Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: Czy powiedzieć o tym psychologowi? (16)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1350929https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi?
Niedawno poznałem chłopaka, który namówił mnie na pierwsza wizytę u psychiatry. Po wejściu do gabinetu Pani doktor spytała co mnie tu sprowadza, a ja wybuchłem płaczem... powiedziałem tylko część tego co istotne, myślałem, że lekarz postara sie wydobyć ze mnie wiecej szczegółów i bardziej zrozumieć moją sysytuację. Lecz po jakiś niecałych 10 minutach pani stwierdzała, że nie jest osobą do gadania, skierowała mnie na psychoterapie i przepisała leki na depresję. Pomijając tą wizytę u psychiatry z której nie jestem zadowolony i nic nie wnosiła do mojego życia... Wracając do tego chłopaka. Namówił mnie, żebym poszedł do psychiatry, bo on sam u niego był. Dodatkowo stwierdził u niego borderline. Postanowiłem bliżej poznać czym jest ta choroba i czytając pierwszy artykuł o tym zaburzeniu czułem jakby ktoś opisywał całe moje życie. Przeczytałem pół internetu o tej chorobie i jestem prawie pewny, że niestety ja też mam borderline. Pytanie brzmi: czy powinienem o moich podejrzeniach powiedzieć psychologowi? W piątek mam pierwszą wizytę na psychoterapi i zastanawiam się nad tym, bo przeczytałem, że nie powinno się samemu sobie stwierdzać zaburzeń. Czy jeśli mam to zaburzenie to psycholog sam do tego dojdzie czy mam go na to nakierunkować? Przy okazji zapytam: jak to jest ze związkami borderline + borderline? Nie znalazłem żadnych informacji na ten temat w internecie...
Przepraszam, że tak chaotycznie napisane. To mój pierwszy wpis na jakimkolwiek forum, a w dodatku jest 5 rano (bezsenność ). Mogę dodać jeszcze, że mam 19 lat jeśli to miałoby być dla kogoś istotne. - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1350947https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
siema ja tez to chyba mam wnioskuje tak po przeczytaniu artykułu i powiem tak lepiej nie łączyć xię w pary z takimi przypadłościami,bo zniszczysz tylko komuś życie, poczekaj aż się podleczysz, ja sam nie wiem co mam już robić..... a do warjatkowa tez za bardzo nie chce pojść,kumple mi to odradzili... byłem już u psychiatry ale nie wszdłem do gabinetu nie wiem mam jakiegoś BLOCKA czy coś, w sumie to juz od paru miesięcy mam blokade nie wiem czy sie wstydzę czy co.......
pozdrawiam - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1351211https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi?
Hej,
Odpowiem na Twoje pierwsze pytanie "czy powiedzieć psychologowi o swoich podejrzeniach" - zupełnie jak masz ochotę Ja nie powiedziałam, kiedy sama miałam podobną sytuację i podejrzewałam, że to może być border, bo pomyślałam, że jeśli o tym powiem, a terapeuta to potwierdzi to pewnie kiedyś będę chciała podważyć jego diagnozę myśląc, że sama mu ją zasugerowałam (choć na pewno tak w istocie nie jest, to są specjaliści i nie sugerują się takimi autodiagnozami). Tak więc nie żałuję decyzji o nie mówieniu o tym, natomiast również nie polecam czytania na ten moment rzeczy w interecie na temat borderline, bo zasugerowany możesz zacząć opowiadać terapeucie cechy, które pasują do takiej diagnozy, a potem będziesz na siebie wkurzony, że zamiast być sobą grałeś bordera ( tym bardziej, że borderzy dobrze się potrafią wczuwać w różne wymyślone przez siebie role).
Co do związków bpd + bpd nie polecam. Sama byłam z dziewczyną bpd i ledwo uszłyśmy życiem. Za dużo emocji, za dużo wszystkiego. Cudem nie podjelysmy razem decyzji o wspolnej śmierci lub się nawzajem nie zadźgałyśmy nożami. No masakra była! Nigdy nie wiąż się nawet jako zdrowa osobowość z kimkolwiek zaburzonym o ile się nie leczy lub nie pracuje ostro nad sobą, bo po 1 to nie wypali, po 2 to tylko będzie niszczyć was oboje, po 3 zmarnujesz tylko czas i energię, a skonczysz cierpiąc.
powodzenia z terapią i pozdrawiam :*** - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353881https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi?
