadczeń na istotach żywych i będzie surowsze prawo ochrony wszystkich zwierząt. Ale to daleka przyszłość.

Może nie wiesz, ale cały czs trwa walka o zaostrzenie prawa wobec hodowców zwierząt hodowlanych, tych małych i wielkich koncernów. Człowiek mięso będzie jeść, więc jest walka o humanitarne zabijanie zwierząt i aby przed ubojem tzw. miały odpowiednie warunki do życia i zdrowia. O to organizacje walczą, może mniej w Polsce, ale na świecie-tak.

Jeśli zwykły obywatel ma empatię wobec wszystkich istot żyjących- kupuje tylko produkty -nie testowane na zwierzętach. Kupuje mięso u uznanych małych firm hodowlano-rzeżniczych. Nie kupuje w hipermarketach, bo tam jest "mieszanina". Jest np. biedronka, real, tesco itd. Chodzi mi tu konkretnie o mięso i jego przetwory, a także jajka.

Kupując detergenty czy kosmetyki- czytajmy co tam pisze- Produkt nie testowany na zwierzętach. Dodam,że np. firma Johnsonn testuje swoje produkty na zwierzętach i to nie smarując, tylko wstrzykując np. małpie produkt testowany - do krwi-obserwują męczarnie zwierzęcia. Więc nie tylko rzeżnie, ale duzi producenci kosmetyków - taki proceder uprawiają. A o co chodzi? O wielkie pieniądze. Człowiek poddający się jakiemuś testowi- wyraża dobrowolną zgodę i dostaje za to pieniądze. Zwierzę nie ma nic do "powiedzenia" w takich sprawach. Może ktoś zna Pawłowa, który testy robił na psach. Czasy odległe.

Janka 1. Definicja choroby psychicznej" Choroba psychiczna to stan zaburzenia postrzegania realnej rzeczywistości" Zgadzam się z Tobą że testowanie na zwierzętach produktów bez znieczulania to okrucieństwo i jestem przekonana że większość procent społeczeństwa na świecie gdyby zobaczyło to co robią ci ludzie zwierzętom przestali by kupować owe produkty, a mimo to nam je sprzedają. Ludzie ci nie działają w sposób humanitarny czyli właściwy dla postępowania rasy ludzkiej. Jeśli nie zachowują się w sposób humanitarny to jak można nazwać to zdrowym zachowaniem?. Dlatego ten od stępek od normy powinno się poddać leczeniu i jest to choroba psychiczna którą ignorują psychiatrzy, a gdyby zajęli się tymi ludźmi, sami doszli by do wniosku że ci ludzie zagrażają nie tylko samym sobie ale wszystkim organizmom żywym .