Forum: Depresja

Witam! Pisałam kilkakrotnie na portalu, ale zawsze w sprawie syna. Dziś potrzebuję wsparcia dla siebie. Jestem przed 50-tką, ponad dwa lata temu zaczęły się problemy z synem, to niekończąca się historia. Jakoś trzymałam się, dawałam sobie radę, ale coś pękło. Mam wakacje /nauczycielka/, sporo wolnego czasu, mało obowiązków. Jednak wcale nie wychodzę z domu, z przymusu jem śniadanie i zadręczam się przyszłością syna. Nie mogę czytać, oglądać TV, jestem zła jak ktoś mnie odwiedza, do nikogo nie dzwonię, czasami nie odbieram telefonu. Ciągle mam podwyższone ciśnienie i ból żołądka. No i te cholerne czarne myśli. Przed rodziną staram się jakoś udawać, chociaż łzy cisną się ciągle do oczu. temat przegaduję w ramach dodania otuchy z najbliższą koleżanką, trochę pomaga. Czy są sposoby lub jakieś ziołowe tabletki na poprawę nastroju i ucieczkę od czarnowidztwa? Byłam u lekarza rodzinnego dał mi antydepresanty, po których okropnie sie czułam i miałam problemy z oddychaniem. Gdyby ktoś był w podobnej czarnej d.... i z niej wyszedł, bardzo proszę o pomoc.

Witaj, jestem w podobnej sytuacji jak Ty tylko może problemy trochę inne. Z pewnością i Twój wiek też biologicznie jest podatny na takie stany emocjonalne. Bardzo mi przykro z powodu tego, że martwisz się losem syna. Życia jednak nie zmienisz. Zadbaj o siebie. Masz typowe objawy zaburzeń nerwicowo-lękowych. Tak przynajmniej mi się wydaje.
Włączenie antydepresantów to dobry pomysł. Napisz jaki lek bierzsz i w jakiej dawce. Być może dawka od której powinnaś zacząć jest za mocna. Może powinnaś tabletkę podzielić i brać ok 10 dni, a potem zwiększyć. Już mnie tu nauczyli jak postępować. Cały czas jestem na początku leczenia.
Pozdrawiam

Witaj.
Jako osoba zmagająca się z depresją uważam, ze może powinnaś udać się do psychologa, a później ewentualnie do psychiatry.
Rozmowa z psychologiem bardzo pomaga,to nie to samo co rozmowa z koleżanką czy nawet kimś bliskim. Wiem, bo sama przez to przechodziłam. Niby nasi bliscy starają się nas zrozumieć ale nie takie proste.
Leki ziołowe mogą pomóc na chwilę ale warto poszukać źródła Twojego samopoczucia. A w przypadku depresji niestety ziołowe specyfiki nie pomogą . A jeśli leki nie pomagają należy pójść do lekarza i koniecznie mu o tym powiedzieć. Nie nie każde lekarstwa zawsze nam służą, trzeba próbować. Dobrze dobrane leki bardzo pomagają.
Pozdrawiam

...jest taki suplement - Depresanum, być może to by ci pomogło, w aptekach. W składzie jest szafran, który działa przeciwdepresyjnie podnosząc serotoninę. Lub Forsen o tym samym składniku.

Dziękuję za rady i słowa otuchy. Mialam kiedyś przepisany chyba solian, wyrzuciłam szybko i nie pamiętam, czy to ten lek. Kupię Depresanum i poobserwuję siebie. Muszę być silna, bo kto jeśli nie ja pomoże synowi. W dodatku znowu nie chciałam wyjść z mężem po zakupy i mam poczucie winy. Dobrze, że już po 18-tej, zaraz otepię się trochę szklaneczką piwa. Niezbyt mądre, ale skuteczne.
Pozdrawiam.