Współczuję problemów.Też mam podobne, chociaż nie wiem czy borderline-w każdym razie, też mam ***, więc rozumiem No to tak, jeśli chodzi o psychoterapię to bywa różnie.Opowiedz o swoich problemach, co czujesz, pamietaj mów tylko prawdę i nie koloryzuj żeby jak najbardziej pasować do opisu borderline.Jest wiele innych zaburzeń.Powiedz jednak o tych rzeczach które masz (te które zgadzają się z opisem do borderline też), ale nie mów, że podejrzewasz to (borderline) u siebie.Dobry psychoterapeuta sam potrafi to określić.Niestety nie wszyscy są kompetentni do wykonywania tego zawodu, więc niekoniecznie się to stanie.Jeśli psychoterapeuta nie stwierdzi tego po paru spotkaniach to możesz mu to zasugerować, zapytać, czy możesz to mieć.Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że psycholodzy nie chcą ludziom w naszym wieku stwierdzać nazwy zaburzeń, albo bo są za mało kompetentni, albo nie biorą naszych zaburzeń na poważnie (mówię oczywiście o kiepskich psychologach), albo jest tyle różnych zaburzeń że im się nie chce XD.Nie mam pojęcia.Też się rozpisałam jak potłuczona, w każdym razie najpierw mu nie mów, ja tak sadzę.A, i zaburzeń jest cała masa, pamiętaj o tym, cienka granica może dzielić jedno od drugiego.Zresztą jakie to znaczenie, jak się nazywa to, które masz, i czy w ogóle już ma jakąś nazwę? Jest tak wiele zaburzeń jeszcze nie opisanych przez psychologię... Mam nadzieję, że terapia da Ci jakieś rezultaty.Powodzenia.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353978https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? paranoid1234 2017-09-11 08:43:12
siema ja tez to chyba mam wnioskuje tak po przeczytaniu artykułu i powiem tak lepiej nie łączyć xię w pary z takimi przypadłościami,bo zniszczysz tylko komuś życie, poczekaj aż się podleczysz, ja sam nie wiem co mam już robić..... a do warjatkowa tez za bardzo nie chce pojść,kumple mi to odradzili... byłem już u psychiatry ale nie wszdłem do gabinetu nie wiem mam jakiegoś BLOCKA czy coś, w sumie to juz od paru miesięcy mam blokade nie wiem czy sie wstydzę czy co.......
pozdrawiam
nie chcę być niesubtelna, ale jeśli nie pójdziesz od razu to będziesz po prostu w czarnej dupie Znam się na tym, ja nie poszłam od razu kiedy zaczęły się moje problemy i teraz żałuję, bo jeśli bym wyleczyła to w zalążku to teraz nie miałbym takich problemów.Serio, nie masz czego odwlekać.Tak czy siak tam wylądujesz (u psychiatry).Uwierz mi, co nieco o tym wiem.Wiem, że to jest blokada pójść do psychiatry bo "nie jestem świrem", ale do psychiatry nie chodzą tylko ludzie gadający ze swoją zmarłą babcią tylko też normalni, którzy wpadli np. w depresję.. a co do twojej przypadłości to nawet nie wiesz, ilu ludzi ma aspołeczne problemy.Zdziwiłbyś się.Więc rusz się bo kumple nie wezmą na siebie konsekwencji twoich czynów, tylko ty to zrobisz ;p Dasz radę! - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353979https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
ja juz jestem w takim stanie,że musieli by po mnie wjechac z kopytem i do hjuston od razu na oddział zamknięty,tylko nie ma kto zadzwonić.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353981https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? paranoid1234 2017-09-24 00:19:26
ja juz jestem w takim stanie,że musieli by po mnie wjechac z kopytem i do hjuston od razu na oddział zamknięty,tylko nie ma kto zadzwonić.
haha, ja też w podobnym, ale utrzymują mnie sztucznie przy życiu ;p ale myślę, że i tak powinieneś się gdzieś zwrócić po pomoc - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353985https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Pomocy to bym miał po sufit,tylko siana nie ma, A Tobie co sie dzieje ??,że utrzymują sztucznie przy zyciu
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353986https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi? paranoid1234 2017-09-24 00:51:06
Pomocy to bym miał po sufit,tylko siana nie ma, A Tobie co sie dzieje ??,że utrzymują sztucznie przy zyciu
heh to tylko taka przenośnia, chodzi mi o to, że mam zaawansowaną deprechę i takie tam..;p no i tez tego typu problemy, co wy, typu *** społeczne (bez urazy, mówię tylko o sobie) - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html#p1353987https://www.psychiatria.pl/forum/czy-powiedziec-o-tym-psychologowi/watek/1350929/1.html Czy powiedzieć o tym psychologowi?
***nie.do.jeba.nie .Zapomniałam o tej głupiej cenzurze.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Osoby z krakowa - chetnie sie zapoznam ;)
Witam.Kilka dni temu sie zarejestrowalem tutaj Cierpie na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Dwa neuroleptyki.
Czy mozna podac shizofrenikowi dwa neuroleotyki? Jeden w duzej dawce antypsychotycznej a drugi w...
Forum: Schizofrenia - CHAD a zerwanie
Proszę o pomoc. Mój narzeczony zostawił mnie jak przebywał w szpitalu...