Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie? (8)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769074https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
Czytam sporo wypowiedzi na forach, też zagranicznych, i odnoszę wrażenie, ze chadowiec nawet w remisji nie do końca czuję się normalnie (w sensie wew spokoju, poczucia wartości), nie wiem czy to kwestia samej choroby czy tkwiącej u podłoża osobowości. Jak wy macie, czy potraficie tak swobodnie czieszyc się zyciem, bez poczucia zagrożenia, poczucia, że świat jest zły, groźny? Wiem, ze nie ma schematu, ciekawa jestem osobistych doswiadczeń
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769120https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
pewnie wiele moja wypowiedz nie wniesie niestety, bo nie jestem chory.. ale rozmawialem z moja dziewczyna, w momencie remisji. Z tego co mowila, czula sie prawdziwa soba,(choc tak mowila tez podczas kazdej manii). Przez ten czas, wygladala na najszczesliwsza i z tego okresu mamy najmilsze wspomnienia. Przy zblizajacej sie manii, widac po niej tez bylo niepokoj, mysle ze wyczuwala, ze 'to' sie zbliza. Chodzila zestresowana, troche nie obecna. potem juz tylko problemy ze snem, gadatliwosc itd..
ciekawy temat, sam chetnie dowiem sie czegos wiecej - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769138https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
Nie jestem chora na CHAD, mam dwie choroby rozdzielone, kiedy byłam w remisji i musiałam brać małe dawki podtrzymujące. Było świetnie, kolorowy świat inne spojrzenie na życie mniej myśli s.. porządnie sprecyzowane plany.Jednak już miałam diagnozę to niestety nie mogłam odstawić leków. Kiedyś będąc pewna już wyleczeniu odstawiłam bez wiedzy lekarza leki i po jakimś czasie choroba powróciła ze zdwojona siłą. Do dnia dzisiejszego nie potrafię się otrząsnąć. Kochani nie odstawiamy nawet nie zmniejszajmy leków bez decyzji lekarzy.Przepraszam,ze nie pisze jako dwubiegunowiec, ale osoba dotknięta dwoma schorzeniami.
Miłego dnia - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769139https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
Można czuć się normalnie, właśnie jakby sobą, w końcu poukładanym ale jest wieczny strach co jutro.
To się zresztą z godziny na godzinę może zmienić.
Pociesza, że mało chorych osób tutaj pisze, więc może te setki, tysiące chorych czują się zdrowo i nie szukają takich miejsc.
Ciężko jest zaplanować spotkanie (ze znajomymi itp.) bo nie wiesz co będzie tego dnia a już wyjazd na dwa tygodnie na wakacje na razie wydaje mi się niemożliwy. - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769224https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
dzieki Denna, dzięki temu zaczynam sporo rozumieć. mój miał wiecznie problem - tz. od paru lat, a włąsciwie chyba od pierwszego epizodu problem z zaplanowaniem czegokolwiek, wakacje- to był problem - albo zgadzał sie jkaby nigdy nic w sekunde- a potem uwazał ze to problem, umówic sie ze znajmomymi od dłuszego czasu nie miał sił- zreszta odcinał sie stopniowo od ludzi, a ostatnie dwa lata cąłkowiecie prawie, w koncu od emnie tez sie odciał ...ciekawa jestem jak teraz funkcjonuje-ale pewnie nie bedzie lepiej...to w koncu nie katar...i ten strach tez mam wrazenie widziałam u neigo- z czasem przerodził sie w pogarde wobec ludzi i wrogosc- pewnie jako forma obrony -ktos musiał byc zły
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p769229https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
To o czym wspomniała Lawinia pasuje też do depresji w której odpychamy myśli o przyszłości z obawy aby nimi jeszcze bardziej się nie pogrążyć. Brak perspektyw utrudnia i udaremnia jakiekolwiek plany. Jest tylko dziś i teraz, jutra nie ma.
+ + +
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p1307577https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Ciekawy wątek o CHAD.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
Avatar-Belgijski pies pasterski długowłosy. - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html#p1309632https://www.psychiatria.pl/forum/czy-nieleczony-chadowiec-w-tzw-remisji-czuje-sie-normalnie/watek/769074/1.html Czy nieleczony chadowiec w tzw. remisji czuje się normalnie?
Nie wiem czy też tak macie, ale ja po latach choroby, brania i odstawiania leków nie mam pojęcia jak to jest "czuć się normalnie". Ciężko mi jest stwierdzić. W manii wydaje mi się, że jest normalnie chodź inni mówią, że nie jest.. a w remisji? jak dla mnie remisja jest dość dziwnym stanem takiej "zawiechy' bo to są takie krótkie okresy kiedy jest jakoś tak.. hmm.. pusto? te emocje są jakby ich nie było.. no i to ciągłe zastanawianie się czy jutro obudzę się z dołem albo z górką, lub tak jak wyżej - jak bardzo "odlecę" w którąś stronę za tydzień czy dwa, a kiedy w remisji poczuję coś silniej - szczęście lub smutek, zaczyna się strach o to, że to będzie takim pierwszym symptomem i staranie się nie skupiać na tym uczuciu. Nie wiem czy tylko u mnie tak jest?
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Co mi dolega? Nerwica lękowa, czy coś innego?
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, dlatego mam nadzieję, że...
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Czy na pierwszej komisji lekarskiej dostaliście rentę na stałe czy okresową?
Pytanie jak w temacie. Jak to u was wyglądało?
Forum: Schizofrenia - Psychoza
Witam mam pewien problem. Mieszkam za granica wlanie tutaj jakiś czas temu u mojego...